ENERGIA ATOMOWA
19 września, Mińsk /Kor. BELTA/. W przypadku udanego przejęcia władzy spiskowcy planowali internować pierwsze osoby w państwie. O tym w filmie „Morderczy spisek. Cel - Łukaszenka” na kanale "Białoruś 1" opowiedział jeden ze spiskowców, Jurij Zienkowicz, który został skazany na 11 lat więzienia we wrześniu 2022 roku, podaje BELTA.
Jurij Zienkowicz opowiedział o dwóch listach, którymi dysponowali spiskowcy. Pierwsza zawierała organizacje, które według spiskowca Alaksandra Feduty miały zostać zajęte jak najszybciej po zamachu stanu. Druga zawierała osoby, które miały zostać internowane.
„Powiedzmy sobie szczerze. Osoby wymienione na tej liście są pierwszymi osobami w państwie. W związku z tym bez ich schwytania lub zlikwidowania niemożliwe jest przejęcie władzy w swoje ręce. Internowanie ogólnie oznacza zatrzymanie bez sądu na czas nieokreślony. Tak długo, jak rządząca - nazwijmy rzeczy po imieniu - hunta uzna za konieczne przetrzymywanie tych ludzi w areszcie. Może to trwać tygodnie, miesiące, lata - różnie to bywa. Jeśli osoby z tej listy stawiają opór, armia stosuje oczywiście metody wojskowe. Oznacza to po prostu kulę w głowę” - powiedział Jurij Zienkowicz.
Na liście znalazły się między innymi nazwiska Natalii Koczanowej, przewodniczącej Rady Republiki, Iwana Ejsmonta, przewodniczącego Belteleradiokompanii, Natalii Ejsmont, sekretarza prasowego głowy państwa oraz obecnego ministra informacji Marata Markowa, który był wówczas szefem kanału telewizyjnego ONT. „Dlaczego Koczanowa tam trafiła, moim zdaniem, jest jasne. Jest ona osobą numer dwa na wypadek, gdyby coś stało się urzędującemu szefowi państwa i nie mógł on wypełniać swoich obowiązków. Co do Ejsmonta i Markowa ... Zadałem takie pytanie Aleksandrowi Wasiljewiczowi Feducie, autorowi tej listy. Powiedział, że są inteligentnymi i utalentowanymi propagandystami, a tacy ludzie na wolności mogą być niebezpieczni” - wyjaśnił Jurij Zienkowicz.
Na liście znaleźli się również premier Roman Gołowczenko, przewodniczący Komitetu Bezpieczeństwa Państwowego Iwan Tertel, minister obrony Wiktor Chrenin i inni.
Sporządzenie listy powierzono Aleksandrowi Feducie, ponieważ „jest on osobą, która najlepiej zna białoruskie elity”. Niemniej jednak, zauważył Jurij Zienkowicz, gdyby były inne sugestie, lista najprawdopodobniej zostałaby uzupełniona. „O ile pamiętam, nie było żadnych uzupełnień” - dodał.
