Mógł zostać błyskotliwym moskiewskim lekarzem, ale wybrał białoruską prowincję, w której nawet nie było sali operacyjnej. Przeszedł przez trzy wojny, kierował ginekologią i cieszył się zasłużoną miłością zarówno pacjentów, jak i kolegów. Za co ceniono Jewgienija Władimirowicza Klumowa, którego imieniem nazwano jeden z mińskich szpitali? Opowiadamy w projekcie "Kroniki".
Jewgienij Klumow urodził się 16 grudnia 1878 roku w Moskwie w rodzinie adwokata. Jego ojciec, znany prawnik, zapewnił siedmiorgu dzieciom dobre wykształcenie. W 1895 roku Jewgienij ukończył klasyczne gimnazjum i zdał na uniwersytet moskiewski na wydział medyczny.
- Począwszy od lat 60. XIX wieku, na uniwersytetach w Imperium Rosyjskim rozpoczęły się różne ruchy studenckie. Najbardziej aktywne stały się pod koniec XIX wieku. Rozpoczęło się to od Uniwersytetu Petersburskiego, Uniwersytet Moskiewski, na którym uczył się E.W. Klumow, również nie pozostał w tyle. Jak zaznaczał w autobiografii, został wydalony z uniwersytetu za udział w zamieszkach studenckich. Studenci walczyli o reformę edukacji, zmianę statutów uniwersytetów, umożliwienie organizowania kół studenckich, które były zakazane - opowiada kierownik Muzeum Historii Medycyny Białorusi Republikańskiej Naukowej Biblioteki Medycznej Dmitrij Łapcewicz.
Uniwersytet Jewgienij Klumow jednak ukończył, ale w 1902 roku. Został ginekologiem, był ordynatorem kliniki chirurgicznej. Gdy rozpoczęła się wojna rosyjsko-japońska, Klumowa powołano do służby wojskowej. Był ordynatorem w nowokijowskim szpitalu w lazarecie dywizyjnym, a następnie przeniesiono go do Władywostoku.
- Udzielał pomocy rannym armii rosyjskiej, wykonywał opatrunki i przeprowadzał operacje chirurgiczne. Podczas wojny rosyjsko-japońskiej zdobył doświadczenie w medycynie polowej, które później przydało mu się zarówno podczas pracy jako lekarz ziemski na Białorusi, jak i w latach I wojny światowej.
Po wojnie rosyjsko-japońskiej Jewgienij Klumow wrócił do Moskwy. Ożenił się z Galiną Andriejewą, siostrzenicą pisarza Korolenki. Mógł tam kontynuować pracę, ale niespodziewanie dla znajomych, rodziny i przyjaciół postanowił udać się na wieś. Trafił do Sutkowa w rejonie Rzeczycy guberni mińskiej.
- Przyczyną przeprowadzki w to miejsce, według relacji krewnych, było to, że Klumow chciał zbadać i znaleźć sposób leczenia chorób powszechnych na wsi. To koltun - zapalenie gruczołów łojowych na głowie, spowodowane niedostosowaniem do norm sanitarnych, wszawicą i innymi przyczynami.
Szpital w Sutkowie był przystosowany na 10 łóżek. A rejon, którym opiekował się Klumow, obejmował około 30 tys. osób. Miejsc brakowało. Nie było nawet oddziału, w którym można byłoby przeprowadzać operacje chirurgiczne. Klumow często przeprowadzał operacje w swoim gabinecie, gdzie przyjmował pacjentów.
W 1910 roku po całym Rosyjskiej Imperium przetoczyły się wybuchy cholery, ucierpiały także białoruskie gubernie. Za przeciwdziałanie epidemii lekarz ziemski Jewgienij Klumow otrzymał Order Świętego Stanisława III stopnia.
- Na obszarze medycznym, gdzie pracował Klumow, również występowały ogniska cholery. Doktor brał udział w likwidacji choroby, wykazał się energią i podjął skuteczne działania. Za to, że w jego rejonie udało się nie dopuścić do wystąpienia cholery jako epidemii, otrzymał nagrodę. Została więc doceniona jego działalność w likwidacji ognisk niebezpiecznych infekcji.
