Projekty
Government Bodies
Flag Sobota, 27 Lipca 2024
Wszystkie wiadomości
Wszystkie wiadomości
Społeczeństwo
20 Maja 2024, 19:00

 "Woda w rzece była czerwona od krwi!" Ten przełom kosztował partyzantów prawie 7 tysięcy istnień ludzkich

Jednym z najpiękniejszych budynków w osadzie typu miejskiego Uszacze jest Muzeum Chwały Narodowej imienia Bohatera Związku Radzieckiego Władimira Łobanka. Zostało ono otwarte w maju 2022 r. po renowacji i stało się unikalnym pomnikiem ruchu partyzanckiego na Białorusi. Podczas Wielkiej Wojny Ojczyźnianej to właśnie Uszacze stały się stolicą Połocko-Lepelskiej strefy partyzanckiej, w której od września 1942 r. do maja 1944 r. została przywrócona władza radziecka. Hitlerowcy regularnie przeprowadzali operacje karne przeciwko mścicielom ludu, a następnie wysłali 60-tysięczną armię z czołgami i samolotami.

Ziemia mścicieli ludu

Niemcy zajęli rejonu uszacki 9 lipca 1941 roku. W odpowiedzi na okrucieństwo najeźdźców zaczęły powstawać grupy podziemia i pierwsze oddziały partyzanckie. Już w sierpniu 1941 r. grupy konspiracyjne liczyły około stu osób. Do partyzantów wstępowali zarówno okoliczni mieszkańcy, jak i ukrywający się w lasach czerwonoarmiści, którzy zostali otoczeni.

- Ludzie mieli tak silne ideały patriotyczne, że byli gotowi ryzykować życiem swoim i swoich bliskich dla tych idei, - podkreśla Swietłana Turło, główny administrator funduszy Muzeum Chwały Narodowej.

Na przykład, po przyjściu Niemców mieszkanka wsi Guszczyńska Słobodka Julia Ławrynowicz wyniosła z biura kołchozu brązowe popiersie Lenina i ukrywała je w domu przez cały okres okupacji. Ta zwykła wiejska robotnica miała siedmioro dzieci i wszystkie zostałyby zabite w przypadku donosu. Latem 1942 r. rozproszone oddziały i grupy połączyły się, tworząc pierwsze brygady partyzanckie "Dubowa" i "Śmierć faszyzmowi". Wspólnymi siłami we wrześniu 1942 r. udało im się wyzwolić nie tylko osadę Uszacze, ale także całe terytorium rejonu.


- Nawet Niemcy uznali, że Uszacka, później przemianowana na Połocko-Lepelską, partyzancka republika żyła według praw czasu pokoju, - mówi Swietłana Turło. - Były tam trzy elektrownie, fabryki, warsztaty, szpitale, szkoły. Działała nawet własna łączność telefoniczna o łącznej długości 450 kilometrów. Partyzanci byli w pełni samowystarczalni. Republika zajmowała obszar 3,2 tys. km kw. z 1220 osadami. Strefa obejmowała terytorium siedmiu powiatów.

W grudniu 1943 r. w strefie utworzono grupę operacyjną Komitetu Centralnego Komunistycznej Partii Bolszewików Białorusi i Białoruskiego Dowództwa Ruchu Partyzanckiego, w celu koordynacji działań 16 brygad partyzanckich, której dowódcą został Bohater Związku Radzieckiego Władimir Łobanok. Publikowano tu plakaty, a także gazety rejonowe i dwie gazety wielonakładowe. Drukowano antyfaszystowskie ulotki, które następnie rozrzucano po okupowanych miejscowościach za pomocą... latawca. 

Faszyści nigdy nie zrozumieli, jak można rozrzucać ulotki bez samolotów.

