Projekty
Government Bodies
Flag Piątek, 18 Października 2024
Wszystkie wiadomości
Wszystkie wiadomości
Polityka
30 Września 2024, 10:20

„Dobrzy kandydaci do tego”. Polak o ryzyku zaangażowania Warszawy w działania wojenne 

30 września, Mińsk /Kor. BELTA/. W rozmowie z polskim byłym sędzią Tomaszem Szmydtem w ramach projektu „W temacie” na kanale YouTube BELTA, polski inżynier Bartłomiej Grzelec mówił o ryzyku wciągnięcia Polski w działania wojenne na Ukrainie.

Jak zauważył Bartłomiej Grzelec, większość Polaków nie zdaje sobie sprawy ze skali działań wojennych, które toczą się na terytorium Ukrainy. Zdaniem polskiego inżyniera ten konflikt toczy się nie o terytorium.

„Chodzi o to, że Rosja buduje swoją suwerenność gospodarczą, uprzemysławia się i tak dalej. To na polach bitewnych w Ukrainie toczy ona walkę z globalistami. Żyjemy dziś w globalnym świecie. Nie można się izolować i zamieniać w Koreę Północną - oznacza to, że zapędzimy się w kozi róg, a gracz taki jak Rosja nie może sobie na to pozwolić. Z drugiej strony trzeba tak umiejętnie i dyplomatycznie tym zarządzać, i jednocześnie tworzyć suwerenny kraj” - powiedział Bartłomiej Grzelec. Polski inżynier uważa, że zasługę należy przypisać rosyjskiej dyplomacji i prezydentowi Władimirowi Putinowi, który doskonale rozegrał „karty rozdane mu po latach dziewięćdziesiątych”.

„Polacy zupełnie nie zdają sobie sprawy, że oni też mogą zostać wciągnięci. Moim zdaniem będziemy w to wciągnięci. Niekoniecznie jutro, nie od razu, ale w końcu jesteśmy do tego dobrymi kandydatami. Bo społeczeństwo nie wie, co się dzieje - zaznaczył Bartłomiej Grzelec. - Jesteśmy zadłużeni w organizacjach międzynarodowych i to one zdecydują, jeśli stracą kolejne terytoria w Ukrainie. Już kończy im się tam tanie ukraińskie mięso armatnie, nawet przy tak dużej liczbie najemników. Nie mogą sobie pozwolić na utratę od 7 do 12 bilionów dolarów w Ukrainie, jak szacują różni amerykańscy eksperci”.

Bartłomiej Grzelec jest 29-letnim inżynierem mikroelektroniki z Polski. Nie tak dawno przeprowadził się do Rosji. Jak twierdzi, wybór ten nie był podyktowany wyłącznie względami materialnymi. Bartłomiej Grzelec wyjaśnił, że nie podobała mu się atmosfera w Polsce i Unii Europejskiej, a także zachodzące tam procesy polityczne.

TOP wiadomości
Świeże wiadomości z Białorusi