Projekty
Government Bodies
Flag Sobota, 30 Listopada 2024
Wszystkie wiadomości
Wszystkie wiadomości
Polityka
19 Czerwca 2024, 14:57

Sankcje i wzrost cen. Сo niszczy mały i średni biznes w Polsce? Autorska rubryka Tomasza Szmydta

Były sędzia Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie Tomasz Szmydt, który na początku maja opuścił Polskę i prosił władze białoruskie o ochronę, w swojej autorskiej rubryce opowiedział o tym, jak sankcje nałożone na Białoruś i Rosję oraz podwyżki cen wpływają na mały i średni biznes w Polsce.

Sankcje nakładane na Białoruś, na Rosję, ze strony Stanów Zjednoczonych, Unii Europejskiej czy samej Polski miały doprowadzić do zniszczenia ekonomicznego tych krajów. Efekt daleko odbiegł od oczekiwań amerykańskich kuratorów. Oczywiście są problemy gospodarcze, ale one są przezwyciężane zarówno przez Białoruś jak i przez Rosję. Oba te kraje zacieśniają współpracę gospodarczą, zwiększa się wolumen wzajemnego handlu z krajami spoza UE i spoza strefy wpływów Stanów Zjednoczonych. W tym warto podkreślić współpracę z Chinami i krajami Azji Centralnej.

Nieoczekiwanie dla Zachodu, sankcje przyniosły ciekawy i pozytywny dla Białorusi i Rosji efekt. Zaczęły się rozwijać te gałęzie przemysłu, które do tej pory oparte były na imporcie towarów z UE lub USA. To potężny impuls, który na przestrzeni czasu gwarantuje uzyskanie samodzielności i pełnej konkurencyjności gospodarce Białorusi i Rosji, praktycznie na wszystkich kierunkach ekonomicznych.

Natomiast, sankcje przyniosły Unii Europejskiej i jej krajom szereg problemów, generując obniżenie konkurencyjności tych gospodarek, wzrost cen i problemy nie tylko z pozyskaniem inwestorów ale również z zatrzymaniem tych, którzy już działają na terenie UE.

Dramatycznie wzrosły koszty produkcji, co wynika przede wszystkim ze wzrostu cen energii elektrycznej, będącym m.in. pochodną wzrostu cen gazu. Obecnie w znacznej mierze gaz sprowadzany jest z USA, po zawyżonych cenach. Dostawy często się opóźniają a jakość jest znacznie poniżej wymaganej.

Niemcy szczególnie odczuły skutki takich działań, co już przekłada się na kryzys w przemyśle motoryzacyjnym i hutniczym. „Jeśli upadnie przemysł motoryzacyjny, upadną Niemcy”, tak na łamach magazynu Focus pisał jeszcze w 2023r. Gabor Steingart. Niemiecka produkcja i eksport samochodów nieustannie spadają. Jak podaje niemiecki dziennik Handelsblatt, najważniejsze firmy takie jak Volkswagen, BMW i Mercedes-Benz wyprodukowały w okresie styczeń- maj 2023r. o pół miliona aut mniej niż w tym samym okresie 2019r., co jest spadkiem rzędu 20 procent. Natomiast Chiny w 2022r. po raz pierwszy w historii wyeksportowały więcej samochodów niż Niemcy. Chiny około 3 mln pojazdów vs 2,6 mln Niemcy (według Financial Times powołując się na dane Moody's). Na początku 2024r. brytyjski tygodnik „The Economist” ostrzegał: „(…) do wyobrażenia, jest scenariusz, w którym Niemcy przestaną produkować samochody na masową skale (…).” Jest rzeczą oczywistą, że nie minie zbyt wiele czasu, gdy pozostałe gałęzie przemysłu, nie tylko niemieckiego, również odczują katastrofalne skutki sankcji. Według ekspertów osłabienie koniunktury najsilniej odczują Niemcy i kraje Europy Południowej. To zaś przełoży się na znaczne osłabienie gospodarki w Polsce.

Natomiast jak ma się sytuacja w Polsce, wystarczy spojrzeć na ceny prądu w 2024r. Jedna kWh (kilowatogodzina) prądu kosztuje aktualnie 1,11 – 1,21 złotych. Oznacza to, że ceny prądu wzrosły od 2019r. o 85% Warto wiedzieć, że cena prądu za 1 kWh zależy od regionu Polski. W roku 2024r. następuje dalszy wzrost cen na energię elektryczną przy czym od drugiej połowy 2024r. ten wzrost prognozowany jest na pułapie 100%. Przykładowo mieszkańcy Warszawy przy zużyciu 200 kWh miesięcznie w 2024r. zapłacą za prąd około 1322 zł więcej. 

Powyższa sytuacja przekłada się nie tylko na sytuacje ekonomiczną gospodarstw domowych ale również na przemysł, bo to właśnie przemysł do produkcji potrzebuje największej ilości energii elektrycznej. Zwłaszcza małe i średnie firmy nie są w stanie udźwignąć rosnących cen energii i coraz wyższych wszelkiego typu opłat fiskalnych, które muszą wnosić na rzecz Państwa.

