18 sierpnia, Mińsk /Kor. BELTA/. 15 sierpnia Prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenka udzielił wywiadu dla programu telewizyjnego „Wielkie niedzielne wiadomości” na kanale "Rossija". Kanał telewizyjny wyemitował główną część wywiadu z najbardziej głośnymi wypowiedziami białoruskiego przywódcy w niedzielę, podaje BELTA.
Wywiad z białoruskim szefem państwa trwał około dwóch godzin. Aleksander Łukaszenka szczegółowo, szczerze i otwarcie odpowiadał na pytania dziennikarza. Pytania dotyczyły szerokiego zakresu tematów, w tym współpracy białorusko-rosyjskiej, kwestii regionalnych i międzynarodowych.
Dyskusja koncentrowała się w szczególności na środkach zapewniających bezpieczeństwo Białorusi i Rosji oraz Państwa Związkowego jako całości, sytuacji w Ukrainie i sposobach rozwiązania konfliktu, reakcji na zachowanie zachodnich sąsiadów oraz sytuacji na granicy. Omówiono również niektóre aspekty polityki wewnętrznej, osobistą rolę Prezydenta w rozwoju kraju oraz jego plany na przyszłość.
Wśród gorących tematów, na które Aleksander Łukaszenka udzielił merytorycznych i szczegółowych odpowiedzi, znalazły się incydent z naruszeniem białoruskiej przestrzeni powietrznej przez ukraińskie drony, „czerwone linie” w kwestiach bezpieczeństwa oraz wydarzenia w obwodzie kurskim. Odpowiadając na pytania dziennikarzy, głowa państwa skomentował również ostatnie oświadczenia Polski i Ukrainy.
O obronie granicy państwowej: nie ma „czerwonych linii”, reakcja będzie natychmiastowa
Aleksander Łukaszenka ostrzegł, że w przypadku naruszenia granicy państwowej reakcja będzie natychmiastowa.
Jedno z pytań dotyczyło chamskiej odpowiedzi ukraińskiego MSZ na oświadczenie białoruskiego MSZ o naruszeniu przestrzeni powietrznej naszego kraju przez drony. Ukraińscy urzędnicy odpowiedzieli, że nie ma o czym dyskutować w tym temacie i że nie warto o tym zastanawiać się.
Perspektywy integracji z Rosją: podążając śladami dwóch Prezydentów
Więzi integracyjne między Białorusią a Rosją powinny być budowane na wzór stosunków między przywódcami obu krajów. Oświadczenie w tej sprawie złożył Prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenka podczas wywiadu dla kanału telewizyjnego "Rossija".
Głowa państwa został zapytany o to, jak ocenia obecny etap rozwoju Państwa Związkowego, na ile jest ono silne i nienaruszalne oraz co jeszcze należy zrobić dla większej integracji.
O wtargnięciu SZU do obwodu kurskiego: trwa walka o podniesienie stawek
„Zgadzam się z Putinem, kiedy powiedział, że toczy się walka o podniesienie stawek. Że chcą, jeśli nagle dojdzie do negocjacji, zdobyć silniejszą pozycję. O tym mówi Zachód, o tym marzą w Ukrainie. Ale pojawia się inne pytanie: w takiej i podobnej sytuacji kto będzie negocjował?” - zauważył szef państwa.
O zakazie wjazdu białoruskich samochodów na Litwę
„Szaleńcy. Na waszym miejscu nie komentowałbym wielu spraw dotyczących Litwy. Ponieważ oni nie wiedzą, co robią. To szaleńcy, prawdziwi szaleńcy. Nie ma o nich nic do powiedzenia. Gdyby byli tam odpowiedzialni politycy, moglibyśmy dyskutować o ich polityce. Ale tam nie ma odpowiedzialnych polityków” - powiedział głowa państwa.
Zdaniem Aleksandra Łukaszenki, z gospodarczego punktu widzenia, decyzja litewskich władz ma nawet swoje plusy. „Dzięki Bogu. Nasi ludzie przestaną wywozić (przynajmniej teraz mniej) pieniądze poza Białoruś i Rosję. To samo dotyczy Rosjan. Pieniądze zostaną tutaj. Ta tak zwana turystyka gospodarcza to ogromna ilość pieniędzy, które zostały stąd wywiezione” - powiedział.