Życie kulturalne nie zamarło w strefie partyzanckiej. Tutaj pracowali kamerzyści-dokumentaliści Józef Wejnierowicz, Siemion Szkolnikow, Nikołaj Pisariew i Maria Suchowa (dwaj ostatni zginęli podczas przełomu), tworzyli obrazy na prześcieradłach artyści Nikołaj Obryńba i Nikołaj Gutiew.

Partyzanci działali na głębokich tyłach 3. armii czołgów hitlerowskich, prowadzili sabotaż na kolei, niszczyli łączność telefoniczną, kontrolowali drogę Orsza - Lepel - Parafjanowo, strategicznie ważną dla hitlerowców.

Dzieci Mamkina

Na terenie strefy partyzanckiej znajdowały się trzy lotniska: dwa stale działające i jedno zimowe nad jeziorem Wieczelje. Z tym ostatnim związana była operacja "Gwiazdka" mająca na celu ratowanie białoruskich dzieci. W Połocku, a później we wsi Belczyca w latach okupacji był sierociniec, w którym mieszkały dzieci w wieku od 2 do 16 lat. Przeżywały one najlepiej jak potrafiły na pełnej samowystarczalności. Liczba dzieci stale rosła. Kiedy linia frontu przesunęła się na zachód, stało się wiadome, że dzieci zostaną przewiezione do specjalnego obozu dawców dla niemieckich żołnierzy. W lutym 1944 r. żołnierzom Brygady im. Czapajewa udało się zabrać 180 dzieci do strefy partyzanckiej. Natychmiast podjęto decyzję o przetransportowaniu uratowanych do Wielkiej Ziemi.

Zadanie to spadło na barki pilotów 105. Pułku Lotnictwa Gwardii - Dmitrija Kuzniecowa, Nikołaja Żukowa i Aleksandra Mamkina. Dostarczali oni broń partyzantom, a podczas lotów powrotnych zabierali dzieci i ciężko rannych. Mamkin przekroczył linię frontu osiem razy i wrócił do swoich. Podczas dziewiątego lotu został zestrzelony przez niemieckie działa przeciwlotnicze na podejściu do Wielkiej Ziemi...

W samolocie Mamkina było 13 pasażerów - siedmioro dzieci w kabinie strzelca, troje z wychowawczynią - w kontenerze ładunkowym pod kadłubem, w kontenerach pod skrzydłami - dwóch rannych partyzantów. Instrukcja nakazywała, by w razie pożaru silnika opuścić samolot ze spadochronem. Silnik "wolno poruszającego się" R-5 stanął w płomieniach. Mamkin, ranny w głowę, w tlącym się ubraniu, z okularami lotniczymi wtapiającymi się w skórę twarzy, kontynuował prowadzenie maszyny do tyłu. Udało mu się wylądować w miejscu, w którym znajdowała się Armia Czerwona.

- Podczas awaryjnego lądowania Mamkin został wyrzucony z kokpitu, - mówi Swietłana Turło. - Jeden z uratowanych chłopców, Władimir Szyszkow, wspominał później, jak podbiegł do leżącego na śniegu pilota. "Czy dzieci są żywe?" - zapytał Mamkin. "Towarzyszu pilocie, nie martwcie się, wszyscy są żywi", - odpowiedział Władimir. Po czym pilot stracił przytomność. Tydzień później Mamkin zmarł w szpitalu z powodu poparzeń.


Przełom

11 kwietnia 1944 r. Niemcy rozpoczęli operację karną "Święto Wiosny" przeciwko formacjom partyzanckim w strefie Połocko-Lepelskiej. Bombowce, ciężka artyleria i czołgi hitlerowców powoli rozbijały umocnienia obrońców. Na początku maja pierścień blokady skurczył się do obszaru 5 na 5 kilometrów, położonego na północny zachód od osady Uszacze. Tutaj, w lesie Matyrinskim, schroniło się prawie 20 tysięcy ludzi. Straszliwe rozwiązanie miało nadejść z dnia na dzień.

