Aktualności tematyczne
" Tydzień Prezydenta "
Harmonogram pracy Prezydenta Białorusi jest zawsze bardzo bogaty w wydarzenia. Łukaszenka odbywa spotkania i sesje robocze dotyczące najbardziej aktualnych kwestii rozwoju kraju, regularnie odwiedza regiony, składa wizyty zagraniczne i przyjmuje zagranicznych gości, komunikuje się z dziennikarzami, podpisuje dekrety i ustawy. I nawet jeśli nie ma wydarzeń publicznych, nie oznacza to, że głowa państwa nie pracuje. Jednak nawet podczas odpoczynku, niezależnie od tego, czy jest to trening hokejowy, czy rąbanie drewna, Aleksander Łukaszenka od czasu do czasu znajdzie powód do kolejnego zadania. Jak sam lubi mawiać, we wszystkim trzeba podążać za życiem.
Projekt "Tydzień Prezydenta" jest przeznaczony dla tych, którzy chcą być na bieżąco z głową państwa, aby wiedzieć o najważniejszych wypowiedziach i decyzjach białoruskiego przywódcy.
W ciągu tygodnia głowa państwa wysłuchał szeregu raportów. W poniedziałek wraz z premierem Aleksandrem Turczinem omówiono agendę negocjacji przed wizytą delegacji rządowej w Kazachstanie. W środę szereg różnych kwestii poruszył w swoich sprawozdaniach przewodniczący Komitetu Kontroli Państwowej Wasilij Gierasimow oraz minister spraw wewnętrznych Iwan Kubrakow. W piątek o sytuacji na granicy białorusko-litewskiej poinformował przewodniczący Państwowego Komitetu Granicznego Konstantin Mołostow, Prezydent wydał wytyczne dotyczące działań białoruskich strażników granicznych.
Prezydent pogratulował rodakom z okazji Dnia Rewolucji Październikowej, zaznaczając, że obecnie święto to ma charakter twórczy i symbolizuje osiągnięcia w dziedzinie pracy oraz ważne odkrycia. Sam Aleksander Łukaszenka spędził ten świąteczny dzień podczas podróży służbowej do powiatu żytkowickiego, gdzie zapoznał się z rozwojem potencjału przemysłowego regionu. Tego samego dnia pod Mińskiem odbyły się już czwarte z rzędu mistrzostwa w rąbaniu drewna wśród mediów, w których Prezydent uczestniczył już niejednokrotnie. Niemniej jednak głowa państwa nie pozostał z boku – wieczorem po pracy przez dwie godziny rąbał drewno i przekazał pozdrowienia dzielnym dziennikarzom.
W przeddzień święta Aleksander Łukaszenka odwiedził powiat mozyrski, gdzie z okazji święta otworzył odnowiony most przez rzekę Prypeć, porozmawiał z lokalnymi mieszkańcami i budowniczymi mostu. Głowie państwa przedstawiono również plany dotyczące branży drogowej.
Ogólnie rzecz biorąc, podczas pobytu Prezydenta w obwodzie homelskim poruszono wiele różnych tematów. Wśród nich znalazły się: rozwój Polesia, promocja eksportu, melioracja i utrzymanie gruntów, wyniki roku rolnego, warunki dostarczania nowoczesnego sprzętu, rozwój agromiasteczek, zasady wspierania projektów, perspektywy produkcji silników, utrzymanie dyscypliny i zapewnienie godziwego poziomu wynagrodzeń.
Prezydent podpisał dwa kluczowe dekrety, które określają zadania rozwoju Białorusi na nadchodzący rok 2026. Zatwierdzono najważniejsze prognozowane parametry i wskaźniki docelowe polityki pieniężnej. PKB ma wzrosnąć o 2,8%, eksport o 3,7%, a realne dochody obywateli o 4,8%. Jednocześnie planuje się utrzymać inflację na poziomie 7%.
Kolejny dekret usprawnił procedurę zasiedlania mieszkań czynszowych. Maksymalny czas trwania różnych procedur biurokratycznych skrócono z 200 do 30 dni roboczych od daty zatwierdzenia aktu oddania budynku mieszkalnego do użytku.
Głowa państwa podpisał również ustawy o ratyfikacji sześciu umów międzynarodowych, które mają na celu rozszerzenie współpracy z krajami Afryki, Azji i Ameryki Łacińskiej.
W przededniu święta zawodowego ponad 100 pracowników kompleksu rolno-przemysłowego zostało odznaczonych orderami państwowymi i podziękowaniami Prezydenta.
Głowa państwa pogratulował kolektywowi i weteranom spółki Motowelozawod z okazji 80. rocznicy powstania Mińskiego Zakładu Motocyklowego i Rowerowego.
W tym tygodniu zagraniczne gratulacje z różnych okazji zostały wysłane do Panamy, Tanzanii i Kambodży.
Kondolencje zostały wysłane do Prezydenta Filipin Ferdinanda Marcosa Jr. w związku ze skutkami tajfunu „Kalmaegi”.
Głowa państwa przesłał również kondolencje w związku ze śmiercią utalentowanego prezentera telewizyjnego i aktora, artysty ludowego Federacji Rosyjskiej Jurija Nikołajewa.
AKTYWIZACJA WSPÓŁPRACY. Jakie cele wytyczył Łukaszenka w zakresie obrotu towarowego z Indiami
4 listopada Prezydent spotkał się z ambasadorem Indii Ashokiem Kumarem. Głowa państwa podkreślił, że kwestia współpracy Białorusi z Indiami jest obecnie bardzo aktualna i znajduje się pod szczególną kontrolą.
„Nie zrealizowaliśmy jeszcze wszystkich naszych możliwości, a nawet nie zbliżyliśmy się do tego, aby w pełni wykorzystać te możliwości, które obecnie posiadamy. Chociaż podwoiliśmy nasz obrót towarowy, osiągając pół miliarda dolarów, to w naszych stosunkach jest to prawie nic. A poziom, do którego dążymy – 2-3 mld dolarów obrotu towarowego rocznie – jest całkowicie realny i osiągalny. Dlatego głównym zagadnieniem jest aktywizacja naszej współpracy” – powiedział Aleksander Łukaszenka.
W 2024 r. wzajemny obrót towarowy wyniósł prawie 500 mln dolarów, co stanowi wzrost o 14% w porównaniu z 2023 r. W ciągu 9 miesięcy tego roku handel towarami przekroczył poziom 605 mln dolarów, co stanowi wzrost o prawie 74% w porównaniu z analogicznym okresem 2024 roku. Jednocześnie eksport białoruski wzrósł 2,7 razy – do 415 mln dolarów. Rośnie również wolumen handlu usługami. W ubiegłym roku odnotowano jego wzrost o 2,6 razy w porównaniu z 2023 r., osiągając około 125 mln dolarów, a w ciągu 9 miesięcy bieżącego roku wzrósł o 12%, osiągając prawie 90 mln dolarów.
Jeśli chodzi o stosunki polityczne i dyplomatyczne, szef państwa stwierdził, że są one na dość wysokim poziomie. Jest jednak przekonany, że stosunki handlowo-gospodarcze mogłyby nadać im poważny impuls i przyspieszenie.
„Jesteśmy gotowi współpracować z wami pod waszym przewodnictwem w BRICS i zrobimy wszystko, co konieczne, aby wasze przewodnictwo zakończyło się sukcesem. Jesteśmy wdzięczni za pomoc i wsparcie, jakie nam udzieliliście podczas przystąpienia do SOW, a także za partnerstwo w ramach BRICS. Z przyjemnością korzystamy z waszej pomocy i wsparcia. Nigdy nam nie odmówiliście tej pomocy i wsparcia” – powiedział Prezydent.
Białoruś dąży również do nawiązania współpracy humanitarnej z Indiami. „Zaczęliśmy od kinematografii. To naturalne, ponieważ ta dziedzina jest u was bardzo rozwinięta. Na festiwalu „Listapad” prezentujemy wasze filmy. Dziękujemy wam za udział w tym wydarzeniu” – zaznaczył Aleksander Łukaszenka.
Prezydent podziękował stronie indyjskiej za udział na bardzo wysokim szczeblu w niedawnej międzynarodowej konferencji w Mińsku poświęconej bezpieczeństwu eurazjatyckiemu: „Zauważyliśmy to i bardzo to cenimy”.
Szef państwa podkreślił, że Białoruś z radością powitałaby premiera Indii Narendrę Modiego. „Jesteśmy zawsze gotowi go przyjąć, czekamy na niego w Białorusi. Tak samo jak cały naród białoruski. Jestem przekonany, że Białorusini chcieliby zobaczyć tutaj premiera, bardzo doświadczonego, kompetentnego i bardzo wpływowego człowieka” – powiedział Prezydent.
Aleksander Łukaszenka zaznaczył również, że osobiście ma bardzo dobre i ciepłe stosunki z Narendrą Modim: „Ciągle komunikujemy się z nim na forum międzynarodowym, tak jak ostatnio w Chinach podczas posiedzeń SOW”.
DZIEŃ RAPORTÓW. O czym poinformowali Prezydenta szefowie KKP i MSW
5 listopada Prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenka wysłuchał raportów przewodniczącego Komitetu Kontroli Państwowej Wasilija Gierasimowa i ministra spraw wewnętrznych Iwana Kubrakowa.
Przewodniczący KKP przedstawił wyniki kontroli przeprowadzonej w branży drogowej. Odpowiednie zadanie (dotyczące monitorowania) zostało wcześniej postawione przed Komitetem Kontroli Państwowej przez głowę państwa. Sprawdzono jakość wykonania robót budowlanych przy budowie i przebudowie dróg i mostów, zbadano kwestię zakupów nowego sprzętu drogowego.
Drugim tematem rozmowy głowy państwa z przewodniczącym KKP było efektywne wykorzystanie gruntów i mienia państwowego. Mowa była o włączeniu gruntów do obrotu gospodarczego, rozbiórce niektórych starych budynków. Prezydent zlecił wcześniej przeprowadzenie pełnej rewizji obiektów rolniczych, które nie są wykorzystywane, i określenie ich ewentualnego przeznaczenia. Wasilij Gierasimow poinformował o wykrytych niedociągnięciach w tych kwestiach.
