Projekty
Government Bodies
Flag Poniedziałek, 16 Września 2024
Wszystkie wiadomości
Wszystkie wiadomości
Prezydent
24 Sierpnia 2024, 18:30

Dlaczego Łukaszenka nazywa Kopiec Chwały świętym miejscem i jak został uratowany przed spustoszeniem

80 lat temu zakończyła się jedna z największych operacji wojskowych w historii ludzkości - białoruska operacja ofensywna "Bagration". Na jej cześć pod Mińskiem wzniesiono majestatyczny Kopiec Chwały. Miejsce to zostało wybrane nieprzypadkowo: właśnie w tym rejonie zniszczono 105-tysięczną grupę wojsk hitlerowskich, która znalazła się w okrążeniu. Bitwa przeszła do historii jako Kocioł Miński. Sojusznicy koalicji antyhitlerowskiej nie wierzyli w tak wspaniałe zwycięstwo wojsk radzieckich. Wątpliwości te zostały jednak szybko rozwiane, gdy przez Moskwę przemaszerowało prawie 60 tysięcy niemieckich żołnierzy i oficerów, którzy dostali się do niewoli podczas operacji.

Budowa Kopca Chwały rozpoczęła się w listopadzie 1967 roku i od razu stała się ogólnonarodowa. Tysiące ludzi przybyło do stóp przyszłego pomnika ze wszystkich stron wielkiego kraju - każdy próbował przywieźć garść ziemi z miejsc chwały bojowej na pamiątkę tych, którzy oddali życie za spokojne niebo. W czym jest wyjątkowość słynnego białoruskiego pomnika, jak małżonka przywódcy republiki białoruskiej pomogła "przenieść" Kopiec Chwały i czyje twarze są przedstawione na szczycie pomnika? W jaki sposób pomnik prawie popadł w ruinę i dlaczego Aleksander Łukaszenka zażądał przywrócenia tego symbolu jedności wszystkich narodów radzieckich? O tym wszystkim opowiemy w nowym wydaniu projektu YouTube BELTA "Po fakcie: decyzje Pierwszego".

Dlaczego na Białorusi postanowili zbudować Kopiec Chwały

482 stopnie pamięci... Kopiec Chwały jest naprawdę szczególnym pomnikiem dla Białorusi. Decyzja o jego budowie została podjęta w sierpniu 1966 roku, kiedy to biuro Komitetu Centralnego Komunistycznej Partii Białorusi zatwierdziło propozycję Mińskiego Obwodowego Komitetu Wykonawczego o budowie monumentalnej kompozycji rzeźbiarskiej w powiecie mińskim. Zgodnie z założeniami miała ona oznaczać zwycięskie zakończenie operacji "Bagration", której wynikiem było zniszczenie Grupy Armii "Centrum" - najpotężniejszego zjednoczenia wojsk nazistowskich Niemiec.

Postanowiono umieścić Kopiec Chwały niedaleko od stolicy Białorusi, w pobliżu trasy Mińsk - Moskwa. Jak już powiedzieliśmy, w tym rejonie toczyły się najbardziej zacięte bitwy, okupanci dosłownie "gotowali się" w kotle. Mówią, że miejsce budowy pomnika wybrał pierwszy sekretarz Komitetu Centralnego KPB Piotr Maszerow. Według innej wersji, jego żona. Początkowo monument zaczęto usypywać po drugiej stronie drogi. Ale Maszerow odjechał w kierunku Moskwy, aby zobaczyć, jak Kopiec będzie wyglądał na podjeździe do Mińska. I okazało się, że "zsuwa się" z autostrady. Wtedy postanowiono przenieść pamiątkowy kopiec na przeciwną stronę. Później córka Maszerowa, Natalia, wyjaśni: nieudane położenie Kopca Chwały podczas tej podróży zauważyła żona Piotra Mironowicza, Polina Andriejewna.

