11 stycznia, Mińsk /Kor. BELTA/. Szef Departamentu międzynarodowej współpracy wojskowej - pomocnik ministra obrony ds. międzynarodowej współpracy wojskowej Walerij Rewenko opowiedział o sytuacji w pobliżu granic Białorusi w wywiadzie dla telewizji WojenTV, podaje korespondent BELTA.
Walerij Rewenko zauważył, że w przededniu wyborów prezydenckich w pobliżu granic Białorusi istnieją wyzwania i zagrożenia. „Aktywność trwa, gromadzenie sił i środków (państw granicznych na zachodzie - not. BELTA) odbywa się systematycznie, z roku na rok. Nie ma czegoś takiego jak nagły wypadek. Nie, oni prowadzą zaplanowane działania, rozbudowują (siły - not. BELTA), nie zwracając na nas uwagi. Nawet nie myślą o tym, by w jakikolwiek sposób uzasadnić swoje działania. Po prostu systematycznie tworzą zagrożenie w pobliżu granic Białorusi” - powiedział.
Pomocnik ministra zauważył również, że istnieje jedno bardzo poważne zagrożenie. „To nawet nie tyle działania resortów siłowych naszych państw granicznych, co raczej działania pewnych środowisk politycznych, rządów, które tworzą jednostki z naszych „uciekinierów”, szkolą ich, uzbrajają. Tu jest zagrożenie, jednoznacznie. Być może ich nieadekwatne zachowanie, być może po prostu dostaną rozkaz zrobienia czegoś, jakiejś prowokacji. Jesteśmy na to gotowi. Analizujemy wszystko, przygotowujemy się” - powiedział Walerij Rewenko.
Dodał, że Białoruś przeprowadziła działania prewencyjne z attaché wojskowymi innych krajów, akredytowanymi w naszym kraju. „Wyraźnie powiedzieliśmy im o naszych wyborach, naszym ustawodawstwie i o tym, jak będziemy traktować pewne niekonstruktywne działania ze strony obcych krajów, w tym attaché wojskowych” - powiedział pomocnik ministra.