Prezydentowi przedstawiono również sprawozdanie z kontroli wykonania polecenia dotyczącego długotrwałych budów. W szczególności dotyczyło to podejścia określonego w odniesieniu do niedokończonych obiektów w całym kraju. Poinformowano, że w ostatnich latach liczba takich obiektów znacznie się zmniejszyła, ale pozostaje szereg problemów.
Komitet Kontroli Państwowej, również w ramach realizacji polecenia Prezydenta, monitoruje porządkowanie sytuacji (do 7 listopada). Dotyczy to całego kraju, a zwłaszcza obwodu witebskiego, gdzie Aleksander Łukaszenka przeprowadził niedawno spotkanie poświęcone rozwojowi regionu. Przewodniczący Komitetu Kontroli Państwowej poinformował o wstępnych wynikach. Prezydent zwrócił uwagę na znaczenie skupienia się nie tylko na zewnętrznym porządkowaniu, ale także na rozwiązywaniu kwestii o charakterze bardziej globalnym. Głowa państwa polecił KKP, aby po 7 listopada dokładnie sprawdził stan spraw w całym kraju i po weekendzie przedstawił mu szczegółowy raport na temat realizacji polecenia dotyczącego porządkowania.
Ponadto w trakcie sprawozdania Aleksander Łukaszenka polecił Komitetowi Kontroli Państwowej zbadać rynki obrotu wyrobami tytoniowymi i produktami zawierającymi alkohol, począwszy od podziału kwot, a skończywszy na obrocie tymi produktami na terytorium kraju.
Iwan Kubrakow poinformował głowę państwa o sytuacji operacyjnej w kraju, a w szczególności o statystykach przestępczości w zakresie ścigania karnego. Sytuacja jest spokojna i znajduje się pod kontrolą organów ścigania, utrzymuje się tendencja spadkowa przestępczości. Jak zapewnił szef MSW, działania profilaktyczne, które wcześniej zlecił Prezydent, przynoszą efekty. Poinformowano również o pracach nad wykrywaniem przestępstw z poprzednich lat – głośnych, a także przestępstw, które są pod kontrolą Prezydenta.
Kolejnym tematem jest przeciwdziałanie cyberprzestępczości. Aleksander Łukaszenka wielokrotnie nazywał tę kwestię niezwykle ważną i postawił przed organami ścigania zadanie ochrony ludzi przed tego rodzaju przestępstwami. Iwan Kubrakow poinformował o aktualnych tendencjach – po raz pierwszy w kraju udało się odwrócić sytuację i odnotowano spadek tego rodzaju przestępstw o około 10%. Przedstawiono środki ochrony obywateli podejmowane przez milicję. Prezydent postawił za zadanie zwracanie szczególnej uwagi i udzielanie pomocy osobom starszym.
W trakcie sprawozdania omówiono również temat przeciwdziałania nielegalnemu obrotowi narkotykami, a także przedstawiono dynamikę i statystyki w tym zakresie. Ogólnie sytuacja w tej dziedzinie, jak poinformowano, jest pod kontrolą.
Ważnym tematem raportu były kwestie bezpieczeństwa ruchu drogowego. Nacisk położono na problematyczne kwestie i przyczyny, które prowadzą do tragicznych skutków na drogach. Prezydentowi przedstawiono również wyniki prac przeprowadzonych po zmianie przepisów ruchu drogowego. Głowa państwa był zainteresowany tym, jak społeczeństwo odnosi się do zmian w przepisach dotyczących bezpieczeństwa ruchu drogowego, zwłaszcza w odniesieniu do środków transportu osobistego.
Iwan Kubrakow poinformował również głowę państwa o statystykach i sytuacji operacyjnej w zakresie migracji.
Prezydent wydał konkretne polecenia dotyczące wszystkich kwestii.
PRACA NA POLESIU. Jak Łukaszenka łączył brzegi i co myśli o święcie 7 listopada
Drugą połowę tygodnia Aleksander Łukaszenka spędził na Polesiu. Najpierw, 6 listopada, w Mozyrzu Prezydent wziął udział w uroczystej ceremonii otwarcia odnowionego mostu przez rzekę Prypeć – jest to jeden z prezentów dla narodu z okazji Dnia Rewolucji Październikowej. Dla Mozyrza jest to wydarzenie o znaczeniu globalnym – przez dwa lata, podczas których trwała rekonstrukcja, mieszkańcy miasta ponosili poważne niedogodności. Nowy most z oryginalnym oświetleniem i łukiem wantowym nazwano już perłą Polesia.
Następnego dnia, 7 listopada, w Żytkowiczach rozmawiano o rozwoju potencjału przemysłowego regionu. Głowa państwa odwiedził tu od razu dwa przedsiębiorstwa – zakład konstrukcji metalowych „Saturn-1” i zakład produkcji silników w Żytkowiczach. Takie zakłady produkcyjne są szczególnie ważne w regionach. Zapewniają one miejsca pracy i zasilają lokalne budżety, co ostatecznie daje możliwość rozwoju sfery społecznej.
Tradycyjnie podczas takich podróży roboczych poruszano również temat rolnictwa, a w odniesieniu do obwodu homelskiego także rozwój terenów Polesia. Obecnie realizowany jest nowy program w tym zakresie – do 2030 roku. Aleksander Łukaszenka dąży do maksymalnej efektywności inwestycji, zarówno w produkcji, jak i w sferze społecznej. Na przykład, nie inwestować pieniędzy w asfaltowe drogi do mało perspektywicznych wsi i przeznaczać środki tylko na te projekty, które pozwolą szybko zwrócić inwestycje i zarobić dodatkowe środki.
„Pieniądze będziemy inwestować punktowo. Nie będzie żadnych „głupot” – ostrzegł głowa państwa. – Jeśli jest to korzystne dla kraju, to pomożemy. Powiem tak: nie ma zbędnych pieniędzy. To fakt. Ale nie mamy normalnych, perspektywicznych projektów dla tych pieniędzy, które możemy przeznaczyć. Nie będziemy jednak robić nic „na oślep” – powiedział głowa państwa.
Przede wszystkim państwo zamierza inwestować w rozwiązywanie globalnych zadań – tworzenie infrastruktury, w tym drogowej, zagospodarowanie terenów, rozwój agromiasteczek zapewniających komfortowe warunki życia dla ludzi. Obejmuje to również zapewnienie bezpieczeństwa, stworzenie warunków dla efektywnego funkcjonowania gospodarki. A kwestie lokalne powinny być rozwiązywane na miejscu, orientuje Aleksander Łukaszenka, i tutaj znaczącą rolę odgrywają kierownicy lokalnej pionowej struktury władzy.
„Trzeba wykorzystać potencjał przewodniczącego powiatowego komitetu wykonawczego. Bez nich – przede wszystkim komitetów wykonawczych powiatów i miast – nic nie będzie. I można to zrobić. Brakuje tylko dyscypliny” – powiedział Prezydent.
Mówiąc obrazowo, państwo daje wędkę, a ludzie sami muszą „łowić ryby”. Dotyczy to również przedsiębiorstw, wszystkich podmiotów gospodarczych. Muszą one przede wszystkim polegać na własnych siłach, pracować, rozwijać się i osiągać wyniki, a nie czekać na pomoc lub rozwiązanie problemów przez państwo.
O czerwonym dniu w kalendarzu
Prezydent zauważył, że Dzień Rewolucji Październikowej, obchodzony 7 listopada, jest dobrym świętem i nie należy z niego rezygnować: „Mamy około 30% ludzi, którzy z szacunkiem podchodzą do tego święta. Nie chcemy już rewolucji, ale są ludzie, którzy dobrze odnoszą się do tego święta. Niech więc mają to święto. Będziemy pamiętać, że takie święto było. Nie należy zapominać o tym, co było. Nie należy ranić ludzi, którzy dziś są na emeryturze i odchodzą z tego świata. Niech wiedzą, że jesteśmy godnymi kontynuatorami ich dzieła”.
„To normalne święto. Unowocześniliśmy go” – podkreślił białoruski przywódca.
Na przykład, wraz z przebudową tego samego mostu w Mozyrzu znacznie przyspieszono prace, skrócono terminy i otwarto ruch przed świętem. Można było „grzebać” i upiększać do wiosny. „A tak przyspieszyliśmy, zrobiliśmy. I tak jest w całym kraju” – powiedział Prezydent.
O pomniku dobrych uczynków i nowych drogach
Podczas pobytu w Mozyrzu Aleksander Łukaszenka zwrócił uwagę na znaczenie nowego mostu nie tylko dla życia regionu, ale także dla całego kraju. Specjaliści dają mu okres gwarancyjny wynoszący 100 lat. „Wielu, wielu z nas tu nie będzie (takie jest życie), ale most jako pomnik naszych dobrych uczynków będzie stał mocno i zapewni niezbędne życie Mozyrzowi, Kalinkowiczom i całemu krajowi, nie tylko Homelszczyźnie” - podkreślił Prezydent.
Podczas pobytu w Mozyrzu Aleksander Łukaszenka zwrócił uwagę na znaczenie nowego mostu nie tylko dla życia regionu, ale także dla całego kraju. Specjaliści dają mu okres gwarancyjny wynoszący 100 lat. „Wielu, wielu z nas tu nie będzie (takie jest życie), ale most jako pomnik naszych dobrych uczynków będzie stał mocno i zapewni niezbędne życie Mozyrzowi, Kalinkowiczom i całemu krajowi, nie tylko Homelszczyźnie” - podkreślił Prezydent.
„Mosty i drogi to najważniejsze zadanie państwa” - dodał białoruski przywódca.
Przy okazji głowa państwa został szczegółowo poinformowany o planach budowy i przebudowy autostrad. Nacisk zostanie położony na międzynarodowe korytarze transportowe, a także najpopularniejsze obszary o znacznym natężeniu ruchu. Na przykład, mówimy o kierunku do Połocka i Witebska, który jest wyjściem do infrastruktury portowej obwodu leningradzkiego Federacji Rosyjskiej.