Jak budowano Kopiec Chwały

Kompleks memorialny został założony 30 września 1966 roku przez przedstawicieli miast-bohaterów Moskwy, Leningradu, Wołgogradu, Sewastopolu, Odessy, Kijowa, Brzeskiej twierdzy-bohatera. Pierwsza garść ziemi pod budowę Kopca Chwały została zabrana z miejsca śmierci białoruskiego lotnika Nikołaja Gastello. A na płycie pamiątkowej wybito napis: "Kopiec Chwały został wzniesiony na cześć armii radzieckiej, która w 1944 roku miażdżącym uderzeniem Pierwszego, Drugiego, Trzeciego Frontu Białoruskiego i Pierwszego Frontu Bałtyckiego przy aktywnym udziale partyzantów pokonała największą grupę wojsk hitlerowskich i całkowicie wyzwoliła Białoruś od niemiecko-faszystowskich najeźdźców. W trakcie Białoruskiej operacji ofensywnej wojska radzieckie całkowicie zniszczyły 17 i pokonały 50 wrogich dywizji".

Bezpośrednia budowa Kopca Chwały rozpoczęła się w listopadzie 1967 roku. Dostarczano tu ziemię z białoruskich miast i wiosek, miast-bohaterów Związku Radzieckiego i innych miejsc pamięci związanych z bohaterskimi czynami ludzi radzieckich w latach Wielkiej Wojny Ojczyźnianej. I dopiero po tym, jak pielgrzymka tych, którzy chcieliby dodać garść ziemi, ustała, zaczęły tu pracować koparki i ciężarówki, a Kopiec wzrósł o 35 m (a to jest wysokość 12-piętrowego wieżowca). Natomiast łączna wysokość pomnika przekracza 70 m.

"Pamięć o bohaterach Wielkiej Wojny Ojczyźnianej została wcielona w tym sztucznym pomniku. Na miejscu najważniejszych bitew wyrósł ten Kopiec. Dosłownie tysiące ludzi, którzy znali wojnę twarzą w twarz, pamiętali zabitych towarzyszy, opłakiwali utraconych krewnych, dosłownie usypywali go własnymi rękami. Przez ponad rok sprowadzali garście ziemi z miast-bohaterów, obszarów ruchu partyzanckiego. Ziemi, która pochłonęła łzy matek, żon i dzieci poległych wojowników, ból utraty milionów zrujnowanych istnień ludzkich. Znowuż, wyobraźcie sobie nastrój tych ludzi, którzy przybywali na Białoruś tysiącami, do świętej ziemi zwycięstwa, i usypali ten Kopiec. Naprawdę są  tu łzy i nastroje milionów ludzi radzieckich. Są wcielone - te marzenia, aspiracje, nastroje - tutaj, w tym Kopcu. Prawdopodobnie nie ma takiego świętego miejsca stworzonego przez człowieka, jak to, gdzie jesteśmy dzisiaj" - powiedział Aleksander Łukaszenka na uroczystym wydarzeniu przy Kopcu Chwały kilka lat temu.

W tym samym czasie podkreślił, że Kopiec Chwały jest świętym symbolem. Symbolem naszej niezależności i wolnego życia. "Musimy być dumni, to nasza duma, że na Białorusi nie ma nawet małego pomnika zaniedbanego, zapuszczonego. Nawet Rosjanie, wiedząc o tym, wysoko cenią stosunek Białorusinów do pomników Wielkiej Wojny Ojczyźnianej. A ich na naszej ziemi są tysiące, tysiące i tysiące. Ktoś jest dumny ze swojego bogactwa w postaci gazu ziemnego, ropy naftowej, złota, metali, ale nie ma cenniejszego i droższego prezentu niż Wielkie Zwycięstwo. Dlaczego jest nam bardzo drogie? Bo tylko Białorusini zapłacili za niego życiem co trzeciego mieszkańca. Ten, kto chce zapomnieć o tym Zwycięstwie, to po prostu szaleńcy. Nie myślą o tym, co możemy stracić" - powiedział białoruski przywódca.

Jaka jest cecha architektoniczna Kopca Chwały

Dla stabilności konstrukcji podczas budowy położono fundament słupowy, sięgający do głębokości 30 m. Takie środki zostały podjęte w celu wykluczenia możliwości osunięcia się ziemi. Dwie pary schodów - po 241 stopni każda - otaczają kopiec i prowadzą na taras widokowy na jego szczycie. Bagnety na szczycie Kopca symbolizują fronty biorące udział w wyzwoleniu Białorusi: 1, 2, 3 Białoruski i 1 Przybałtycki fronty.

Fundament obelisków otoczony jest szerokim kamiennym pierścieniem, wewnątrz którego znajduje się napis "Armii Radzieckiej, Armii Wyzwoleńczej - chwała!" oraz mozaikowe obrazy Orderów Wojny Ojczyźnianej i Sławy. Na zewnętrznej powierzchni pierścienia nałożone są barelefowe wizerunki osób symbolizujących uogólnione obrazy obrońców Ojczyzny: młodej partyzantki, starego partyzanta, lotnika, marynarza, czołgisty, młodych i starych żołnierzy piechoty.


