21 listopada, Mińsk /Kor. BELTA/. Status naukowców zależy od nich samych, a nie od wynagrodzenia lub finansowania dziedziny naukowej. O tym Prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenka powiedział na spotkaniu poświęconym rozwojowi nauki i działalności Białoruskiej Akademii Nauk, informuje korespondent BELTA.
Szef państwa powiedział, że w przeddzień spotkania przekazano mu kilka notatek analitycznych i wszędzie mówi się o potrzebie podniesienia statusu naukowca. W związku z tym Aleksander Łukaszenka przedstawił swoje zasadnicze stanowisko w tej sprawie.
"Chcę zapytać o status naukowca. Chcecie ode mnie, żebym podniósł wasz status? Zastanówcie się nad tym jak ja. Przez tydzień zastanawiam się, jak podnieść wasz status. Nikt oprócz samego naukowca nie może podnieść statusu. To wy musicie to zrobić" - powiedział szef państwa.

Aleksander Łukaszenka zadał pytanie wprost: gdzie jest ten naukowiec, którego imię grzmi jeśli nie na całym świecie, a nawet nie na przestrzeni postradzieckiej, ale przynajmniej na Białorusi?

Innym przykładem, w którym zdaniem Prezydenta naukowcy mogli się wykazać, jest okres pandemii. "Dlaczego nie przynieśliście mi tego lub innego pomysłu? - zapytał. - Pojawia się pytanie: jakiego statusu potrzebujecie? Jak pracujecie dla swojego kraju?"
Szef państwa powiedział, że w przeddzień spotkania przekazano mu kilka notatek analitycznych i wszędzie mówi się o potrzebie podniesienia statusu naukowca. W związku z tym Aleksander Łukaszenka przedstawił swoje zasadnicze stanowisko w tej sprawie.
"Chcę zapytać o status naukowca. Chcecie ode mnie, żebym podniósł wasz status? Zastanówcie się nad tym jak ja. Przez tydzień zastanawiam się, jak podnieść wasz status. Nikt oprócz samego naukowca nie może podnieść statusu. To wy musicie to zrobić" - powiedział szef państwa.
Aleksander Łukaszenka zadał pytanie wprost: gdzie jest ten naukowiec, którego imię grzmi jeśli nie na całym świecie, a nawet nie na przestrzeni postradzieckiej, ale przynajmniej na Białorusi?
"To nie tylko pytanie do mnie, ale także do was - status naukowca. Pamiętajcie, nie podniesiecie go - nie będziecie mieli żadnego statusu. Status to nie wynagrodzenie i pieniądze. To wasz poziom jako naukowca. Dlatego status naukowca szukajcie w sobie" - podkreślił białoruski przywódca.
Głowa państwa podał konkretne praktyczne przykłady, w których
zastosowanie wiedzy naukowej może mieć pozytywny wpływ na gospodarkę.
Chodziło o opracowanie piłkochwytów i urządzeń udojowych, które mogą znaleźć szerokie
zastosowanie w rolnictwie.
"Wicepremier zaprosił, mówię: umrzyj, ale zrób robota na swojej farmie - powiedział Prezydent. - Powiedział mi, że teraz trwają testy drugiego wariantu, zrobimy to w przyszłym roku. Gdzie byliście?"
"Oto wam zarówno status, jak i wynagrodzenie i pieniądze, jeśli chcecie szczerej rozmowy z mojej strony - dodał. - Droga jest długa od pomysłu i wcielenia tych piłkochwytów na boisku. Rozumiem to. Wymyślcie schemat, w którym będziemy was finansować, dopóki nie stworzycie produktu końcowego - tego piłkochwytu, urządzenia udojowego lub czegoś innego".
Chodziło też o wynagrodzenie naukowców. Tutaj Prezydent zauważył, że od ludzi nauki wymagany jest bardzo konkretny wynik. "Wstańcie i powiedzcie: komu nie zapłaciliśmy za wielkie odkrycia? Jeśli są tacy ludzie, natychmiast rozpatrzymy wasze podania i podejmiemy stosowną decyzję" - powiedział szef państwa.
"Oto wam zarówno status, jak i wynagrodzenie i pieniądze, jeśli chcecie szczerej rozmowy z mojej strony - dodał. - Droga jest długa od pomysłu i wcielenia tych piłkochwytów na boisku. Rozumiem to. Wymyślcie schemat, w którym będziemy was finansować, dopóki nie stworzycie produktu końcowego - tego piłkochwytu, urządzenia udojowego lub czegoś innego".
Chodziło też o wynagrodzenie naukowców. Tutaj Prezydent zauważył, że od ludzi nauki wymagany jest bardzo konkretny wynik. "Wstańcie i powiedzcie: komu nie zapłaciliśmy za wielkie odkrycia? Jeśli są tacy ludzie, natychmiast rozpatrzymy wasze podania i podejmiemy stosowną decyzję" - powiedział szef państwa.
Aleksander Łukaszenka zatrzymał się na takiej kwestii, jak przyznanie wysokich stanowisk młodym naukowcom, zgodnie z zasadami odmładzania środowiska naukowego. "Powołano kilku nowych rektorów i monitorowano zespoły przede wszystkim. Jak oni tam pracują? Hańba. Są bezczelni, oszalali - inaczej nie można powiedzieć. Dochodziło do tego, że rektor powołuje spotkanie - nie głupsi od niego ludzi... Może spóźnić się o dwie godziny. A nawet w ogóle nie przyjść" - oświadczył.
Innym przykładem, w którym zdaniem Prezydenta naukowcy mogli się wykazać, jest okres pandemii. "Dlaczego nie przynieśliście mi tego lub innego pomysłu? - zapytał. - Pojawia się pytanie: jakiego statusu potrzebujecie? Jak pracujecie dla swojego kraju?"
"Zadaję wam ten tor, w którym powinniśmy dzisiaj z wami omówić problem, a nie wychodzić tutaj i wyć, że czegoś nie zrobiliśmy, czegoś nie osiągnęliśmy. Osiągnijmy" - zaapelował Aleksander Łukaszenka.

ENERGIA ATOMOWA