Kontynuowana jest przebudowa innego korytarza międzynarodowego - autostrady R122 Mohylew - Czausy. „Jeśli zbudujemy elektrownię jądrową na wschodzie, będziemy musieli przyspieszyć” - powiedział Prezydent.
Przy okazji głowa państwa został szczegółowo poinformowany o planach budowy i przebudowy autostrad. Nacisk zostanie położony na międzynarodowe korytarze transportowe, a także najpopularniejsze obszary o znacznym natężeniu ruchu. Na przykład, mówimy o kierunku do Połocka i Witebska, który jest wyjściem do infrastruktury portowej obwodu leningradzkiego Federacji Rosyjskiej.

Kontynuowana jest przebudowa innego korytarza międzynarodowego - autostrady R122 Mohylew - Czausy. „Jeśli zbudujemy elektrownię jądrową na wschodzie, będziemy musieli przyspieszyć” - powiedział Prezydent.
Rozpoczęła się przebudowa M10, czyli autostrady biegnącej od granicy z Rosją do Kobrynia. Aleksander Łukaszenka szczególnie spieszy się z odcinkiem z Homla do Mozyrza, ponieważ jest on również potrzebny do celów krajowych.
Aleksander Łukaszenka został również poinformowany o zleceniu budowy utwardzonych dróg do miast rolniczych. "Jeśli zapadnie decyzja, że powstanie tam agromiasteczko, konieczne jest naprawienie lub doprowadzenie do niego drogi. Najważniejszą rzeczą nie jest agromiasteczko (formalny status miejscowości - przyp. BELTA), ale ludzie. Jeśli ludzie będą tam mieszkać, należy zrobić drogę. Ale jeśli zdajemy sobie sprawę, że nie będzie tam ludzi, to po co budujemy taką drogę? Dlatego musimy jeszcze raz przeanalizować sytuację w całym kraju. Musimy zobaczyć dynamikę, przyszłość" - powiedział głowa państwa.