Przy czym przedsiębiorca w Polsce, traktowany jest przez urzędników państwowych jako potencjalny przestępca i złodziej. Niejednokrotnie niszczono dobrze rozwijające się firmy na podstawie fałszywych oskarżeń. Wystarczy, iż Naczelnik Urzędu Skarbowego znajdzie jakąś wymyśloną nieprawidłowość i wyda decyzje skarbową. Firmie blokowane są wszystkie rachunki bankowe, nie może ona realizować swoich zobowiązań handlowych i automatycznie traci płynność finansową.  Zaskarżenie takich decyzji skarbowych nie powoduje tego, że firma może wznowić działalność, nadal ma zablokowane rachunki bankowe. Na zakończenie spraw w sądach trzeba czekać wiele lat, a po dobrze funkcjonującej firmie zostaje tylko wspomnienie. Takim przykładem jest polski przedsiębiorca Marek Kubala, który oskarżył urzędników o zniszczenie jego dobrze prosperującego biznesu. Liczył na odszkodowanie w wysokości 30 mln złotych. Batalie sądowe zajęły mu 23 lata, ostatecznie sąd w 2024r. przyznał mu odszkodowanie w kwocie 16 mln złotych. Zauważmy, że wyrok w tej sprawie nie jest prawomocny, więc można go zaskarżyć do sądu wyższej instancji, co generuje dodatkowe kilka lat procesów sądowych. Dnia 18 kwietnia 2024r. w Sądzie Okręgowy w Warszawie Marek Isański w imieniu spółki Towarzystwo Finasowo Leasingowe  złożył pozew przeciwko Skarbowi Państwa o zasądzenie 157 mln złotych, odsetki i koszty sądowe. Tutaj też firma została zniszczona przez Urząd Skarbowy a  przedsiębiorca M.Isański, był aresztowany. Po 18 latach procesów sądowych biznesmen został oczyszczony z fałszywych zarzutów. Teraz oczekuje odszkodowania od Państwa, oczywiście po jego firmie nie został nawet ślad. Czytając takie historie odnoszę wrażenie, że prowadzenie biznesu w Polsce przypomina grę w „rosyjską ruletkę”. 

Kolejny problem, który UE sama sobie stworzyła, to sytuacja w przemyśle stalowym i metalurgicznym. Od 1 października 2023r. zaczął obowiązywać mechanizm dostosowania cen z uwzględnieniem emisji CO2-CBAM, co w zestawieniu z nałożonymi na Białoruś i Rosję sankcjami przekłada się na fatalne prognozy dla tej gałęzi przemysłu. Obecnie zarówno w Polsce, jak i pozostałych krajach UE większość metali produkuje się przy użyciu pieców wysokoemisyjnych. Problemem jest w tym przypadku zarówno emisja CO2 do środowiska, jak i rosnące koszty tej emisji. Tyle tylko, że zastąpienie konwencjonalnych pieców hutniczych piecami wodorowymi może się wiązać z kilkukrotnym wzrostem kosztów produkcji. Wdrożenie sprzętu, którego działanie opiera się na paliwie wodorowym, wymaga także dokonania istotnych zmian konstrukcyjnych pieców oraz przebudowy ich instalacji (o tym pisał  m.in. Muratorplus, dział „Biznes”, wydanie z czerwca 2024r.).

Ocenę ile firm upadło w Polsce w 2024r. utrudnia 3- miesięczny cykl publikacji pełnych raportów przez instytucje publiczne. Na podsumowanie kolejnych kwartałów trzeba czekać około 2 miesięcy.  Zgodnie z danymi opublikowanymi przez CEIDG  w 2022 roku 344 951 przedsiębiorców zawiesiło działalność gospodarczą, natomiast 192 079 zlikwidowało działalność gospodarczą. w 2022r.  Natomiast w 2023r. 367 768 przedsiębiorców zawiesiło działalność w związku z trudnościami finansowymi a 195 743 zlikwidowało definitywnie działalność gospodarczą. Zgodnie z publikacjami zamieszczonymi w MSIG oraz Krajowym Rejestrze Zadłużonych, do dnia 31 grudnia 2023r. opublikowano aż 128 354 ogłoszenia dotyczące postępowań upadłościowych i restrukturyzacyjnych.  Pełne dane z lat 2022/23 wskazują na stały wzrost postepowań upadłościowych i restrukturyzacyjnych a także wzrost liczy zakończonych i zawieszonych dzielności gospodarczej z jednoczesnym spadkiem nowo zakładanych firm. Natomiast sami Polacy w 2024r. boją się utraty pracy, na co wskazują sondaże. Pracownicy wiedzą bowiem, że rosnące ceny produkcji mają negatywny wpływ na zatrudnienie.

Ciekawe jest, że Unia Europejska pod wpływem USA, chce nakładać kolejne sankcje na Białoruś i Rosję. Przypomina to człowieka, który nastąpił na końcówkę leżących grabi i dostał ich trzonkiem w twarz. I pomimo takiego zdarzenia następuje na to końcówkę grabi po raz, drugi, trzeci, itd.

Świeże wiadomości z Białorusi