31 października, Mińsk /Kor. BELTA/. Prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenka podczas przemówienia na II Mińskiej Międzynarodowej Konferencji Bezpieczeństwa Euroazjatyckiego opowiedział, jakie może być rozwiązanie kryzysu migracyjnego na granicy z Unią Europejską, podaje korespondent BELTA.
"Jeśli mówimy o kryzysie migracyjnym, nie jesteśmy absolutnie winni niczego. Do tego, jak przeciwko nam wszczęto rzeźnię gospodarczą również w mediach, współpracowaliśmy z Unią Europejską. Unia Europejska poprosiła zbudować u nas schronienia dla migrantów, którzy będą jechać przez Białoruś. Zawarliśmy umowę o readmisji. Umówiliśmy z rosjanami, bo jednostronnie to nie działa. Zaczęliśmy pracować" - opowiedział Aleksander Łukaszenka o tym, jak zaczynała się rozwijać współpraca z UE w tej dziedzinie.
"Nałożyli sankcje gospodarcze, rzucili nam pętlę na szyję i zaczęli dusić. I mówią: chrońcie nas przed migrantami. Może nie jestem dyplomatyczny, ale powiedziałem wprost i szczerze: chłopaki, nie będziemy was chronić. Nie będziemy, jak kiedyś, łapać ich na tej granicy. Z wielu powodów: zniszczyliście państwa na Bliskim Wschodzie, udusiliście Afrykę (zamiast pomóc Afryce stanąć na nogi, zaczynacie je bezlitośnie wykorzystywać, wprowadziliście neokolonializm), rozpoczęliście wojnę w Afganistanie, Iraku i tak dalej, zniszczyliście te państwa. A potem cywilizowany Zachód, ponieważ nie ma nikogo, kto mógłby pracować w Niemczech, Francji i innych państwach, zaprosił tych ludzi do siebie. No i poszli" - zaznaczył Prezydent.
W tamtych latach szlaki migracyjne w większości nie dotykały Białorusi, ale teraz, gdy w Ukrainie toczy się wojna, a w innych krajach budowane są ogrodzenia, przepływy migracyjne trysnęły przez białoruską granicę. "Powiedzieliśmy szczerze, otwarcie: z pętlą na szyi nie będziemy klęczeć przed wami i nie będziemy łapać migrantów. Róbcie z nimi to, co chcieliście. Chcieliście ich zatrudnić - zatrudnijcie ich. Ale co najważniejsze, wszczęliście przecież przeciwko nam wojnę gospodarczą, i to nie tylko wojnę gospodarczą, dlaczego mielibyśmy was chronić? Oto całe rozwiązanie tego kryzysu migracyjnego" - oświadczył białoruski przywódca.
"Jeszcze raz podkreślam: sami zaprosili tych nieszczęśliwych ludzi do siebie, a dziś ogłosili ich hybrydowym zagrożeniem i zastanawiają się nad planami wydalenia. Ale jeszcze nie wymyślili, kto zamiast nich będzie pracował. Nie chcę udzielać żadnych rad, ale powiem jedno: zaprosiliście - zapewnijcie zatrudnienie i równe warunki ze swoimi obywatelami, zastanowcie sie, czy mogą u was mieszkać, czy nie" - dodał szef państwa.
"Jeśli mówimy o kryzysie migracyjnym, nie jesteśmy absolutnie winni niczego. Do tego, jak przeciwko nam wszczęto rzeźnię gospodarczą również w mediach, współpracowaliśmy z Unią Europejską. Unia Europejska poprosiła zbudować u nas schronienia dla migrantów, którzy będą jechać przez Białoruś. Zawarliśmy umowę o readmisji. Umówiliśmy z rosjanami, bo jednostronnie to nie działa. Zaczęliśmy pracować" - opowiedział Aleksander Łukaszenka o tym, jak zaczynała się rozwijać współpraca z UE w tej dziedzinie.
"Nałożyli sankcje gospodarcze, rzucili nam pętlę na szyję i zaczęli dusić. I mówią: chrońcie nas przed migrantami. Może nie jestem dyplomatyczny, ale powiedziałem wprost i szczerze: chłopaki, nie będziemy was chronić. Nie będziemy, jak kiedyś, łapać ich na tej granicy. Z wielu powodów: zniszczyliście państwa na Bliskim Wschodzie, udusiliście Afrykę (zamiast pomóc Afryce stanąć na nogi, zaczynacie je bezlitośnie wykorzystywać, wprowadziliście neokolonializm), rozpoczęliście wojnę w Afganistanie, Iraku i tak dalej, zniszczyliście te państwa. A potem cywilizowany Zachód, ponieważ nie ma nikogo, kto mógłby pracować w Niemczech, Francji i innych państwach, zaprosił tych ludzi do siebie. No i poszli" - zaznaczył Prezydent.
W tamtych latach szlaki migracyjne w większości nie dotykały Białorusi, ale teraz, gdy w Ukrainie toczy się wojna, a w innych krajach budowane są ogrodzenia, przepływy migracyjne trysnęły przez białoruską granicę. "Powiedzieliśmy szczerze, otwarcie: z pętlą na szyi nie będziemy klęczeć przed wami i nie będziemy łapać migrantów. Róbcie z nimi to, co chcieliście. Chcieliście ich zatrudnić - zatrudnijcie ich. Ale co najważniejsze, wszczęliście przecież przeciwko nam wojnę gospodarczą, i to nie tylko wojnę gospodarczą, dlaczego mielibyśmy was chronić? Oto całe rozwiązanie tego kryzysu migracyjnego" - oświadczył białoruski przywódca.
"Jeszcze raz podkreślam: sami zaprosili tych nieszczęśliwych ludzi do siebie, a dziś ogłosili ich hybrydowym zagrożeniem i zastanawiają się nad planami wydalenia. Ale jeszcze nie wymyślili, kto zamiast nich będzie pracował. Nie chcę udzielać żadnych rad, ale powiem jedno: zaprosiliście - zapewnijcie zatrudnienie i równe warunki ze swoimi obywatelami, zastanowcie sie, czy mogą u was mieszkać, czy nie" - dodał szef państwa.