Oczywiście nowe drogi i mosty wymagają znacznych funduszy, które państwo przeznacza. Ale to, jak skutecznie są one wydawane, jest czasami kwestią sporną.
Aleksander Łukaszenka został również poinformowany o zleceniu budowy utwardzonych dróg do miast rolniczych. "Jeśli zapadnie decyzja, że powstanie tam agromiasteczko, konieczne jest naprawienie lub doprowadzenie do niego drogi. Najważniejszą rzeczą nie jest agromiasteczko (formalny status miejscowości - przyp. BELTA), ale ludzie. Jeśli ludzie będą tam mieszkać, należy zrobić drogę. Ale jeśli zdajemy sobie sprawę, że nie będzie tam ludzi, to po co budujemy taką drogę? Dlatego musimy jeszcze raz przeanalizować sytuację w całym kraju. Musimy zobaczyć dynamikę, przyszłość" - powiedział głowa państwa.

Oczywiście nowe drogi i mosty wymagają znacznych funduszy, które państwo przeznacza. Ale to, jak skutecznie są one wydawane, jest czasami kwestią sporną.
Jak poinformowała Prezydenta Komisja Kontroli Państwowej, czasami dzieją się straszne rzeczy. Na przykład w kwestii wynajmu sprzętu do budowy dróg od prywatnych organizacji. Organizacje państwowe płacą potrójną cenę, chociaż już dawno mogłyby przeznaczyć te pieniądze na modernizację własnego sprzętu. "Co to jest? To jest korupcja - podsumował Aleksander Łukaszenka. – A komu płacicie? Jakich macie kochanków, kochanki i innych, którym płacicie pieniądze?! Jeśli chcecie kochankę, to płacicie z własnej kieszeni. Dlaczego włożyliście to w koszty drogi (ekonomiści rozumieją). I ja płacę za to pieniądze (budżetowe. – not. BELTA). Dlaczego mam to utrzymywać? To nie jest w porządku. Dlatego będzie bardzo surowe podejście do tego. Zawsze to powtarzałem, i mieszkańcy Homla (mieszkańcy obwodu homelskiego – not. BELTA) mnie wspierali: korupcja to rdza, która niszczy każdą gospodarkę” – podkreślił białoruski przywódca.

O zadaniach dla rozwoju obwodu homelskiego
Szef państwa został poinformowany o rozwoju społeczno-gospodarczym obwodu homelskiego. W szczególności omówiono, że siedem z dziewięciu kluczowych wskaźników zostało osiągniętych w ciągu pierwszych dziewięciu miesięcy tego roku: produkt regionalny brutto (102,3% w stosunku do celu 103,8%) i produkcja rolna (odpowiednio 107,9% i 112,3%) nie osiągnęły wymaganego poziomu. W tym samym czasie inwestycje w środki trwałe wzrosły o prawie 20% w porównaniu z docelowym poziomem 5,7%. Średnie wynagrodzenie w regionie wzrosło o prawie 17% w porównaniu z docelowym poziomem 10,3%.

