Projekty
Government Bodies
Flag Niedziela, 24 Listopada 2024
Wszystkie wiadomości
Wszystkie wiadomości
Polityka
19 Września 2024, 22:10

Ostrzelanie orszaku z granatnika. Jak miał zostać zlikwidowany Łukaszenka i na czym polega plan „Cisza”? 

19 września, Mińsk /Kor. BELTA/. Spiskowcy, którzy opracowali plan przejęcia władzy w 2021 roku, planowali wyeliminować Prezydenta Białorusi poprzez ostrzelanie jego helikoptera lub orszaku. O tym w filmie „Morderczy spisek. Cel - Łukaszenka” na kanale "Białoruś 1" opowiedział jeden ze spiskowców, Jurij Zienkowicz, który został skazany na 11 lat więzienia we wrześniu 2022 roku, podaje BELTA.

Według Jurija Zienkowicza, początkowy plan przewidywał „klasyczny przewrót wojskowy”. Na wypadek, gdyby wojsko odmówiło strzelania do głowy państwa, przygotowano grupy radykałów. Byli gotowi do ostrzelania prezydenckiego śmigłowca podczas startu lub lądowania z wielkokalibrowego karabinu maszynowego. „Zniszczenie tego śmigłowca miało być sygnałem dla wojska do działania zgodnie z planem, o którym mówiłem (przewrót wojskowy - not. BELTA)” - dodał Jurij Zienkowicz.

Opowiedział też, jaki los czekał osobę, która miała zlikwidować Prezydenta: „Historia świata uczy, że osoba, która bezpośrednio podniosła rękę na głowę państwa, musi zostać zlikwidowana. Dość szybko i dość demonstracyjnie. Każdy człowiek, który zajmuje miejsce głowy państwa, ceni swoje życie. A zły przykład jest zaraźliwy. Jeśli można zlikwidować jedną głowę państwa, można zlikwidować następną. Dlatego szybkie i publicznie znane zlikwidowanie osoby, która podniosła rękę na głowę państwa, powinno zniechęcić do takich przestępstw w przyszłości".

Jurij Zienkowicz stwierdził, że oprócz grupy wojskowej istniała grupa, która warunkowo nazywała się CJS - „Cywilne Jednostki Samoobrony”. Zadeklarowali oni wielką chęć zniszczenia głowy państwa. Autorem planu zestrzelenia helikoptera z wielkokalibrowego karabinu maszynowego był Nikołaj Awtuchowicz. W październiku 2022 r. został oskarżony z 12 artykułów Kodeksu karnego, z których sześć - za szczególnie poważne przestępstwa. Sąd Obwodowy w Grodnie uznał Nikołaja Awtuchowicza za winnego wszystkich zarzutów. W sumie został skazany na 25 lat pozbawienia wolności.

„Zwróciłem się do Awtuchowicza jako byłego wojskowego. Powiedział, że z granatnika jest to dość trudne do wykonania. Ale z karabinu maszynowego, jak uważał, była to bardziej niezawodna opcja” - powiedział Jurij Zienkowicz.

Ponadto, dodał, istniał również plan „Cisza”, który został przysłany przez Denisa Chromowa (Hofmanna), obywatela Ukrainy, który przez ostatnie lata mieszkał w Niemczech: „Otrzymałem od niego ten plan. Ostrzelanie orszaku głowy państwa z granatnika było dokładnie planem „Ciszy”. Przekazałem go innym członkom grupy. Plan został skrytykowany i przedstawiono inną wersję tego planu".

Jurij Zienkowicz zauważył, że starał się trzymać z daleka od Hofmanna, ponieważ był on obywatelem Ukrainy, dla którego życie Białorusinów nie ma żadnej wartości. „Wydawał się działać również w interesie swojego kraju. Kiedyś w rozmowie ze mną bardzo natarczywie proponował mi przyjazd do Kijowa. Kiedy zapytałem dlaczego, powiedział, że nie jest obecnie upoważniony, aby mi o tym powiedzieć. Ale muszę mu zaufać i lecieć do Kijowa. Na lotnisku „Boryspol” mieli założyć mi worek na głowę, zabrać do jakiejś instytucji lub piwnicy i poddać przesłuchaniu na wykrywaczu kłamstw. Jeśli przejdę wszystko pomyślnie, zostanę poinformowany, dlaczego przywieziono mnie do Kijowa” - powiedział.

„Mimo całej atrakcyjności takiej oferty, zdecydowałem się ją odrzucić, ponieważ moje życie i moja wolność są dla mnie cenniejsze niż jakieś dziwne gierki, najprawdopodobniej związane ze służbami specjalnymi Ukrainy” - powiedział Jurij Zienkowicz. 

Jurij Zienkowicz powiedział, że trudno mu ocenić, kto stał za Hofmanem. „W tym czasie na Ukrainie było tak wiele zarówno państwowych, jak i niepaństwowych prywatnych grup zbrojnych, że mógł to być każdy” - podsumował.

TOP wiadomości
Świeże wiadomości z Białorusi