Pomnik został otwarty 5 lipca 1969 roku w dniach obchodów 25-lecia wyzwolenia Białorusi od niemiecko-faszystowskich najeźdźców. Prosty i majestatyczny Kopiec Chwały harmonijnie wtapia się w otaczający krajobraz, wyraźnie widoczny z daleka ze wszystkich czterech dróg, na których skrzyżowaniu się znajduje. Za majestatyczną głębię idei i artystyczne rozwiązanie autorzy pomnika, rzeźbiarz Andriej Bembel i architekt Oleg Stachowicz, w 1970 roku zostali uhonorowani Nagrodą Państwową BSSR.

Dlaczego Kopiec Chwały musiał zostać zrekonstruowany

Jak jednak taki pomnik mógł popaść w ruinę? W końcu został zbudowany na wieki i z silną pewnością, że wielki kraj, który pokonał najstraszniejszą ciemną siłę w historii ludzkości, będzie się umacniać i rozwijać.

Jak zauważył na początku 2000 roku Aleksander Łukaszenka, ci, którzy wznieśli Kopiec, w strasznym śnie nie mogli sobie wyobrazić, co będzie nie tak, że nie będzie Związku Radzieckiego. Radziecki żołnierz-zwycięzca nigdy nie znajdzie usprawiedliwienia dla tego, że radzieckiej Ojczyzny nie udało się obronić w czasie pokoju.

Białoruski Prezydent podkreślał: "Upadek Związku spowodował również ruinę w głowach. Ruinę, subtelnie podgrzewaną z zewnątrz i szaleńczo rozgrzewaną przez nacjonalistów z wnętrza kraju. Zachłanni nacjonaliści zaatakowali zarówno rząd, jak i parlament kraju. Wszystko, co radzieckie, Wielkie Zwycięstwo i Zwycięzcy, zostało odrzucone jako obce. Tutaj, na Białorusi, w republice partyzanckiej, nacjonaliści próbowali przedstawić partyzantów jako bandytów, a niemieckich kolaborantów jako bojowników o ideę narodową. W tej sytuacji pomniki Wielkiej Wojny Ojczyźnianej, w tym Kopiec Chwały, popadały w ruinę".

W 2003 roku głowa państwa poparł inicjatywę Federacji Związków Zawodowych Białorusi, by przejąć patronat nad Kopcem Chwały. W tym roku przeprowadzono pierwszą dużą rekonstrukcję kompleksu pamięci, która faktycznie stała się sprawą ogólnokrajową. Najpierw zadbano o przyległy teren, naprawiono budynki administracyjne, sieci inżynieryjne, zainstalowano nowy system nawadniania. W parku zainstalowano również ekrany multimedialne i uzupełniono ekspozycję sprzętu wojskowego. W drugim etapie odrestaurowano górny pierścień dekoracyjny, przeprowadzono remont stopni, zorganizowano Muzeum sprzętu wojskowego. Wiosną 2004 roku na terytorium kompleksu został założony Park imienia 60-lecia Zwycięstwa w Wielkiej Wojnie Ojczyźnianej.

Na uroczystym otwarciu odrestaurowanego Kopca Chwały głowa państwa zauważył, że ten pomnik jest symbolem męstwa wojskowego i braterstwa w broni. "Czas zwiększa znaczenie i sens symboli pozostawionych potomkom. Połączenie armii, które prowadziły tu walki wyzwoleńcze, jest dziś odczytywane jako pamiętne zjednoczenie wszystkich narodów radzieckich, niezwyciężonych wspólnym dążeniem do wolności, postępu społecznego i duchowego. A przede wszystkim Rosjan, Ukraińców, Białorusinów, tworzących cywilizację Słowiańszczyzny Wschodniej, ozdobioną perłami i klejnotami innych narodów. Ze szczytu tego Kopca Chwały widzimy naszą wspólną przeszłość i możemy spojrzeć w przyszłość. Wierzę: pomimo wszystkich przeciwności i prób narody-bracia utorują drogę do godnej przyszłości. Weterani, którzy uwolnili świat od faszyzmu, nie będą się wstydzić nas, naszych dzieci i wnuków. Musimy z honorem wypełniać wolę ojców i dziadków, którzy przeszli chwalebną drogę - zachować jedność braterskich narodów, ochronić ich spokojne i szczęśliwe życie" - powiedział Aleksander Łukaszenka.

