3 grudnia, Mińsk /Kor. BELTA/. W projekcie "W temacie" na kanale YouTube BELTA, szef Centrum Informacji Naukowej i Analitycznej Instytutu Orientalistyki Rosyjskiej Akademii Nauk, generał-major rezerwy Nikołaj Płotnikow wyraził opinię, że Iran jest jedynym krajem muzułmańskim, który konsekwentnie broni interesów Palestyńczyków.
"Iran jest w istocie jedynym krajem muzułmańskim, który konsekwentnie broni interesów Palestyńczyków i ich prawa do ustanowienia własnego państwa palestyńskiego. Iran nie potrzebuje tej wojny. Tak, używa swoich proxy, są to kraje "Osi oporu", jest to jasne i zrozumiałe dla wszystkich" - powiedział Nikołaj Płotnikow, zwracając uwagę, że wielu na świecie używa teraz swoich proxy.
Szef Centrum Informacji Naukowej i Analitycznej Instytutu Orientalistyki Rosyjskiej Akademii Nauk powiedział, że w ubiegłym roku w rozmowie z przedstawicielami Iranu zadał im pytanie, co zrobią, jeśli powstanie państwo Palestyna? "Przypuśćmy, że tak stanie, co zrobicie? W takim razie nie będziecie już grozić swojemu głównemu syjonistycznemu wrogowi? I stali się osłupieni. Rzeczywiście, jeśli powstanie państwo Palestyna, usunięto przyczynę ich konfliktu z Izraelem. Jeśli powstanie państwo Palestyna w granicach z 1967 roku, ponieważ granica z 1967 roku i 1948 roku to różne pojęcia, i Palestyńczycy zgodzą się na to, a oni się zgodzili. Jeśli tak się stanie, napięcie na Bliskim Wschodzie ustąpi, nie będzie podstaw. W końcu Iran nie sprzeciwia się Żydom, jak niektórzy mówią. W samym Iranie wciąż jest duża żydowska diaspora, w Teheranie żyją spokojnie" - powiedział ekspert.
"Iran jest w istocie jedynym krajem muzułmańskim, który konsekwentnie broni interesów Palestyńczyków i ich prawa do ustanowienia własnego państwa palestyńskiego. Iran nie potrzebuje tej wojny. Tak, używa swoich proxy, są to kraje "Osi oporu", jest to jasne i zrozumiałe dla wszystkich" - powiedział Nikołaj Płotnikow, zwracając uwagę, że wielu na świecie używa teraz swoich proxy.
Szef Centrum Informacji Naukowej i Analitycznej Instytutu Orientalistyki Rosyjskiej Akademii Nauk powiedział, że w ubiegłym roku w rozmowie z przedstawicielami Iranu zadał im pytanie, co zrobią, jeśli powstanie państwo Palestyna? "Przypuśćmy, że tak stanie, co zrobicie? W takim razie nie będziecie już grozić swojemu głównemu syjonistycznemu wrogowi? I stali się osłupieni. Rzeczywiście, jeśli powstanie państwo Palestyna, usunięto przyczynę ich konfliktu z Izraelem. Jeśli powstanie państwo Palestyna w granicach z 1967 roku, ponieważ granica z 1967 roku i 1948 roku to różne pojęcia, i Palestyńczycy zgodzą się na to, a oni się zgodzili. Jeśli tak się stanie, napięcie na Bliskim Wschodzie ustąpi, nie będzie podstaw. W końcu Iran nie sprzeciwia się Żydom, jak niektórzy mówią. W samym Iranie wciąż jest duża żydowska diaspora, w Teheranie żyją spokojnie" - powiedział ekspert.