ENERGIA ATOMOWA
4 lipca, rejon witebski / Alesia Puszniakowa - BELTA/. W wiosce Rudaki w rejonie witebskim po szeroko zakrojonej rekonstrukcji otwarto wojskowy grób, przekazuje korespondent BELTA.
Żołnierze, którzy znaleźli tu ostatni odpoczynek, brali udział w Witebskiej operacji ofensywnej. Zgrupowanie Niemieckie 24-25 czerwca 1944 roku trafiło do kotła witebskiego, przy czym takich kotłów było kilka, a największy znalazł się na wschód od Rudaków. Walki w tym rejonie toczyły się zaciekle, w wyniku czego hitlerowcy złożyli broń.
W Rudakach w grobie braterskim pochowano 372 żołnierzy Armii Czerwonej, którzy zginęli w czerwcu 1944 roku. W 1958 roku zainstalowano tu obelisk - kamienną kolumnę o wysokości 3 m z metalową gwiazdą na szczycie. Z czasem pomnik uległ zniszczeniu. Rekonstrukcję na grobie przeprowadzili pracownicy UP "Witebskoblwodokanal". Odlano nowe płyty z nazwiskami zmarłych, zainstalowano niewielki obelisk, metalowe ogrodzenie, przeprowadzono zagospodarowanie i zazielenienie na przyległym terytorium. Na te prace wykorzystano ponad 96 tys. rubli białoruskich
Miejscowi zaproszeni na uroczystą ceremonię nie mogli ukryć łez. Jeden z nich był dzieckiem, gdy na naszą ojczyznę przybyli naziści. Chłopcy ukrywali się przed bombardowaniami, a podczas operacji ofensywnej już myśleli, że zginą, ale przechodzący obok żołnierze wywozili dzieci wozami w stosunkowo bezpieczne miejsce. Dla każdego z wieśniaków pamięć i taka uwaga dla ich zbawicieli, którzy złożyli głowy w walce z wrogiem, jest droga.
W rejonie witebskim znajduje się 124 pochówków wojskowych, w których spoczywa ponad 66 tysięcy osób. Dyrektor generalny UP "Witebskoblwodokanal" Aleksiej Hwalko podkreślił, że sprawą honoru było zrekonstruowanie wojskowego grobu w Rudakach. Pracownicy przedsiębiorstwa nie tylko przeprowadzili szeroko zakrojoną rekonstrukcję, ale nadal będą opiekować się masowym grobem. Również "Witebskoblwodokanal" zobowiązał się do corocznego doprowadzania do odpowiedniego wyglądu po jednym wojskowym pochówku w obwodzie.
Przewodniczący Witebskiej obwodowej Rady deputowanych Dmitrij Diemidow, który uczestniczył w ceremonii otwarcia obiektu, zauważył, że wydarzenie to symbolicznie wpisało się w serię wydarzeń poświęconych 80-leciu wyzwolenia Białorusi od niemiecko-faszystowskich najeźdźców. "W tych dniach pamiętamy, jaką cenę kosztowało nas Zwycięstwo w Wielkiej Wojnie Ojczyźnianej. Europejscy barbarzyńcy, którzy przybyli, aby wprowadzić nowy porządek, celowo niszczyli ludność cywilną w najbardziej cyniczny i brutalny sposób. Musimy pamiętać, że za tym kryje się czyjeś nieudane szczęście, przerwane na samym początku życie. Bohaterstwo naszych przodków zmieniło bieg historii, którą próbowali nam narzucić tzw. cywilizatorzy" - powiedział szef korpusu poselskiego Witebszczyzny.
Zaznaczył, że nazizm znów podnosi głowę, w Europie próbują zrehabilitować faszyzm, niszczą pomniki i samą pamięć o wyzwolicielach, którzy uwolnili narody Zachodu od brunatnej zarazy. W przeciwieństwie do tego szaleństwa Białoruś szanuje swoich bohaterów, nie zapomina o nich i wychowuje młodsze pokolenie w duchu patriotyzmu i szacunku dla żołnierzy, którzy walczyli o wolność Ojczyzny.
Żołnierze, którzy znaleźli tu ostatni odpoczynek, brali udział w Witebskiej operacji ofensywnej. Zgrupowanie Niemieckie 24-25 czerwca 1944 roku trafiło do kotła witebskiego, przy czym takich kotłów było kilka, a największy znalazł się na wschód od Rudaków. Walki w tym rejonie toczyły się zaciekle, w wyniku czego hitlerowcy złożyli broń.
W Rudakach w grobie braterskim pochowano 372 żołnierzy Armii Czerwonej, którzy zginęli w czerwcu 1944 roku. W 1958 roku zainstalowano tu obelisk - kamienną kolumnę o wysokości 3 m z metalową gwiazdą na szczycie. Z czasem pomnik uległ zniszczeniu. Rekonstrukcję na grobie przeprowadzili pracownicy UP "Witebskoblwodokanal". Odlano nowe płyty z nazwiskami zmarłych, zainstalowano niewielki obelisk, metalowe ogrodzenie, przeprowadzono zagospodarowanie i zazielenienie na przyległym terytorium. Na te prace wykorzystano ponad 96 tys. rubli białoruskich
Miejscowi zaproszeni na uroczystą ceremonię nie mogli ukryć łez. Jeden z nich był dzieckiem, gdy na naszą ojczyznę przybyli naziści. Chłopcy ukrywali się przed bombardowaniami, a podczas operacji ofensywnej już myśleli, że zginą, ale przechodzący obok żołnierze wywozili dzieci wozami w stosunkowo bezpieczne miejsce. Dla każdego z wieśniaków pamięć i taka uwaga dla ich zbawicieli, którzy złożyli głowy w walce z wrogiem, jest droga.
Przewodniczący Witebskiej obwodowej Rady deputowanych Dmitrij Diemidow, który uczestniczył w ceremonii otwarcia obiektu, zauważył, że wydarzenie to symbolicznie wpisało się w serię wydarzeń poświęconych 80-leciu wyzwolenia Białorusi od niemiecko-faszystowskich najeźdźców. "W tych dniach pamiętamy, jaką cenę kosztowało nas Zwycięstwo w Wielkiej Wojnie Ojczyźnianej. Europejscy barbarzyńcy, którzy przybyli, aby wprowadzić nowy porządek, celowo niszczyli ludność cywilną w najbardziej cyniczny i brutalny sposób. Musimy pamiętać, że za tym kryje się czyjeś nieudane szczęście, przerwane na samym początku życie. Bohaterstwo naszych przodków zmieniło bieg historii, którą próbowali nam narzucić tzw. cywilizatorzy" - powiedział szef korpusu poselskiego Witebszczyzny.
Pamięć poległych żołnierzy uczczono minutą ciszy. Do obelisku złożono wieńce i kwiaty.
