26 września, Moskwa /Eduard Piwowar - BELTA/. Zmiany w rosyjskiej doktrynie nuklearnej, ogłoszone dzień wcześniej przez Prezydenta Rosji Władimira Putina, będą potężnym ostrzeżeniem dla wrogów Państwa Związkowego. Taką opinię wyraził dziennikarzom sekretarz stanu Państwa Związkowego Dmitrij Mieziencew na marginesie Rosyjskiego Tygodnia Energetycznego, donosi korespondent BELTA.
W przeddzień zebrania stałego posiedzenia rosyjskiej Rady Bezpieczeństwa w sprawie powstrzymania nuklearnego, Władimir Putin, mówiąc między innymi o zmianach w doktrynie nuklearnej, powiedział, że Rosja zastrzega sobie prawo do użycia broni jądrowej w przypadku agresji na Białoruś. „Zastrzegamy sobie prawo do użycia broni jądrowej w przypadku agresji na Rosję i Białoruś jako członka Państwa Związkowego. Wszystkie te kwestie zostały uzgodnione ze stroną białoruską, z Prezydentem Białorusi. W tym, jeśli wróg, używając broni konwencjonalnej, stworzy krytyczne zagrożenie dla naszej suwerenności” - powiedział rosyjski głowa państwa.
Dmitrij Mieziencew nazwał oświadczenie historycznym. „Szczególnie ważne jest to, że obrona terytorium Państwa Związkowego jest bezwarunkowym i niepodzielnym zadaniem Rosji. Oczywiście, jest to analizowane na Zachodzie. Jest to potężne ostrzeżenie dla naszych wrogów, którzy wybrali dla siebie bezprecedensową, nieuzasadnioną, bezprawną presję na Rosję i Białoruś. Ale jednocześnie rozumiemy, że Rosja i Białoruś muszą zapewnić sobie bezpieczeństwo, biorąc pod uwagę zmiany sytuacji i zagrożenia na kontynencie europejskim oraz opierając się na systemie stosunków, które Rosja i Białoruś wypracowały przez lata” - powiedział sekretarz stanu.
„Jestem przekonany, że jest to otrzeźwiający prysznic. Wczorajsze słowa Prezydenta Putina sprawią, że Zachód weźmie to pod uwagę w swojej nieskrępowanej linii nacisku na Rosję i Białoruś” - podkreślił Dmitrij Mieziencew.