2 grudnia, Mińsk /Kor. BELTA/. Białoruski rubel od kilku lat umacnia się w stosunku do dolara, ale która waluta jest nadal ważniejsza dla naszej gospodarki, powiedział premier Roman Gołowczenko na antenie kanału telewizyjnego „Białoruś 1”, donosi BELTA.
W ciągu ostatnich kilku tygodni kurs dolara wzrósł zarówno w stosunku do białoruskiego, jak i rosyjskiego rubla, ale ta sytuacja, z punktu widzenia Romana Gołowczenki, nie wywołuje większych emocji. „Nie widzę żadnego napięcia w tej kwestii. Moim zdaniem przez lata daliśmy ludziom zaufanie do białoruskiego rubla, przede wszystkim dzięki naszej polityce gospodarczej, którą prowadzimy. Świadczy o tym stały wzrost naszych depozytów w systemie bankowym - zarówno osób fizycznych, jak i prawnych, co nie miało miejsca od bardzo dawna. Jednocześnie depozyty w walucie obcej zmniejszają się, tj. ludzie przenoszą depozyty w walucie obcej na depozyty w naszej walucie krajowej. Po drugie, oczywiście bardzo ważna jest dynamika na rynku kupna i sprzedaży walut. Zarówno w ubiegłym, jak i w tym roku gospodarstwa domowe i przedsiębiorstwa są sprzedawcami netto walut obcych. Oznacza to, że pomaga to zwiększyć rezerwy złota i walut obcych państwa, które obecnie znajdują się na bezpiecznym poziomie, przekraczającym równowartość 8 miliardów dolarów” – powiedział.
Premier nazwał sytuację ze skokami wartości dolara zjawiskiem przejściowym. „Wynika to z wielu czynników - zarówno wewnętrznych, jak i zewnętrznych. Na tle ogłoszenia wyników wyborów prezydenckich w USA prezydent elekt ponownie ogłosił hasło - uczynić Amerykę wielką, a takie wiadomości wpływają na międzynarodowy rynek finansowy. Wszyscy oczekują, że dolar będzie silniejszy. W związku z tym kontrakty terminowe na waluty już uwzględniają tę korektę. Niewykluczone, że zyskają na wartości później. Powiedziałbym, że jest to bardziej emocjonalna decyzja, która wpływa również na inwestorów. Biorąc pod uwagę fakt, że nasz kurs walutowy jest płynny, mamy wycenę rynkową, więc białoruski rubel automatycznie nieco się zdewaluował w stosunku do dolara amerykańskiego. Ale podkreślam, że białoruski rubel cały czas umacniał się wobec amerykańskiej waluty” - wyjaśnił Roman Gołowczenko.
Premier zauważa również, że istnieją inne ważne waluty obce dla naszej gospodarki. „Najważniejszy dla nas jest teraz rosyjski rubel i chiński juan. Jest to waluta naszych głównych partnerów handlowych i tych zaprzyjaźnionych krajów, które płacą nam w tej walucie”, podsumował Roman Gołowczenko.
W ciągu ostatnich kilku tygodni kurs dolara wzrósł zarówno w stosunku do białoruskiego, jak i rosyjskiego rubla, ale ta sytuacja, z punktu widzenia Romana Gołowczenki, nie wywołuje większych emocji. „Nie widzę żadnego napięcia w tej kwestii. Moim zdaniem przez lata daliśmy ludziom zaufanie do białoruskiego rubla, przede wszystkim dzięki naszej polityce gospodarczej, którą prowadzimy. Świadczy o tym stały wzrost naszych depozytów w systemie bankowym - zarówno osób fizycznych, jak i prawnych, co nie miało miejsca od bardzo dawna. Jednocześnie depozyty w walucie obcej zmniejszają się, tj. ludzie przenoszą depozyty w walucie obcej na depozyty w naszej walucie krajowej. Po drugie, oczywiście bardzo ważna jest dynamika na rynku kupna i sprzedaży walut. Zarówno w ubiegłym, jak i w tym roku gospodarstwa domowe i przedsiębiorstwa są sprzedawcami netto walut obcych. Oznacza to, że pomaga to zwiększyć rezerwy złota i walut obcych państwa, które obecnie znajdują się na bezpiecznym poziomie, przekraczającym równowartość 8 miliardów dolarów” – powiedział.
Premier nazwał sytuację ze skokami wartości dolara zjawiskiem przejściowym. „Wynika to z wielu czynników - zarówno wewnętrznych, jak i zewnętrznych. Na tle ogłoszenia wyników wyborów prezydenckich w USA prezydent elekt ponownie ogłosił hasło - uczynić Amerykę wielką, a takie wiadomości wpływają na międzynarodowy rynek finansowy. Wszyscy oczekują, że dolar będzie silniejszy. W związku z tym kontrakty terminowe na waluty już uwzględniają tę korektę. Niewykluczone, że zyskają na wartości później. Powiedziałbym, że jest to bardziej emocjonalna decyzja, która wpływa również na inwestorów. Biorąc pod uwagę fakt, że nasz kurs walutowy jest płynny, mamy wycenę rynkową, więc białoruski rubel automatycznie nieco się zdewaluował w stosunku do dolara amerykańskiego. Ale podkreślam, że białoruski rubel cały czas umacniał się wobec amerykańskiej waluty” - wyjaśnił Roman Gołowczenko.
Premier zauważa również, że istnieją inne ważne waluty obce dla naszej gospodarki. „Najważniejszy dla nas jest teraz rosyjski rubel i chiński juan. Jest to waluta naszych głównych partnerów handlowych i tych zaprzyjaźnionych krajów, które płacą nam w tej walucie”, podsumował Roman Gołowczenko.