ENERGIA ATOMOWA
10 maja, Mińsk /Kor. BELTA/. Jurij Łucyk, pierwszy wiceprzewodniczący Rady Republikańskiego Białoruskiego Społecznego Stowarzyszenia Weteranów, w ramach projektu BELTA „Kraj mówi”, opowiedział, jak kraj dba o pomniki i groby żołnierzy.
Podkreślił, że groby i pomniki wojskowe nie mogą pozostać bez uwagi. „Co roku w kraju odbywają się subotniki. Podstawą subotników jest opieka nad pomnikami, grobami żołnierzy poległych w walkach o Ojczyznę. Posprzątać, pomalować - to wszystko odbywa się we wszystkich miejscowościach” – podkreślił Jurij Łucyk. Zauważył, że jeśli gdzieś są pomniki w złym stanie, to jest ich bardzo mało, a przyczyny tego są różne: „Przed rokiem w powiecie osipowiczskim obwodu mohylewskiego znaleźliśmy w lesie pomnik, pochówek niecertyfikowany. Po prostu fizycznie nie można było do niego dotrzeć. Prawdopodobnie około kilometra trzeba było iść przez las, żeby do niego po prostu dojść. Oczywiście renowacja była znacznie trudniejsza. A kiedy trzeba było tam dokonać napraw, czy nawet dostarczyć materiały budowlane, trzeba było je po prostu nosić na rękach. Zaniesiono, wykonano, odrestaurowano pomnik.”
Jego zdaniem inicjatywę wykazują także młodzi ludzie. „Była taka inicjatywa rok wcześniej, studenci BNTU sami zdecydowali się na renowację pomnika w powiecie logojskim. Znaleźli sponsorów, ludzi, którzy chcieli pomóc, i sami całkowicie odrestaurowali pomnik. Była to inicjatywa czysto studencka” – powiedział Jurij Łucyk.
„Niedawno usłyszałem od poszukiwaczy społecznościowych dobre zdanie, że zmarli, jeśli będą pamiętani i na nich czekają, na pewno wrócą” – dodał Siergiej Korniew, szef Biura upamiętnienia obrońców Ojczyzny i ofiar wojen Sił Zbrojnych Białorusi. „Dlatego chciałbym, abyśmy my i cała postępowa ludzkość o tym pamiętali” – podsumował.
