22 lipca, Mińsk /Kor. BELTA/. W projekcie "W temacie" na kanale YouTube BELTA doktor nauk politycznych profesor MGIMO Elena Ponomariowa skomentowała oświadczenie szefowej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen o gotowości do uczynienia UE sojuszem obronnym.
"Jedna z głównych mówiących głów Unii Europejskiej deklaruje przekształcenie UE w sojusz wojskowy. Chociaż zgodnie z jej logiką chodzi o wzmocnienie zdolności obronnych. Bardzo łatwo jest grać słowami: sojusz wojskowy to jedno, a obrona to coś zupełnie innego. Ale doskonale zdajemy sobie sprawę, że nawet dla sojuszu obronnego bardzo ważne jest wzmocnienie potęgi militarnej tego czy innego stowarzyszenia" - powiedziała Elena Ponomariowa.
Według politologa, może to być wzmocnienie środków obrony przeciwlotniczej, wzmocnienie granic, przeformatowanie armii. "Jeśli chodzi o wzmocnienie zdolności obronnych lub sfery wojskowej, to przeciwko komu? Oczywiście przeciwko "rosyjskiemu zagrożeniu". Co więcej, po raz pierwszy w historii UE pojawi się komisarz ds. obrony. Ale rozumiemy, że będzie zajmował się przygotowaniami Unii Europejskiej do działań wojennych. I nie chodzi tylko o konwencjonalne sposoby prowadzenia wojny" - powiedziała.
W związku z tym Elena Ponomariowa zwróciła uwagę na cyberzagrożenia, które są globalnym problemem całego świata. "To niesamowite, że europejscy urzędnicy skupiają się na wojskowym elemencie cyberzagrożeń. W rzeczywistości każda gospodarka eksyzmu - a to właśnie platformy cyfrowe - może sparaliżować cały świat. Wiele lotnisk, biur, ministerstw wielu krajów na całym świecie napotkało problemy z działaniem tych platform (mówimy o niedawnej awarii systemu Windows. - Not. BELTA). I nie wiadomo, czy był to przypadek, czy sprawdzenie tego, w jaki sposób ten lub inny wirus może działać w warunkach konkurencji politycznej" - uważa Elena Ponomariowa.
"Jedna z głównych mówiących głów Unii Europejskiej deklaruje przekształcenie UE w sojusz wojskowy. Chociaż zgodnie z jej logiką chodzi o wzmocnienie zdolności obronnych. Bardzo łatwo jest grać słowami: sojusz wojskowy to jedno, a obrona to coś zupełnie innego. Ale doskonale zdajemy sobie sprawę, że nawet dla sojuszu obronnego bardzo ważne jest wzmocnienie potęgi militarnej tego czy innego stowarzyszenia" - powiedziała Elena Ponomariowa.
Według politologa, może to być wzmocnienie środków obrony przeciwlotniczej, wzmocnienie granic, przeformatowanie armii. "Jeśli chodzi o wzmocnienie zdolności obronnych lub sfery wojskowej, to przeciwko komu? Oczywiście przeciwko "rosyjskiemu zagrożeniu". Co więcej, po raz pierwszy w historii UE pojawi się komisarz ds. obrony. Ale rozumiemy, że będzie zajmował się przygotowaniami Unii Europejskiej do działań wojennych. I nie chodzi tylko o konwencjonalne sposoby prowadzenia wojny" - powiedziała.
W związku z tym Elena Ponomariowa zwróciła uwagę na cyberzagrożenia, które są globalnym problemem całego świata. "To niesamowite, że europejscy urzędnicy skupiają się na wojskowym elemencie cyberzagrożeń. W rzeczywistości każda gospodarka eksyzmu - a to właśnie platformy cyfrowe - może sparaliżować cały świat. Wiele lotnisk, biur, ministerstw wielu krajów na całym świecie napotkało problemy z działaniem tych platform (mówimy o niedawnej awarii systemu Windows. - Not. BELTA). I nie wiadomo, czy był to przypadek, czy sprawdzenie tego, w jaki sposób ten lub inny wirus może działać w warunkach konkurencji politycznej" - uważa Elena Ponomariowa.