Projekty
Government Bodies
Flag Sobota, 21 Września 2024
Wszystkie wiadomości
Wszystkie wiadomości
Polityka
04 Czerwca 2024, 18:47

„To element amerykańskiej wojny hybrydowej”. Gryguć o eskalacji na granicy białorusko-polskiej

4 czerwca, Mińsk /Kor. BELTA/. Eskalacja na granicy białorusko-polskiej jest jednym z elementów wojny hybrydowej Stanów Zjednoczonych przeciwko Białorusi i Rosji. Polski politolog i publicysta Tomasz Gryguć wyraził taką opinię w wywiadzie dla BELTA, komentując zamieszczone w Internecie nagranie, na którym widać, jak polskie służby bezpieczeństwa brutalnie biją uchodźcę na granicy z Białorusią.

„Sytuacja na granicy polsko-białoruskiej jest elementem wojny hybrydowej prowadzonej przez Stany Zjednoczone przeciwko Rosji i Białorusi. Moskwa i Mińsk są głęboko zaniepokojone eskalacją i faktem, że w pobliżu białoruskich granic znajdują się wojska amerykańskie i niemieckie” - powiedział Tomasz Gryguć.

Politolog przypomniał, że partia rządząca Donalda Tuska, będąc w opozycji, krytykowała podejście PiS do problemu migrantów na granicy białorusko-polskiej. Niemniej jednak, po zmianie władzy w Polsce, stosunek do uchodźców się nie zmienił. „Rząd Tuska pokazuje, że chce być twardym rządem, który broni bezpieczeństwa kraju. Wybory do Parlamentu Europejskiego prowadzą do tego, że rządzący politycy chcą pokazać Polakom, że zależy im na bezpieczeństwie Polski” - uważa.

Politolog zwrócił uwagę, że wielu Polaków opowiada się za wzmocnieniem ochrony granic i popiera stosowanie przemocy wobec migrantów. Jednak niektórzy wyborcy popierający lewicowe partie polityczne są przeciwni stosowaniu przemocy wobec migrantów.

„Białoruś i Rosja bardzo umiejętnie wskazują na wewnętrzne sprzeczności systemu demokratycznego, oszustwa i cynizm. Wskazują na prawdziwy przejaw neoliberalnego terroru, który ubrany jest w szaty praw człowieka, - jest przekonany Tomasz Gryguć. - Politycy w Polsce, Niemczech czy Stanach Zjednoczonych bardzo aktywnie mówią o łamaniu praw człowieka i demokracji w innych krajach, ale sami cynicznie podchodzą do tych kwestii we własnych krajach. Tak robił Mateusz Morawiecki, a teraz to samo robi Donald Tusk”.


Świeże wiadomości z Białorusi