28 września, Mińsk /Kor. BELTA/. W rozmowie z polskim byłym sędzią Tomaszem Szmydtem w ramach projektu „W temacie” na kanale YouTube BELTA, polski inżynier Bartłomiej Grzelec opisał stan polskiej gospodarki i co tak naprawdę kryje się za takimi projektami jak Międzymorze.
„Dzisiaj nasz kraj, nasz rząd wchodzi w różnego rodzaju projekty. I większość Polaków, nawet gdy słyszy nazwy tych projektów, nie wie, co one oznaczają. Na przykład Międzymorze czy inne projekty. Wszystko zależy od tego, czyje służby specjalne promują je w mediach - Anglosasów czy Niemców. Przeciętnego Polaka one absolutnie nie interesują. Nawet nie przeczyta czym one są” - powiedział Bartłomiej Grzelec.
Według polskiego inżyniera, każdy taki projekt geopolityczny wiąże się z przepływami eksportowymi i importowymi, a każda strona stojąca za konkretnym projektem jest zainteresowana osiągnięciem zysku. „Ale polska gospodarka jest nieproduktywna. Jest całkowicie zależna od Niemiec, od Unii Europejskiej. Dlatego nie jesteśmy niezależnym krajem, wszystko opiera się na dotacjach i pożyczkach z Banku Światowego. Jak się temu głębiej przyjrzeć, to okazuje się, że nasz rząd po prostu realizuje cudze plany, a nie plany na rzecz swoich obywateli. I co z tego wszystkiego będzie?” - zauważył.
Bartłomiej Grzelec jest 29-letnim inżynierem mikroelektroniki z Polski. Nie tak dawno przeprowadził się do Rosji. Jak twierdzi, wybór ten nie był podyktowany wyłącznie względami materialnymi. Bartłomiej Grzelec wyjaśnił, że nie podobała mu się atmosfera w Polsce i Unii Europejskiej, a także zachodzące tam procesy polityczne.