O zadaniach dla rozwoju obwodu homelskiego
Szef państwa został poinformowany o rozwoju społeczno-gospodarczym obwodu homelskiego. W szczególności omówiono, że siedem z dziewięciu kluczowych wskaźników zostało osiągniętych w ciągu pierwszych dziewięciu miesięcy tego roku: produkt regionalny brutto (102,3% w stosunku do celu 103,8%) i produkcja rolna (odpowiednio 107,9% i 112,3%) nie osiągnęły wymaganego poziomu. W tym samym czasie inwestycje w środki trwałe wzrosły o prawie 20% w porównaniu z docelowym poziomem 5,7%. Średnie wynagrodzenie w regionie wzrosło o prawie 17% w porównaniu z docelowym poziomem 10,3%.
Aleksander Łukaszenka zauważył, że w regionie zaszły pozytywne zmiany, ale wciąż pozostaje wiele do zrobienia. "Musimy przyspieszyć. Widzę, że w pewien sposób zajęliście się obwodem, widzę postępy (nie chcę zbytnio chwalić), ale to dopiero początek. Wiesz, że jest wiele problemów" - powiedział Prezydent, zwracając się do przewodniczącego obwodowego komitetu wykonawczego Iwana Krupko.
Szef państwa zaznaczył, że dla szefa obwodu nie powinno być „własnych” lub „obcych” przedsiębiorstw. Nie ma znaczenia, czy są one własnością republiki, czy lokalną - odpowiedzialność za nie ponosi przewodniczący obwodowego komitetu wykonawczego. W szczególności polecono mu bardziej szczegółowo zbadać sytuację w BMZ, „Gomselmash”, a także w przemyśle szklarskim regionu.
"Obwód homelski powinien zostać przywrócony do normalności. To są dwie flanki Białorusi - Witebsk na północy i Homel na południu. Należy je uporządkować" - podkreślił Aleksander Łukaszenka.
O trudnej sytuacji i ważnym apelu do ludzi
Szef państwa zauważył, że sytuacja wokół Białorusi nie jest teraz łatwa, kraj znajduje się pod poważną presją sankcji.
"Sytuacja nie jest łatwa, bardzo trudna (wokół kraju - przyp. BELTA). Po prostu nie zrzucam wszystkiego na was. Zawsze prosiłem was o jedno: dajcie mi gospodarkę. Dajcie mi mosty, drogi, mleko, mięso itp. A kwestie wojskowe są moje, bezpieczeństwo to moje kwestie. Rozwiążę je, wiem, jak je rozwiązać. Jak dotąd, mniej więcej coś się udaje" - powiedział głowa państwa.
Szef państwa zaznaczył, że dla szefa obwodu nie powinno być „własnych” lub „obcych” przedsiębiorstw. Nie ma znaczenia, czy są one własnością republiki, czy lokalną - odpowiedzialność za nie ponosi przewodniczący obwodowego komitetu wykonawczego. W szczególności polecono mu bardziej szczegółowo zbadać sytuację w BMZ, „Gomselmash”, a także w przemyśle szklarskim regionu.
"Obwód homelski powinien zostać przywrócony do normalności. To są dwie flanki Białorusi - Witebsk na północy i Homel na południu. Należy je uporządkować" - podkreślił Aleksander Łukaszenka.
O trudnej sytuacji i ważnym apelu do ludzi
Szef państwa zauważył, że sytuacja wokół Białorusi nie jest teraz łatwa, kraj znajduje się pod poważną presją sankcji.
"Sytuacja nie jest łatwa, bardzo trudna (wokół kraju - przyp. BELTA). Po prostu nie zrzucam wszystkiego na was. Zawsze prosiłem was o jedno: dajcie mi gospodarkę. Dajcie mi mosty, drogi, mleko, mięso itp. A kwestie wojskowe są moje, bezpieczeństwo to moje kwestie. Rozwiążę je, wiem, jak je rozwiązać. Jak dotąd, mniej więcej coś się udaje" - powiedział głowa państwa.
"Więc przygotujcie się na dobrą robotę. Pamiętajcie, że tego, czego nie zrobiliście, nikt nie zrobi. Ani ja, ani nikt inny. Każdy musi robić swoje. Każdy jest odpowiedzialny za swój kawałek ziemi, za swoją pracę i musi ją wykonać. To jest najważniejsze. Dyscyplina i jeszcze raz dyscyplina" - dodał Aleksander Łukaszenka.
Prezydent jest pewien, że jeśli będzie dyscyplina, kwestia braku siły roboczej będzie mniej dotkliwa, jeśli w ogóle pozostanie istotna.

Dlatego każdy przywódca powinien zacząć porządkować sprawy. I to nie tyle pięścią i rozkazami, co prawem. Istnieje zadanie produkcyjne - zlecenie, które pracownik musi wykonać. Jeśli go nie wykona, kierownik musi go o to zapytać.
"I to nie dlatego, że mamy tu dyktaturę, a ja jestem krwiożerczą osobą. Zawsze powtarzam: lepiej pracować tutaj, budować mosty, niż tam (w strefie konfliktu zbrojnego - przyp. BELTA) brodzić w błocie na wpół głodnym i być ostrzeliwanym. To bardzo ważne - dyscyplina" - podkreślił szef państwa.
Aleksander Łukaszenka zaapelował również o patriotyzm w kwestiach konsumpcji i wspieranie krajowych producentów.
Prezydent jest pewien, że jeśli będzie dyscyplina, kwestia braku siły roboczej będzie mniej dotkliwa, jeśli w ogóle pozostanie istotna.

Dlatego każdy przywódca powinien zacząć porządkować sprawy. I to nie tyle pięścią i rozkazami, co prawem. Istnieje zadanie produkcyjne - zlecenie, które pracownik musi wykonać. Jeśli go nie wykona, kierownik musi go o to zapytać.
"I to nie dlatego, że mamy tu dyktaturę, a ja jestem krwiożerczą osobą. Zawsze powtarzam: lepiej pracować tutaj, budować mosty, niż tam (w strefie konfliktu zbrojnego - przyp. BELTA) brodzić w błocie na wpół głodnym i być ostrzeliwanym. To bardzo ważne - dyscyplina" - podkreślił szef państwa.
Aleksander Łukaszenka zaapelował również o patriotyzm w kwestiach konsumpcji i wspieranie krajowych producentów.
O pensjach i sytuacji kadrowej
Domagając się dyscypliny, Aleksander Łukaszenka jednocześnie publicznie ostrzegł kierownictwo, że po pierwsze, pensje powinny być wypłacane regularnie. Po drugie, powinna to być normalna pensja, aby ludzie nie próbowali wyjeżdżać gdzie indziej, aby zarobić pieniądze, w tym za granicę.

"Mamy wystarczająco dużo przedsiębiorstw. Są miejsca do pracy. Chcę publicznie ostrzec kierownictwo: jakiekolwiek przedsiębiorstwo macie - nierentowne, porzucone - umrzyjcie, ale płaćcie ludziom pensje. To jest najważniejsze. Jeśli nie będziemy płacić normalnych pensji, stracimy ludzi" - podkreślił szef państwa.
To samo dotyczy stworzenia komfortowych warunków życia w agromiasteczkach.
"Nie można ciągnąć tam ludzi za pomocą uprzęży, liny. Musimy więc stworzyć warunki i zmienić system" - powiedział Aleksander Łukaszenka.
"Mamy wystarczająco dużo ludzi. Najgorsze jest to, że są ludzie, ale nie ma pracy. To jest najstraszniejsza rzecz. Ale kiedy jest dużo pracy i rzekomo za mało ludzi - można żyć. Zapłać człowiekowi dobrze, a wykona trzy lub cztery z tych norm" - zauważył Prezydent.
Wezwał wszystkich do pracy na swojej ziemi i obiecał, że „nie byliśmy i nie będziemy żebrakami”.
Domagając się dyscypliny, Aleksander Łukaszenka jednocześnie publicznie ostrzegł kierownictwo, że po pierwsze, pensje powinny być wypłacane regularnie. Po drugie, powinna to być normalna pensja, aby ludzie nie próbowali wyjeżdżać gdzie indziej, aby zarobić pieniądze, w tym za granicę.

