12 czerwca, Mińsk /Kor. BELTA/. Jedność Białorusinów i Rosjan jest podstawą rozwoju Państwa Związkowego. Taką opinię wyraził dziennikarzom sekretarz stanu Państwa Związkowego Dmitrij Mieziencew, donosi korespondent BELTA.
12 czerwca obchodzony jest Dzień Rosji. Według Dmitrija Mieziencewa jest to święto nie tylko Rosjan, ale także Białorusinów i całego Państwa Związkowego, podobnie jak 3 lipca - dzień wyzwolenia Białorusi od nazistowskich najeźdźców.
„To święto zjednoczonej Ojczyzny, święto Państwa Związkowego, - powiedział sekretarz stanu. - I właśnie tego dnia Aleksander Łukaszenka był jednym z pierwszych przywódców, którzy pogratulowali Władimirowi Putinowi i narodowi rosyjskiemu z okazji Dnia Rosji. Ważne jest również to, że kwestie agendy międzynarodowej, współdziałania w sferze obrony i bezpieczeństwa, integracji zostały omówione w ramach kontynuacji tego bardzo istotnego dialogu na dużą skalę, który odbył się w ramach wizyty rosyjskiego szefa państwa w Mińsku na etapie formowania nowego politycznego cyklu prezydenckiego", - powiedział.
Białorusini i Rosjanie zawsze byli sobie bliscy, ale teraz stali się jeszcze bliżsi. „Nie ma żadnych wątpliwości. Istnieje dialog, a jego wartość - równość, umiejętność szanowania i słuchania argumentów drugiej strony - jest dziś wyraźniejsza niż kiedykolwiek. Jest to zasób nie mniej ważny niż wielkość obrotów handlowych. A tej jedności serc nie da się zmierzyć żadnymi linijkami i kalkulatorami. To właśnie czyni nas dziś silniejszymi i uniemożliwia Zachodowi osiągnięcie celów, które sobie wyznaczył: zmniejszenie naszego potencjału i zmuszenie nas do podjęcia działań, z którymi się nie zgadzamy. Mamy własny los i prawo do tworzenia własnych planów. Jednocześnie mamy formułę, którą pamiętamy: dwa kraje - jedna gospodarka i państwo unijne łączące niezależne i suwerenne kraje, - dodał Dmitrij Mieziencew. - Dziś widzimy sukces prawdziwej integracji gospodarczej. Widzimy jakość dialogu, kiedy Moskwa i Mińsk słuchają argumentów stron. Rozumiemy, że jest to fundament naszego ruchu naprzód".
12 czerwca obchodzony jest Dzień Rosji. Według Dmitrija Mieziencewa jest to święto nie tylko Rosjan, ale także Białorusinów i całego Państwa Związkowego, podobnie jak 3 lipca - dzień wyzwolenia Białorusi od nazistowskich najeźdźców.
„To święto zjednoczonej Ojczyzny, święto Państwa Związkowego, - powiedział sekretarz stanu. - I właśnie tego dnia Aleksander Łukaszenka był jednym z pierwszych przywódców, którzy pogratulowali Władimirowi Putinowi i narodowi rosyjskiemu z okazji Dnia Rosji. Ważne jest również to, że kwestie agendy międzynarodowej, współdziałania w sferze obrony i bezpieczeństwa, integracji zostały omówione w ramach kontynuacji tego bardzo istotnego dialogu na dużą skalę, który odbył się w ramach wizyty rosyjskiego szefa państwa w Mińsku na etapie formowania nowego politycznego cyklu prezydenckiego", - powiedział.
Białorusini i Rosjanie zawsze byli sobie bliscy, ale teraz stali się jeszcze bliżsi. „Nie ma żadnych wątpliwości. Istnieje dialog, a jego wartość - równość, umiejętność szanowania i słuchania argumentów drugiej strony - jest dziś wyraźniejsza niż kiedykolwiek. Jest to zasób nie mniej ważny niż wielkość obrotów handlowych. A tej jedności serc nie da się zmierzyć żadnymi linijkami i kalkulatorami. To właśnie czyni nas dziś silniejszymi i uniemożliwia Zachodowi osiągnięcie celów, które sobie wyznaczył: zmniejszenie naszego potencjału i zmuszenie nas do podjęcia działań, z którymi się nie zgadzamy. Mamy własny los i prawo do tworzenia własnych planów. Jednocześnie mamy formułę, którą pamiętamy: dwa kraje - jedna gospodarka i państwo unijne łączące niezależne i suwerenne kraje, - dodał Dmitrij Mieziencew. - Dziś widzimy sukces prawdziwej integracji gospodarczej. Widzimy jakość dialogu, kiedy Moskwa i Mińsk słuchają argumentów stron. Rozumiemy, że jest to fundament naszego ruchu naprzód".