Odnowiony Kopiec Chwały został otwarty 1 lipca 2004 roku. W uroczystej ceremonii obecni byli wówczas prezydenci Białorusi, Rosji i Ukrainy. Ale kompleks pamięci zyskał swój nowoczesny wygląd w maju 2015 roku dzięki wysiłkom związków zawodowych i nieobojętnych obywateli.

"Od czasu powstania tego pomnika jako takich nie przeprowadzono żadnych remontów. Pierwsza globalna renowacja została przeprowadzona przez Federację Związków Zawodowych w 2003 roku. Była to praca nie tylko wyłącznie Federacji Związków Zawodowych - wezwanie zostało skierowane do całej populacji kraju, i bardzo wiele osób wzięło w tym udział. Od tego czasu planowane są remonty kapitalne i bieżące. Również z inicjatywy Federacji Związków Zawodowych na dolnym tarasie widokowym powstał muzeum pod otwartym niebem.  Tutaj jest eksponowany sprzęt z czasów Wielkiej Wojny Ojczyźnianej, i jest traktowany z zainteresowaniem zarówno przez naszych obywateli, jak i zagranicznych" - powiedział przewodniczący FZZ Jurij Sieńko.

W 2017 roku Aleksander Łukaszenka przyznał Federacji Związków Zawodowych nagrodę "Za duchowe odrodzenie". Wiele inicjatyw związkowych zostało wysoko ocenionych, a jednym z największych projektów była rekonstrukcja Kopca Chwały.

Dlaczego Łukaszenka trzyma pod osobistą kontrolą rekonstrukcję Kopca Chwały

Kompleks pamięci w 2023 roku odwiedziło około 110 tysięcy osób. Zadaniem władz jest zwiększenie liczby turystów co najmniej dwukrotnie. Dlatego w 2023 roku kierownictwo obwodu mińskiego postanowiło przeprowadzić kolejną rekonstrukcję pomnika. Te pytania Aleksander Łukaszenka trzyma pod osobistą kontrolą.

W sierpniu przewodniczący Mińskiego Obwodowego Komitetu Wykonawczego Aleksander Turczin poinformował Prezydenta o etapach finansowania prac budowlano-montażowych i planach ich zakończenia. Według niego, jednym z omawianych rozwiązań jest zainstalowanie poręczy wzdłuż schodów prowadzących na szczyt Kopca. Z jednej strony, ich obecność zabezpieczyłaby wejście na górę, ale z drugiej - może ucierpieć architektura pomnika. Więc to pytanie musi zostać szczegółowo opracowane.

"Nie chodzi nawet o pieniądze. Nie możemy zepsuć pierwotnego wyglądu" - podkreślił Aleksander Łukaszenka. "Tutaj absolutnie nie trzeba żadnych luksusów".

Jurij Sieńko zauważył, że Kopiec Chwały jest szczególnym pomnikiem dla Białorusi. Nie tylko pod względem cech architektonicznych. Po pierwsze, został zbudowany przez zwykłych ludzi, którzy przybyli tutaj z różnych części kraju. Po drugie, pomnik ma specjalny element ideologiczny.

"Nosi pamięć o trudnych czasach dla naszego kraju. Ale jednocześnie świadczy o święcie - Zwycięstwie, wyzwoleniu Białorusi. Dlatego kojarzy się bardziej z radosnymi wydarzeniami dla naszego narodu i musimy go utrzymywać we właściwym stanie. Istnieje szereg planów, głowa państwa przedstawił propozycję utworzenia tutaj muzeum. Prezydent polecił pomyśleć, nie przesycać ani nie zniekształcać samego znaczenia pomnika. Dlatego myślimy nad tą sprawą" - powiedział lider związkowy.

I jeszcze jedna obserwacja. Kiedy wspinasz się na Kopiec Chwały, masz widok na przestronne i zadbane pola. I wtedy zdajesz sobie sprawę, jak wspaniale jest żyć w pokoju. I przychodzą na myśl słowa białoruskiego Prezydenta: "Lepiej walczyć na polu niż na froncie". Złote słowa.

Świeże wiadomości z Białorusi