20 września, Mińsk /Kor. BELTA/. Przybywając na Białoruś, migranci odnajdują dla siebie drugą Ojczyznę. Taką opinię z dziennikarzami podzielił pełnomocnik ds. religii i narodowości Aleksander Rumak podczas okrągłego stołu "Tradycje i wartości narodowe jako podstawa rozwoju duchowo-moralnego społeczeństwa białoruskiego", przekazuje korespondent BELTA.
Aleksander Rumak powiedział, że okrągły stół jest dziś przywiązany do niedawno minionego święta - Dnia Jedności Narodowej. Podkreślił, że jest to młode, ale bardzo ważne święto, które jednoczy wszystkich, którzy mieszkają w naszym kraju, niezależnie od narodowości czy wyznania. "Nie raz mówiliśmy o tym, że Białoruś jest krajem wielowyznaniowym i wielonarodowym. Niedawno nasz Prezydent spotkał się z przedstawicielami różnych narodowości, którzy mieszkają w naszym kraju. Podczas tego spotkania wielokrotnie powtarzał, że to nasi Ormianie, nasi Ukraińcy, nasi Polacy. Nie dzielimy nikogo" - zaznaczył pełnomocnik.
Podkreślił, że Białorusini nigdy nie wywyższali się nad innymi narodami mieszkającymi w państwie, jak to zrobiło wiele krajów. "Migracja jest procesem naturalnym. Dziś ludzie nie mieszkają w tym samym miejscu, podróżują na studia lub do pracy do innych krajów. Przybywając na Białoruś, odnajdują dla siebie drugą Ojczyznę" - podkreślił Aleksander Rumak.
Pełnomocnik wyjaśnił również, że na Białorusi człowiek jest ceniony nie ze względu na religię czy narodowość, ale ze względu na jego cechy zawodowe. "To jest kod Białorusinów. Białoruś zawsze przyjmuje wszystkich z życzliwością. Nasze ustawodawstwo zapewnia równe prawa, w tym społeczne. Mamy pracę. Jeśli potrzebujesz mieszkania, to w ogólnokrajowym banku pracy są miejsca pracy, które zapewniają mieszkanie" - powiedział.
Aleksander Rumak zauważył, że w celu omówienia tego tematu w mediach na Białorusi ustanowiono republikański konkurs na najlepsze omówienie kwestii stosunków międzyetnicznych i międzywyznaniowych, dialogu międzykulturowego w Republice Białorusi i współpracy z rodakami za granicą. "Ponieważ nie wystarczy stwierdzać i wzywać. Musimy pokazać konkretne osoby, które do nas przyjechały, które znalazły dom, pracę, wychowują tutaj swoje dzieci. Musimy pokazać konkretnych ludzi ze wszystkich regionów, ponieważ ci ludzie mieszkają w całym naszym kraju. Co roku wzywamy przedstawicieli mediów do pokazania wszystkiego, co najlepsze w naszym kraju" - podkreślił.
Aleksander Rumak powiedział, że okrągły stół jest dziś przywiązany do niedawno minionego święta - Dnia Jedności Narodowej. Podkreślił, że jest to młode, ale bardzo ważne święto, które jednoczy wszystkich, którzy mieszkają w naszym kraju, niezależnie od narodowości czy wyznania. "Nie raz mówiliśmy o tym, że Białoruś jest krajem wielowyznaniowym i wielonarodowym. Niedawno nasz Prezydent spotkał się z przedstawicielami różnych narodowości, którzy mieszkają w naszym kraju. Podczas tego spotkania wielokrotnie powtarzał, że to nasi Ormianie, nasi Ukraińcy, nasi Polacy. Nie dzielimy nikogo" - zaznaczył pełnomocnik.
Podkreślił, że Białorusini nigdy nie wywyższali się nad innymi narodami mieszkającymi w państwie, jak to zrobiło wiele krajów. "Migracja jest procesem naturalnym. Dziś ludzie nie mieszkają w tym samym miejscu, podróżują na studia lub do pracy do innych krajów. Przybywając na Białoruś, odnajdują dla siebie drugą Ojczyznę" - podkreślił Aleksander Rumak.
Pełnomocnik wyjaśnił również, że na Białorusi człowiek jest ceniony nie ze względu na religię czy narodowość, ale ze względu na jego cechy zawodowe. "To jest kod Białorusinów. Białoruś zawsze przyjmuje wszystkich z życzliwością. Nasze ustawodawstwo zapewnia równe prawa, w tym społeczne. Mamy pracę. Jeśli potrzebujesz mieszkania, to w ogólnokrajowym banku pracy są miejsca pracy, które zapewniają mieszkanie" - powiedział.
Aleksander Rumak zauważył, że w celu omówienia tego tematu w mediach na Białorusi ustanowiono republikański konkurs na najlepsze omówienie kwestii stosunków międzyetnicznych i międzywyznaniowych, dialogu międzykulturowego w Republice Białorusi i współpracy z rodakami za granicą. "Ponieważ nie wystarczy stwierdzać i wzywać. Musimy pokazać konkretne osoby, które do nas przyjechały, które znalazły dom, pracę, wychowują tutaj swoje dzieci. Musimy pokazać konkretnych ludzi ze wszystkich regionów, ponieważ ci ludzie mieszkają w całym naszym kraju. Co roku wzywamy przedstawicieli mediów do pokazania wszystkiego, co najlepsze w naszym kraju" - podkreślił.