Hitlerowcy dopuszczali, że mściciele ludu mogą próbować dokonać przełomu. Nie wiedzieli tylko jednego: że przełamanie nastąpi na najbardziej ufortyfikowanym, zachodnim kierunku - między wsiami Paperino i Nowoje Sieło, gdzie znajdowały się dwa największe niemieckie garnizony.

O 23:30 4 maja połączone brygady partyzantów wyszły z lasu Matyrinskiego i ruszyły na pozycje hitlerowców. Z przodu i po bokach - bojownicy, w centrum - wozy z rannymi, dziećmi i starcami. Szturmowali "pod górę", w kierunku wzgórza, pod ostrzałem karabinów maszynowych, artylerii i moździerzy. Ginęli setkami - woda w pobliskiej rzece zabarwiła się na czerwono od krwi. Władimir Łobanok, który dowodził przełamaniem, wykorzystał efekt zaskoczenia i odniósł zwycięstwo.

- Łobanok był z zawodu agronomem, jedynym cywilem, który został odznaczony wojskowym orderem Suworowa I stopnia, - mówi Swietłana Turło. - Order został przyznany właśnie za dokonanie przełomu, za zwycięstwo nad wrogiem mającym przewagę liczebną.

Po przebiciu się przez pierścień karzących, 16 brygad partyzanckich z ludnością cywilną rozproszyło się w białoruskich lasach, aby kontynuować walkę. Do wyzwolenia pozostały niecałe dwa miesiące. Większość cywilów, którzy pozostali w byłej strefie partyzanckiej, została spalona lub wywieziona do Niemiec przez karzących. Dokładne straty mścicieli ludu podczas przełomu są nadal nieznane.

Przybliżona liczba to około siedem tysięcy osób. Jedynie 1. Antyfaszystowska Brygada Partyzancka licząca 1,4 tys. ludzi straciła ponad dwie trzecie swoich bojowników.

Od jesieni 1942 r. do zimy 1944 r. faszyści podjęli pięć operacji mających na celu zniszczenie strefy partyzanckiej, ale wszystkie zakończyły się niepowodzeniem. Wiosną 1944 r. rozpoczęła się operacja karna "Święto Wiosny", której celem było zniszczenie republiki partyzanckiej. Cała operacja trwała 5 dni. Ludowi mściciele wytrzymali 25. W tym czasie ich liczba wynosiła 17 185, a karzących - 60 tysięcy.

Zwiadowca brygady "Pułk Sadczikowa" Michaił Egorow wziął udział w przełamaniu blokady pod Uszaczami. Rok później, 1 maja 1945 r., Egorow wraz z Melitonem Kantarią podnieśli Sztandar Zwycięstwa nad dachem Reichstagu w Berlinie.


Podczas okupacji w rejonie uszackim zniszczono 194 wsie. Cztery z nich nigdy się nie odrodziły. Urny z ziemią z tych wsi znajdują się w muzeum i kompleksie pamięci "Chatyń".

Ostatni uczestnicy przełomu Michaił Iwanow i Demjan Krupenia zmarli w 2023 roku.


Ich imionami nazwano ulice

Ulica Łobanka

Władimir Łobanok urodził się w 1907 r. we wsi Ostrow w rejonie puchowickim. W młodości pracował jako agronom, doszedł do stanowiska pierwszego sekretarza Lepelskiego Komitetu Rejonowego Komunistycznej Partii Bolszewików Białorusi. Pozostał pierwszym sekretarzem komitetu rejonowego od maja 1941 do czerwca 1944 roku. Wiosną 1942 r. został komisarzem brygady partyzanckiej "Dubowa". Jesienią 1942 r. brał udział w wyzwoleniu miasta Czaśniki. We wrześniu 1943 r. Władimir Łobanok otrzymał tytuł Bohatera Związku Radzieckiego, kilka miesięcy później został mianowany dowódcą grupy wojskowo-operacyjnej Białoruskiego Dowództwa Ruchu Partyzanckiego w Połocko-Lepelskiej strefie partyzanckiej.