"Mamy wystarczająco dużo przedsiębiorstw. Są miejsca do pracy. Chcę publicznie ostrzec kierownictwo: jakiekolwiek przedsiębiorstwo macie - nierentowne, porzucone - umrzyjcie, ale płaćcie ludziom pensje. To jest najważniejsze. Jeśli nie będziemy płacić normalnych pensji, stracimy ludzi" - podkreślił szef państwa.
To samo dotyczy stworzenia komfortowych warunków życia w agromiasteczkach.
"Nie można ciągnąć tam ludzi za pomocą uprzęży, liny. Musimy więc stworzyć warunki i zmienić system" - powiedział Aleksander Łukaszenka.
"Mamy wystarczająco dużo ludzi. Najgorsze jest to, że są ludzie, ale nie ma pracy. To jest najstraszniejsza rzecz. Ale kiedy jest dużo pracy i rzekomo za mało ludzi - można żyć. Zapłać człowiekowi dobrze, a wykona trzy lub cztery z tych norm" - zauważył Prezydent.
Wezwał wszystkich do pracy na swojej ziemi i obiecał, że „nie byliśmy i nie będziemy żebrakami”.
„Do Polski wyjechało 10-12 tysięcy osób. Chociaż mówią, że wyjechał milion. Nie ma znaczenia, ile. A żeby leczyć zęby, jadą do Grodna. Dlaczego? Bo tutaj jest to bezpłatne. Nic nie jest za darmo. To budżet – państwo płaci za was. Dlatego i tutaj zostanie podjęta decyzja” – powiedział Aleksander Łukaszenka. Również w Rosji istnieje obecnie zapotrzebowanie na siłę roboczą i część ludzi może wyjechać tam do pracy. „Pojechałeś, szukasz dobrego miejsca, gdzie można zarobić – słusznie, nie będziemy ci przeszkadzać. Zwłaszcza jeśli jedziesz do Rosji. Ale kiedy zarobisz dobre pieniądze, przyjedź tutaj i zapłać. Wyciągniemy ci ząb, cokolwiek zechcesz. Ale tylko na twój koszt” – oświadczył Aleksander Łukaszenka.
O zaproszeniu Ukraińców do przyjazdu na Białoruś
Obie podróże robocze głowy państwa odbyły się na terenach w pobliżu granicy białorusko-ukraińskiej. Aleksander Łukaszenka powiedział, że początkowo odrzucił nawet propozycję przyjazdu do Mozyrza na otwarcie mostu: „Myślę, no cóż, na tle wojny w Ukrainie jakoś powinniśmy się tu cieszyć, a Prezydent powinien pojechać...”.
„Ale myślę, że Ukraińcy mi wybaczą. Łączymy brzegi między innymi dla nich. Jesteśmy otwarci. Proszę, przyjeżdżajcie, Ukraińcy. Z przyjemnością was przyjmiemy. Waszym rodzinom, waszym dzieciom zapewnimy takie życie, jak Białorusinom pod względem edukacji, opieki zdrowotnej” – zaprosił głowa państwa.
Zaznaczył, że wielu Ukraińców już pracuje, między innymi w obwodzie homelskim. „Jesteśmy gotowi ich przyjąć. To bardzo pracowici ludzie, którzy nas rozumieją i mówią tym samym językiem co my” – powiedział Aleksander Łukaszenka. – Niemniej jednak nieszczęście dotknęło naszego sąsiada. Myślę, że poradzimy sobie z tym problemem”.
O zbiorach w najtrudniejszym dla rolnictwa roku i utrzymaniu gruntów
Aleksander Łukaszenka zaznaczył, że Białoruś w bieżącym roku uzyskała dobre zbiory, pomimo trudnych warunków pogodowych: „Prawdziwi Słowianie. Kiedy sytuacja nas przytłacza, jesteśmy gotowi umrzeć, ale zrobić wszystko. Ten rok był najtrudniejszy dla rolnictwa. Nie pamiętam tak surowych lat”.
Niemniej jednak całkowity zbiór zboża wyniósł prawie 11 mln ton. „To wielkie osiągnięcie – jeśli na jedną osobę przypada jedna tona zboża. U nas jest więcej niż jedna tona. Znacznie więcej. To dobre zbiory” – zauważył białoruski przywódca.

Wkład obwodu homelskiego wynosi około 1,4 mln ton zboża, łącznie z kukurydzą. Sytuację w branży Aleksander Łukaszenka szczegółowo omawiał przez dwa dni z kierownictwem obwodu i powiatów, które odwiedził Prezydent.
O zaproszeniu Ukraińców do przyjazdu na Białoruś
Obie podróże robocze głowy państwa odbyły się na terenach w pobliżu granicy białorusko-ukraińskiej. Aleksander Łukaszenka powiedział, że początkowo odrzucił nawet propozycję przyjazdu do Mozyrza na otwarcie mostu: „Myślę, no cóż, na tle wojny w Ukrainie jakoś powinniśmy się tu cieszyć, a Prezydent powinien pojechać...”.
„Ale myślę, że Ukraińcy mi wybaczą. Łączymy brzegi między innymi dla nich. Jesteśmy otwarci. Proszę, przyjeżdżajcie, Ukraińcy. Z przyjemnością was przyjmiemy. Waszym rodzinom, waszym dzieciom zapewnimy takie życie, jak Białorusinom pod względem edukacji, opieki zdrowotnej” – zaprosił głowa państwa.
Zaznaczył, że wielu Ukraińców już pracuje, między innymi w obwodzie homelskim. „Jesteśmy gotowi ich przyjąć. To bardzo pracowici ludzie, którzy nas rozumieją i mówią tym samym językiem co my” – powiedział Aleksander Łukaszenka. – Niemniej jednak nieszczęście dotknęło naszego sąsiada. Myślę, że poradzimy sobie z tym problemem”.
O zbiorach w najtrudniejszym dla rolnictwa roku i utrzymaniu gruntów
Aleksander Łukaszenka zaznaczył, że Białoruś w bieżącym roku uzyskała dobre zbiory, pomimo trudnych warunków pogodowych: „Prawdziwi Słowianie. Kiedy sytuacja nas przytłacza, jesteśmy gotowi umrzeć, ale zrobić wszystko. Ten rok był najtrudniejszy dla rolnictwa. Nie pamiętam tak surowych lat”.
Niemniej jednak całkowity zbiór zboża wyniósł prawie 11 mln ton. „To wielkie osiągnięcie – jeśli na jedną osobę przypada jedna tona zboża. U nas jest więcej niż jedna tona. Znacznie więcej. To dobre zbiory” – zauważył białoruski przywódca.

