10 czerwca, Mińsk /Kor. BELTA/. Politycy, urzędnicy, deputowani i dziennikarze muszą podnosić problemy, w przeciwnym razie zrobią to za nich przeciwnicy państwa białoruskiego. Ten punkt widzenia wyraził w projekcie „W temacie” na kanale YouTube BELTA Oleg Gajdukiewicz, wiceprzewodniczący Stałej Komisji do spraw międzynarodowych Izby Reprezentantów.
„Nie daj Boże, żebyśmy od początku zaczęli budować własne państwo. Zrobiliśmy to kilka razy i jest to bardzo wysoka cena. Nie tylko dla pokolenia, które to robi, ale i dla kolejnych. Dorastałem podczas rozpadu ZSRR. Mój ojciec stracił wszystko. Stracił wszystko i dziadek” – powiedział Oleg Gajdukiewicz.
Zdaniem deputowanego proces budowy państwa nie jest tak prosty, jak się niektórym wydaje. „Są politycy, którzy mówią, że wszystko trzeba zburzyć i zbudować od nowa. Dość. Mieliśmy szczęście w 1994 r. Łukaszenka doszedł do władzy, zaczął tworzyć i dziś rozumiem słowa Prezydenta, że czas nas wybrał. W żadnym wypadku nie powinniśmy dopuścić do upadku kraju, żeby potem budować „nową Białoruś”. Wystarczy nam „nowej Białorusi”, tę musimy zachować” – jest pewien.
Jednocześnie, jak podkreślił Oleg Gajdukewicz, państwo powinno być reformowane i rozwijane w sposób ewolucyjny. „Gdzie trzeba, trzeba krytykować. Swoją drogą, głowa państwa wypowiadał się na ten temat na ostatnim forum medialnym w Mohylewie. Politycy, urzędnicy, deputowani, dziennikarze w żadnym wypadku nie powinni ukrywać problemów, bo inaczej ktoś je poruszy, zrobi to za nas. Ale to wszystko powinno mieć na celu rozwój i wzmocnienie kraju – tak rozumiem te słowa” – dodał Oleg Gajdukiewicz.