W sierpniu 1913 roku Klumowa przeniesiono do rejonu medycznego w Łojewie.
- Tam już był duży personel medyczny - siedmiu lekarzy, sześć położnych, siedem pielęgniarek. Oddziały chirurgiczne, terapeutyczne, zakaźne, laboratoria. W związku z tym praca w rejonie Łojewskim była dla Klumowa lepsza – uważa Dmitrij Łapcewicz.
Zarówno w czasie I wojny światowej, jak i podczas wojny domowej Jewgienij Klumow pracował jako wojskowy chirurg w jednym ze szpitali Czerwonego Krzyża, a następnie w polowym szpitalu Armii Czerwonej.
- Chodzi o to, że od młodości brał udział w zamieszkach studenckich i ogólnie bardzo współczuł ludziom, szczególnie Białorusinom. Od 1905 roku pracował na terenach Białorusi, bardzo kochał Białorusinów i uważał, że zasługują na lepsze życie. W Rewolucji Październikowej widział to, co przyniesie narodowi lepsze życie. Ponieważ, jak pamiętamy, rewolucję na początku nazywano nie socjalistyczną, a robotniczo-chłopską. Z perspektywy Klumowa, a także wielu innych inteligentów, którzy przeszli na stronę bolszewików, była ona realizowana na korzyść ludu, - powiedział starszy wykładowca Białoruskiego Uniwersytetu Państwowego Siergiej Kaun.
Zgodnie z uchwałą Rady Narodowych Komisarzy z dnia 27 lipca 1920 roku lekarze zostali zwolnieni z mobilizacji. Jednak aktywnie toczyła się wojna polsko-sowiecka, i Klumowa wezwano jako wojskowego chirurga. W tym czasie miał ogromne doświadczenie.
- Szpital w Mińsku stale pisał listy i wnioski, aby Klumowa przywrócono. Gdy tylko wojna została zakończona w 1921 roku na mocy traktatu ryskiego, wrócił do Mińska. Od tego czasu aż do samego końca pracował tutaj.
- W latach 1921-1923 kierował oddziałami chirurgicznymi i ginekologicznymi w 2 szpitalu radzieckim. Obecnie to 2 kliniczny szpital w Mińsku. Następnie zaczął pracować w 1 szpitalu radzieckim, gdzie kierował oddziałem ginekologicznym. W późniejszym czasie, w 1934 roku, zorganizowano tam 2 klinikę ginekologiczną Białoruskiego Państwowego Instytutu Medycznego. Przed wybuchem wojny Klumow pracował tam jako dyrektor. Klinika była bazą do kształcenia studentów w zakresie położnictwa i ginekologii, Klumow zajmował się przygotowaniem kadr medycznych, - wyjaśnił Dmitrij Łapcewicz.
Rozpoczął się pokojowy i owocny okres w karierze. W 1935 roku Klumow uzyskał stopień kandydata nauk medycznych, a w 1938 roku otrzymał tytuł profesora od komisji egzaminacyjnej. Zachowały się wspomnienia Anny Puzanowej - chirurga, która pracowała z Klumowem w latach 30. Pisała o takim przypadku: do szpitala trafił pacjent, lekarze podjęli decyzję o amputacji ręki. Jednak Klumow się nie zgodził, obstawał przy swoim i udało się uratować rękę.
- Zauważyła, że z Jewgienijem Władimirowiczem przyjemnie przeprowadzało się operacje. Nie podnosił głosu, nie rzucał dezaprobujących spojrzeń, jeśli coś szło nie tak, jak chciał lub planował. Po przeprowadzeniu dziękował swoim kolegom za asystowanie. A pacjenta po operacji odprowadzał do łóżka szpitalnego i starannie czuwał, aby go z noszy delikatnie przeniesiono. Klumow troskliwie odnosił się do każdego swojego pacjenta.
Kiedy rozpoczęła się Wielka Wojna Ojczyźniana, Klumow miał 63 lata. Wierzył w sukces Armii Czerwonej i nie spieszył się z ewakuacją z Mińska.
Przygotowane na podstawie wideo BELTA. Zrzuty ekranu z wideo.