11 stycznia, Mińsk /Kor. BELTA/. Po zakończeniu sezonu rolniczego 2024 roku białoruscy rolnicy otrzymali rekordowe zbiory brutto jęczmienia ozimego, ziarna kukurydzy i rzepaku. Jak udało się osiągnąć spektakularny wynik, korespondent BELTA zapytał szefa Zarządu produkcji roślinnej Ministerstwa Rolnictwa i Żywności Iwana Kaskiewicza.
Tak więc w ubiegłym roku pracownicy krajowego kompleksu rolno-przemysłowego osiągnęli rekordową zbiórkę brutto jęczmienia ozimego - 721 tys. ton wagi po dopracowaniu. Znaczący jest również wynik zmielonej kukurydzy na ziarno: po raz pierwszy zbiory brutto po dopracowaniu przekroczyły dwa miliony ton. Rolnicy są dumni również ze zbiorów rzepaku - po raz pierwszy po dopracowaniu zbiory brutto tej uprawy wyniosły ponad milion ton.
Przedstawiciel Ministerstwa Rolnictwa i Żywności podkreśla: nie ma w tym cudów - ciągłe rekordy były wynikiem systematycznej pracy ogromnego zespołu od oracza na polu po urzędnika ministerialnego. W przypadku kukurydzy, na przykład, imponujące plony są wspomagane przez funkcjonowanie własnych zakładów kalibracji nasion kukurydzy, ścisłe przestrzeganie technologii uprawy i nowoczesny park maszynowo-traktorowy. Kluczowym czynnikiem do sukcesu, według szefa Zarządu produkcji roślinnej, jest zawsze personel.
"Regularnie organizujemy seminaria, warsztaty z udziałem specjalistów z Narodowej Akademii Nauk i szkolimy pracowników bezpośrednio zaangażowanych w produkcję, nowe technologie, które po tym obowiązkowo wchodzą w praktykę - podkreślił Iwan Kaskiewicz. - Ponadto pracownicy naszego kompleksu rolno-przemysłowego stają się bardziej wytrwali, kompetentni zawodowo. Budowane są nowe kompleksy mleczarsko-towarowe, rośnie liczba zwierząt gospodarskich, rosną odpowiednio potrzeby paszowe, rosną wymagania dla rolników, którzy muszą dostarczać paszę dla bydła".
Jeśli chodzi o jęczmień ozimy, szef Zarządu produkcji roślinnej zwrócił uwagę: z inicjatywy głowy państwa obszar pod siew tej uprawy w kraju został zwiększony i osiągnął rozsądną równowagę. Faktem jest, że ogromna ilość jęczmienia ozimego nie jest potrzebna dla kraju, jest uważany za pewien okres przejściowy z jednej uprawy do drugiej. Co więcej, uprawa tej rośliny pozwala rolnikom wcześniej wejść do okresu zbiorów, przygotować sprzęt do masowej pracy na polach, wcześniej rozpocząć przygotowanie gleby dla innych upraw, na przykład tego samego rzepaku ozimego.
"Często zauważamy, że, jak to się mówi, nie mamy ropy ani gazu ziemnego, a jednocześnie produkujemy taką ilość żywności, która według grupy mlecznej w przeliczeniu na mieszkańca wystarcza na trzy i pół Białorusi. Głowa państwa stawia zadanie zwiększenia produkcji zboża - więc będziemy wykonywać. Pod te zadania poszukuje się zasobów, przygotowuje się bazę materiałowo-surowcową - dodaje przedstawiciel ministerstwa. - W szczególności w Roku Zagospodarowania zamierzamy zwiększyć efektywność użytkowania ziemi. Jestem pewien, że na rezultaty nie trzeba będzie długo czekać".
Tak więc w ubiegłym roku pracownicy krajowego kompleksu rolno-przemysłowego osiągnęli rekordową zbiórkę brutto jęczmienia ozimego - 721 tys. ton wagi po dopracowaniu. Znaczący jest również wynik zmielonej kukurydzy na ziarno: po raz pierwszy zbiory brutto po dopracowaniu przekroczyły dwa miliony ton. Rolnicy są dumni również ze zbiorów rzepaku - po raz pierwszy po dopracowaniu zbiory brutto tej uprawy wyniosły ponad milion ton.
Przedstawiciel Ministerstwa Rolnictwa i Żywności podkreśla: nie ma w tym cudów - ciągłe rekordy były wynikiem systematycznej pracy ogromnego zespołu od oracza na polu po urzędnika ministerialnego. W przypadku kukurydzy, na przykład, imponujące plony są wspomagane przez funkcjonowanie własnych zakładów kalibracji nasion kukurydzy, ścisłe przestrzeganie technologii uprawy i nowoczesny park maszynowo-traktorowy. Kluczowym czynnikiem do sukcesu, według szefa Zarządu produkcji roślinnej, jest zawsze personel.
"Regularnie organizujemy seminaria, warsztaty z udziałem specjalistów z Narodowej Akademii Nauk i szkolimy pracowników bezpośrednio zaangażowanych w produkcję, nowe technologie, które po tym obowiązkowo wchodzą w praktykę - podkreślił Iwan Kaskiewicz. - Ponadto pracownicy naszego kompleksu rolno-przemysłowego stają się bardziej wytrwali, kompetentni zawodowo. Budowane są nowe kompleksy mleczarsko-towarowe, rośnie liczba zwierząt gospodarskich, rosną odpowiednio potrzeby paszowe, rosną wymagania dla rolników, którzy muszą dostarczać paszę dla bydła".
Jeśli chodzi o jęczmień ozimy, szef Zarządu produkcji roślinnej zwrócił uwagę: z inicjatywy głowy państwa obszar pod siew tej uprawy w kraju został zwiększony i osiągnął rozsądną równowagę. Faktem jest, że ogromna ilość jęczmienia ozimego nie jest potrzebna dla kraju, jest uważany za pewien okres przejściowy z jednej uprawy do drugiej. Co więcej, uprawa tej rośliny pozwala rolnikom wcześniej wejść do okresu zbiorów, przygotować sprzęt do masowej pracy na polach, wcześniej rozpocząć przygotowanie gleby dla innych upraw, na przykład tego samego rzepaku ozimego.
"Często zauważamy, że, jak to się mówi, nie mamy ropy ani gazu ziemnego, a jednocześnie produkujemy taką ilość żywności, która według grupy mlecznej w przeliczeniu na mieszkańca wystarcza na trzy i pół Białorusi. Głowa państwa stawia zadanie zwiększenia produkcji zboża - więc będziemy wykonywać. Pod te zadania poszukuje się zasobów, przygotowuje się bazę materiałowo-surowcową - dodaje przedstawiciel ministerstwa. - W szczególności w Roku Zagospodarowania zamierzamy zwiększyć efektywność użytkowania ziemi. Jestem pewien, że na rezultaty nie trzeba będzie długo czekać".