Projekty
Government Bodies
Flag Piątek, 22 Listopada 2024
Wszystkie wiadomości
Wszystkie wiadomości
Społeczeństwo
04 Listopada 2024, 13:33

Ukrainka opowiedziała, jak zmieniło się życie zwykłych ludzi po Euromajdanie

4 listopada, Mińsk /Kor. BELTA/. W projekcie "Szczera opowieść" na kanale YouTube BELTA Ukrainka Jekaterina, która wraz z rodziną uciekła na Białoruś, opowiedziała, jak zmieniło się życie zwykłych ludzi po Euromajdanie.

W rozmowie Jekaterina wyraziła swoją opinię na temat organizacji Euromajdanu. „Generalnie jestem osobą spoza polityki. Ale tak właśnie wyglądała sytuacja. Żyło nam się dobrze, mieliśmy Wiktora Fiodorowicza (Janukowicza - przyp. BELTA), wszystko było w porządku, a potem zorganizowali Majdan w Kijowie. Zebrali różnego rodzaju ludzi i za pewną sumę pieniędzy oni stanęli na Majdanie i wygnali Janukowicza" - powiedziała.

Kobieta jest pewna, że protesty w Kijowie zostały wywołane sztucznie. „Dlaczego to wszystko tak się zaczęło, dlaczego zwrócili się przeciwko Janukowiczowi? Ponieważ obiecał ruch bezwizowy, a potem nagle zmienił zdanie i ludzie się temu sprzeciwili. To wszystko było sztuczne. Ktoś opłacił aktywistów” - podkreśliła.

Ekaterina powiedziała, że Piotr Poroszenko, który zastąpił Wiktora Janukowicza, zrobił wiele złych rzeczy. „Jestem osobą spoza polityki, jestem za wiarą. Całe życie żyliśmy pod Patriarchatem Moskiewskim, ale odłączyliśmy się od niego, gdy Poroszenko podpisał tomos. I to jeszcze nie mówię o tym, co zrobili w Donbasie, ilu ludzi zginęło. W moim rozumieniu politycy to mądrzy ludzie. Powinni się zgodzić i zrobić wszystko, aby ludzie nie cierpieli” – dodała.

Uchodźca zauważył, że wraz z upływem lat mieszkańcy Ukrainy ze smutkiem wspominają czasy prezydentury Wiktora Janukowicza. „To był jedyny czas, kiedy Ukraina żyła. Usługi komunalne nie były wtedy liczone. Jestem bardzo zaskoczona, że na Białorusi, u kogo nie zapytam, ludzie nie wiedzą, ile kosztuje ich ogrzewanie, światło, gaz. W Ukrainie pierwszym tematem są rachunki za media” - powiedziała kobieta.

Dodała również, że Władimir Zełenski obiecał, że od początku 2022 roku opłaty za media nie wzrosną. „Na dzień dzisiejszy cena jednego kilowata wynosi 4,32 hrywny. To kwota, na którą nie można sobie pozwolić. Ludzie nie chcą nawet płacić rachunków za media, nie mówiąc już o jedzeniu” - powiedziała Ekaterina.

Kobieta podkreśliła również, że choć urodziła się i wychowała w mieście, to po przeprowadzce na wieś została zmuszona do zasadzenia ogrodu warzywnego, aby wyżywić siebie i swoją rodzinę. I teraz faktycznie ludzie w Ukrainie jakoś przeżywają. „Wynagrodzenie otrzymaliśmy i jest wybór: zapłacić za usługi komunalne i spać spokojnie, ale głodno, albo nie płacić za usługi komunalne. Jest więc bardzo ciężko, wokół panuje niesprawiedliwość. Wszystko jest zamykane i rujnowane" - podsumowała Ekaterina. 
Świeże wiadomości z Białorusi