Wkład obwodu homelskiego wynosi około 1,4 mln ton zboża, łącznie z kukurydzą. Sytuację w branży Aleksander Łukaszenka szczegółowo omawiał przez dwa dni z kierownictwem obwodu i powiatów, które odwiedził Prezydent.
Powiedział, że lecąc z Mińska do obwodu homelskiego, obejrzał z helikoptera, jak wygląda sytuacja w rolnictwie, w jakim stanie są grunty i pola uprawne, i ogólnie był zadowolony z tego, co zobaczył. „Nie mogę się do niczego przyczepić, poza tym, że w niskich miejscach porzucono pola. To źle” – zauważył głowa państwa.
I jeśli w zakresie infrastruktury głównym zadaniem państwa jest budowa dróg i mostów, to w rolnictwie jest to melioracja, kontrola użytkowania gruntów, co jest bardzo istotne dla regionu Prypeci.
„Nikt, żaden prywatny przedsiębiorca nie będzie sam budował kanałów, obiektów” – powiedział Aleksander Łukaszenkа. „Nikt nie będzie, oprócz państwa. Dlatego bardzo mocno zajęliśmy się melioracją”.
Przede wszystkim dotyczy to odbudowy systemów melioracyjnych, które zostały zbudowane w czasach radzieckich. „Czasami podchodziliśmy do tych kwestii w sposób nieodpowiedni. Widzę, że ziemia staje się niezdatna do użytku – zarośla, kanały (melioracyjne – przyp. BELTA) zarastają. Musieliśmy zająć się tą kwestią w trybie pilnym. Dlatego melioracja jest kwestią nadrzędną” – podkreślił Prezydent.
„Trzeba zakończyć rok, trzeba orać. To problem całej republiki, a u was tym bardziej – wiele porzuconych, niezaoranych pól. Rozumiem, że to Polesie, region Prypeci, nie wszędzie można wejść wiosną. Ale są dni i tygodnie, kiedy można. Dlatego trzeba zaorać te pola. Trzeba je uporządkować” – wymaga Aleksander Łukaszenka.
Głowa państwa przypomniał również o poleceniu wprowadzenia do obrotu nieużytków przydomowych w wioskach: „Tam, gdzie ludzie wyjeżdżają, pozostaje 40 arów, pół hektara. Trzeba je zaorać. Ziemię trzeba chronić. Jest jej niedobór, zwłaszcza na Polesiu. Duży niedobór”.
O nowych warunkach dostarczania kosztownej techniki rolniczej
Prezydent ostrzegł, że przedsiębiorstwa rolnicze będą otrzymywać nową, kosztowną technikę i kombajny tylko na określonych warunkach. Najważniejsze jest to, aby takie maszyny były obsługiwane przez wykwalifikowanych, profesjonalnych specjalistów. Nie muszą to być wyłącznie pracownicy rolni, ale również mieszkańcy miast, którzy posiadają niezbędne umiejętności. Miasta, przyciągając zasoby ludzkie, pogorszyły sytuację kadrową na wsi. W pewnym sensie należy „spłacić długi” i zaangażować się, zwłaszcza w okresie masowych zbiorów.
„Kiedy znajdzie się taka osoba, wtedy otrzymacie kombajn zbożowy i KSK (samobieżny kombajn paszowy – przyp. BELTA). Decyzje będą surowe – ostrzegł białoruski przywódca. – Oczywiście jest to niestandardowe posunięcie. Wielu może mnie za to krytykować. Ale to wyjście z sytuacji – zachowanie kosztownego sprzętu”.
Szef państwa zauważył, że w obecnych warunkach pewnego spadku dostaw krajowego sprzętu rolniczego na rynek rosyjski istnieje możliwość dostarczenia większej liczby maszyn na rynek wewnętrzny. Ale jednocześnie należy zapewnić ich efektywne wykorzystanie, eksploatację i odpowiednie przechowywanie. „Nie daj Boże, jeśli po zimie znajdziemy porzucony sprzęt za ogrodzeniem” – ostrzegł Aleksander Łukaszenka. „Potrzebny jest porządek. Trzeba wykorzystać wszystko, aby zachować sprzęt”. W tym sensie należy działać analogicznie do porządku i dyscypliny w wojsku.
O osobistych zadaniach urzędników w zakresie promocji eksportu
Aleksander Łukaszenka zwrócił uwagę urzędników na osobisty udział każdego z nich w realizacji zadań związanych z promocją eksportu, w tym do krajów odległych.
„Strategia jest dobra. Ale dziś ważna jest taktyka, abyśmy mogli sprzedawać produkty – powiedział Prezydent. – Nie mamy dziś czasu na luksusy, daj Boże, żebyśmy przetrwali, dlatego potrzebna jest taktyka”.
Podkreślił, że muszą być konkrety, a każdy urzędnik odpowiedzialny za współpracę z danym krajem lub regionem otrzyma jasne zadanie.
Odpowiednią pracą zajmuje się również sam głowa państwa podczas negocjacji z zagranicznymi kolegami i wizyt w innych krajach. „Prezydent otworzył wam drzwi. Więc przejdźcie przez te drzwi. Na co czekacie?! Nadszedł czas konkretnych działań” – podkreślił białoruski przywódca.
Prezydent zaproponował również przedsiębiorstwom, aby bardziej skoncentrowały się na poprawie jakości wytwarzanych produktów.
O perspektywach w przemyśle motoryzacyjnym
Podczas wizyty w Żytkowickim Zakładzie Motoryzacyjnym, należącym do holdingu „Minski Zakład Motoryzacyjny”, Aleksander Łukaszenka oświadczył, że chce widzieć perspektywę rozwoju przemysłu motoryzacyjnego na Białorusi.
„Od dawna zamierzałem przyjechać do zakładu silników, aby zobaczyć, co tam się robi. Potrzebna jest perspektywa. Będziemy rozwijać fabrykę silników. Tak nie powinno być – kraj produkujący maszyny, produkujemy wszystkie maszyny – od samochodów osobowych po BELAZ. A nadzienia (chodzi o silniki. – przyp. BELTA) czasami szukamy na całym świecie. Trzeba produkować własne. Trzeba trzymać się tych, którzy mają technologie, i rozwijać własne” – powiedział głowa państwa.

