16 grudnia, Witebsk /Kor. BELTA/. Raport dla Prezydenta o wstępnym dochodzeniu w sprawie pożaru w centrum handlowym „Białoruś” powinien być gotowy do piątku. Oświadczył o tym szef Administracji Prezydenta Białorusi Dmitrij Krutoj na posiedzeniu sztabu kryzysowego w Witebsku, donosi korespondent BELTA.
„Prezydent wziął tę głośną sprawę dla obwodu witebskiego i republiki pod swoją osobistą kontrolę. Postępy śledztwa będą niezwłocznie przekazywane naszemu przywódcy. Dzisiaj omówimy organizację pracy w celu ustalenia przyczyn. Na polecenie Prezydenta należy przeprowadzić jak najpełniejsze śledztwo. Oczywiście wszyscy odpowiedzialni muszą zostać zidentyfikowani i nikt nie będzie nikogo krył, osłaniał ani usprawiedliwiał. Właściciele, organizatorzy tego biznesu, centrum i wszystkie agencje zidentyfikują wszystkich winnych” - powiedział szef Administracji Prezydenta.
Wyraził wdzięczność pracownikomMinisterstwo Sytuacji Nadzwyczajnych, którzy szybko przybyli na miejsce zdarzenia, zauważając, że dzięki ich pracy udało się uniknąć ofiar. Przytoczył przykład ratownika, który kontynuował akcję ratunkową nawet po tym, jak zabrakło mu tlenu w butli, a później trafił na intensywną terapię. Teraz jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. „Takim ludziom można wręczać najwyższe odznaczenia państwowe” - podkreślił Dmitrij Krutoj.
Szef administracji dodał, że w rozmowie z Prezydentem zauważono, że Pan nas uratował. „Charakter rozwoju pożaru i jego konsekwencje mogły być zupełnie inne. Ten przypadek powinien stać się dla nas lekcją i powinniśmy wyciągnąć pewne wnioski, uprzedzając podobne sytuacje na przyszłość”. Prezydent powiedział, że to tak, jakbyśmy wrócili do lat 90., kiedy były takie przypadki, takie nieestetycznie wyglądające obiekty w centrum Witebska. Dlaczego one nadal istnieją, kto wydał zgodę na ich budowę i oddanie do użytku?” - powiedział Dmitrij Krutoj.
Poinformował, że wpłynęły skargi od dzierżawców i zapytał, dlaczego nikt nie zareagował na te skargi. Kwestie te zostaną rozpatrzone.
„Dobrze, że nasi ludzie nie ulegli panice, nie doszło do stłoczenia, co również pozwoliło uniknąć poważnych konsekwencji” - powiedział szef Administracji Prezydenta.
Podziękował również medykom za ich pracę. Brygady specjalistów intensywnej terapii, toksykologów i psychologów wyjechały z Mińska do Witebska w noc incydentu. „Zorganizowaliśmy dobrą robotę. Nadal mamy jednego pacjenta w ciężkim stanie, pod respiratorem. Przynajmniej nasi lekarze w tej chwili nie mają żadnych wątpliwości, że ludzie wyzdrowieją i wrócą do normalnego życia. W piątek wszyscy powinniśmy przygotować raport dla naszego Prezydenta na temat wstępnego badania przyczyn i okoliczności wraz z odpowiednimi wnioskami” - powiedział Dmitrij Krutoj.
W ubiegły piątek w centrum handlowym „Białoruś” w Witebsku wybuchł pożar. Ratownicy ewakuowali ponad 200 osób, w tym dzieci. W dniu zdarzenia 16 rannych, w tym dwoje dzieci, zostało przewiezionych do szpitali. Później kolejne cztery osoby szukały pomocy psychologicznej. W likwidację pożaru zaangażowanych było 90 ratowników i 21 jednostek specjalistycznego sprzętu.
Sytuacja kryzysowa w Witebsku jest pod specjalną kontrolą Prezydenta. Administracja Prezydenta została wyznaczona do koordynowania pracy lokalnych agencji.