4 stycznia, Soligorsk /Kor. BELTA/. Białoruś potrzebuje takich gwiazd, które najpierw zrobią coś pożytecznego dla kraju, a potem dla siebie. Dziennikarz i obserwator polityczny Igor Tur podzielił się tą opinią z dziennikarzami przed „Ważnym spotkaniem” w ramach „Maratonu Jedności” w Soligorsku. Temat spotkania brzmiał „Kiedy gwiazdy się zapalają...”, donosi korespondent BELTA.
„Moje osobiste przekonanie jest takie, że nie ma sensu sztucznie zapalać jakieś gwiazdy. To nie zadziała. Gwiazdy powinny świecić same, własnym umysłem, talentem, wysiłkiem. Kiedy się zapalają? Kiedy zostaną stworzone ku temu odpowiednie warunki. Nie można było sobie wyobrazić, że obserwator polityczny kanału telewizyjnego ONT będzie jeździł na spotkania z ludnością przed 2020 rokiem. Ale wtedy był taki okres, który pozwolił - teraz powiem nieskromnie - zbliżyć się do gwiazd ludziom takim jak ja” - powiedział Igor Tur.
Obserwator polityczny zauważył, że społeczeństwo i kraj potrzebują gwiazd, ale powstaje pytanie, jakie one będą. „Gwiazdy, które dzięki swojej kreatywności zrobią coś pożytecznego przede wszystkim dla kraju, a potem dla siebie, są bardzo potrzebne. Ale ogólnie rzecz biorąc, wszystko, co dotyczy klasycznego showbiznesu, jest najpierw dla dobra własnego, a potem dla kraju. Tak naprawdę nie potrzebujemy takich gwiazd, chociaż są takie. Kraj potrzebuje własnych bohaterów, którzy będą myśleć przede wszystkim o Ojczyźnie” - jest pewien Igor Tur.