Prezydentowi zaprezentowano linię produktów, w których wykorzystuje się komponenty produkowane w zakładzie w Żytkowiczach. Są to między innymi silniki, agregaty prądotwórcze, sprężarki, pompy. Te ostatnie mogą być na przykład wykorzystywane do nawadniania w rolnictwie. „To wielka przyszłość. Tak dużo wody trafia do Morza Czarnego. A u nas pojawiają się dziś obszary dotknięte suszą. Bardzo tego potrzebujemy. Już sam to wypróbowałem” – zauważył Aleksander Łukaszenka.
I jeśli w zakresie infrastruktury głównym zadaniem państwa jest budowa dróg i mostów, to w rolnictwie jest to melioracja, kontrola użytkowania gruntów, co jest bardzo istotne dla regionu Prypeci.
„Nikt, żaden prywatny przedsiębiorca nie będzie sam budował kanałów, obiektów” – powiedział Aleksander Łukaszenkа. „Nikt nie będzie, oprócz państwa. Dlatego bardzo mocno zajęliśmy się melioracją”.
Przede wszystkim dotyczy to odbudowy systemów melioracyjnych, które zostały zbudowane w czasach radzieckich. „Czasami podchodziliśmy do tych kwestii w sposób nieodpowiedni. Widzę, że ziemia staje się niezdatna do użytku – zarośla, kanały (melioracyjne – przyp. BELTA) zarastają. Musieliśmy zająć się tą kwestią w trybie pilnym. Dlatego melioracja jest kwestią nadrzędną” – podkreślił Prezydent.
„Trzeba zakończyć rok, trzeba orać. To problem całej republiki, a u was tym bardziej – wiele porzuconych, niezaoranych pól. Rozumiem, że to Polesie, region Prypeci, nie wszędzie można wejść wiosną. Ale są dni i tygodnie, kiedy można. Dlatego trzeba zaorać te pola. Trzeba je uporządkować” – wymaga Aleksander Łukaszenka.
Głowa państwa przypomniał również o poleceniu wprowadzenia do obrotu nieużytków przydomowych w wioskach: „Tam, gdzie ludzie wyjeżdżają, pozostaje 40 arów, pół hektara. Trzeba je zaorać. Ziemię trzeba chronić. Jest jej niedobór, zwłaszcza na Polesiu. Duży niedobór”.
O nowych warunkach dostarczania kosztownej techniki rolniczej
Prezydent ostrzegł, że przedsiębiorstwa rolnicze będą otrzymywać nową, kosztowną technikę i kombajny tylko na określonych warunkach. Najważniejsze jest to, aby takie maszyny były obsługiwane przez wykwalifikowanych, profesjonalnych specjalistów. Nie muszą to być wyłącznie pracownicy rolni, ale również mieszkańcy miast, którzy posiadają niezbędne umiejętności. Miasta, przyciągając zasoby ludzkie, pogorszyły sytuację kadrową na wsi. W pewnym sensie należy „spłacić długi” i zaangażować się, zwłaszcza w okresie masowych zbiorów.
„Kiedy znajdzie się taka osoba, wtedy otrzymacie kombajn zbożowy i KSK (samobieżny kombajn paszowy – przyp. BELTA). Decyzje będą surowe – ostrzegł białoruski przywódca. – Oczywiście jest to niestandardowe posunięcie. Wielu może mnie za to krytykować. Ale to wyjście z sytuacji – zachowanie kosztownego sprzętu”.
Szef państwa zauważył, że w obecnych warunkach pewnego spadku dostaw krajowego sprzętu rolniczego na rynek rosyjski istnieje możliwość dostarczenia większej liczby maszyn na rynek wewnętrzny. Ale jednocześnie należy zapewnić ich efektywne wykorzystanie, eksploatację i odpowiednie przechowywanie. „Nie daj Boże, jeśli po zimie znajdziemy porzucony sprzęt za ogrodzeniem” – ostrzegł Aleksander Łukaszenka. „Potrzebny jest porządek. Trzeba wykorzystać wszystko, aby zachować sprzęt”. W tym sensie należy działać analogicznie do porządku i dyscypliny w wojsku.
O osobistych zadaniach urzędników w zakresie promocji eksportu
Aleksander Łukaszenka zwrócił uwagę urzędników na osobisty udział każdego z nich w realizacji zadań związanych z promocją eksportu, w tym do krajów odległych.
„Strategia jest dobra. Ale dziś ważna jest taktyka, abyśmy mogli sprzedawać produkty – powiedział Prezydent. – Nie mamy dziś czasu na luksusy, daj Boże, żebyśmy przetrwali, dlatego potrzebna jest taktyka”.
Podkreślił, że muszą być konkrety, a każdy urzędnik odpowiedzialny za współpracę z danym krajem lub regionem otrzyma jasne zadanie.
Odpowiednią pracą zajmuje się również sam głowa państwa podczas negocjacji z zagranicznymi kolegami i wizyt w innych krajach. „Prezydent otworzył wam drzwi. Więc przejdźcie przez te drzwi. Na co czekacie?! Nadszedł czas konkretnych działań” – podkreślił białoruski przywódca.
Prezydent zaproponował również przedsiębiorstwom, aby bardziej skoncentrowały się na poprawie jakości wytwarzanych produktów.
O perspektywach w przemyśle motoryzacyjnym
Podczas wizyty w Żytkowickim Zakładzie Motoryzacyjnym, należącym do holdingu „Minski Zakład Motoryzacyjny”, Aleksander Łukaszenka oświadczył, że chce widzieć perspektywę rozwoju przemysłu motoryzacyjnego na Białorusi.
„Od dawna zamierzałem przyjechać do zakładu silników, aby zobaczyć, co tam się robi. Potrzebna jest perspektywa. Będziemy rozwijać fabrykę silników. Tak nie powinno być – kraj produkujący maszyny, produkujemy wszystkie maszyny – od samochodów osobowych po BELAZ. A nadzienia (chodzi o silniki. – przyp. BELTA) czasami szukamy na całym świecie. Trzeba produkować własne. Trzeba trzymać się tych, którzy mają technologie, i rozwijać własne” – powiedział głowa państwa.

Prezydentowi zaprezentowano linię produktów, w których wykorzystuje się komponenty produkowane w zakładzie w Żytkowiczach. Są to między innymi silniki, agregaty prądotwórcze, sprężarki, pompy. Te ostatnie mogą być na przykład wykorzystywane do nawadniania w rolnictwie. „To wielka przyszłość. Tak dużo wody trafia do Morza Czarnego. A u nas pojawiają się dziś obszary dotknięte suszą. Bardzo tego potrzebujemy. Już sam to wypróbowałem” – zauważył Aleksander Łukaszenka.

Prezydentowi zaprezentowano również różne części potrzebne w produkcji silników. Zaprezentowano również silnik motocyklowy, który jest używany w fabryce motocykli w Mińsku. Obecnie trwają prace nad tym, aby wszystkie aluminiowe części były w całości odlewane na Białorusi i aby ogólnie produkować własny silnik. Głowa państwa zgodził się, że należy stworzyć własny silnik, aby „serce motocykla było białoruskie”. „Ale musi on działać prawidłowo. Jeśli będzie to miało perspektywę, będziemy pomagać w tych projektach” – powiedział białoruski przywódca.

ENERGIA ATOMOWA