Dowodził oddziałem partyzanckim w walkach z hitlerowcami podczas operacji "Święto Wiosny", doprowadził do wyrwania się partyzantów z okrążenia w rejonie uszackim w nocy 5 maja 1944 roku. W latach 70. zainicjował budowę kompleksu memorialnego "Przełom". Pracował jako pierwszy zastępca Przewodniczącego Rady Ministrów i pierwszy zastępca Przewodniczącego Prezydium Rady Najwyższej BSRR. Zmarł w 1984 r.


Ulice w Mińsku, Leplu i Uszaczach noszą imię Władimira Łobanka. W 1999 r. jego imieniem nazwano muzeum w Uszaczach.

Ulica Dubrowskiego

Fiodor Dubrowskij urodził się w 1901 r. we wsi Zamosze, rejon uszacki. Uczestniczył w wojnie domowej, później brał udział w wyzwalaniu Zachodniej Białorusi i wojnie sowiecko-fińskiej. Na frontach Wielkiej Wojny Ojczyźnianej od czerwca 1941 roku.

W sierpniu tego samego roku zorganizował oddział partyzancki w rejonie uszackim, rok później stanął na czele brygady "Dubowa", nazwanej tak od partyzanckiego pseudonimu Fiodora Dubrowskiego. Na koncie brygady jest kilkadziesiąt pokonanych niemieckich garnizonów, kilkadziesiąt wykolejonych niemieckich pociągów.
Jesienią 1943 roku Fiodor Dubrowskij dowodził Operacją Lepelską, której jednym z celów było całkowite wyzwolenie Lepla od nazistowskich najeźdźców. Wkrótce potem brygada Dubrowskiego została przeniesiona do rejonu czaśnickiego, gdzie kontynuowała skuteczną walkę z niemieckimi najeźdźcami.

We wrześniu 1943 r. Dubrowskij został awansowany do stopnia wojskowego generała-majora, w tym samym czasie dowódca partyzancki został Bohaterem Związku Radzieckiego. Po wojnie - na wysokich stanowiskach. Zmarł w Mińsku wiosną 1970 roku.

Ulica w Uszaczach nosi imię Fiodora Dubrowskiego. W 2022 r. imieniem legendarnego dowódcy nazwano szkoły średnie nr 1 w Nowołukomlu i Iljuszyńskiej w rejonie uszackim.


Ulica Mamkina

Aleksander Mamkin urodził się w 1916 r. w chutorze Krestianskij w obwodzie woroneskim. W 1939 r. ukończył z wyróżnieniem szkołę lotniczą. Na froncie był od sierpnia 1942 roku. Walczył w 3. Armii Powietrznej 1. Frontu Nadbałtyckiego. Na koncie pilota ponad 70 nocnych lotów na partyzanckie lotniska i z powrotem. Dostarczył kilkadziesiąt ton ładunków mścicielom ludowym i przerzucił do Wielkiej Ziemi prawie 300 osób.

Swój ostatni lot wykonał 11 kwietnia 1944 r., kiedy za cenę własnego życia uratował 13 osób, w większości dzieci. Jak wspominali później jego towarzysze broni, medycy nie mogli zrozumieć, jak płonący żywcem Mamkin nie tylko sterował samolotem, ale także nim wylądował. Zmarł z ran i poparzeń 17 kwietnia 1944 roku. Pośmiertnie zgłoszono go do tytułu Bohatera Związku Radzieckiego, ale odznaczenie z nieznanych powodów nie zostało przyznane.

Ulice w Połocku, Uszaczach i rodzinnym mieście pilota noszą imię Aleksandra Mamkina. W 2023 r. pomnik został wzniesiony we wsi Butyrki, rejon Repjewski, obwód woroneski.

Projekt został stworzony kosztem celowej zbiórki na produkcję treści narodowych

Aleksiej GORBUNOW, zdjęcia Tatiany MATUSIEWICZ

TOP wiadomości
Świeże wiadomości z Białorusi