Projekty
Government Bodies
Flag Niedziela, 5 Stycznia 2025
Wszystkie wiadomości
Wszystkie wiadomości
Społeczeństwo
02 Stycznia 2025, 18:54

Świąteczna podróż, czyli Noworoczne uroczystości w stolicy. Mieszkańcy Mińska podzielili się wrażeniami 

2 stycznia, Mińsk /Kor. BELTA/. Świątecznym nastrojem z korespondentami BELTA podzielili się mieszkańcy Mińska i goście jarmarku przy Bibliotece Narodowej.

Świąteczne stoły zostały posprzątane, goście rozeszli się, i teraz, jak uważa wielu mieszkańców Mińska, nadszedł czas, aby wyjść na spacer. Przygotowując się do świąt, nie wszyscy zdążyli docenić to, co miasto przygotowało na ten czas. Dlatego wczoraj, pierwszego dnia Nowego Roku, wielu zdecydowało, że dzień wolny to idealny moment, aby nadrobić zaległości i cieszyć się atmosferą zimowego Mińska.

Prawie dwa tygodnie temu w stolicy przy Bibliotece Narodowej otworzył się zimowy jarmark. Sklepy rzemieślnicze, różnorodne jedzenie, piękne strefy fotograficzne, rezydencja Dziadka Mroza i bezpłatna karuzela - osoba w każdym wieku mogła znaleźć coś dla siebie.
"Zaskakująco dużo ludzi jest dzisiaj. Rano było oczywiście spokojniej, a wieczorem spacerowiczów było już więcej. Wiele osób cieszy się, że wykorzystano teren obok Biblioteki Narodowej. Mówią, że nigdy tak nie było" - powiedziała rzemieślniczka Tatiana Dutkiewicz.

Na jarmarku jest od otwarcia, więc na pewno może powiedzieć, czy ten rodzaj wypoczynku jest popularny wśród mieszkańców Mińska i gości stolicy. "Było wielu ludzi. Nawet 31 grudnia pracowaliśmy, wielu przychodziło i coś kupowało. Kiedy zaczęliśmy się zamykać, podbiegali do nas i pytali, czy będą mieli czas na zakup. Cóż, jak nie zadowolić ludzi, oczywiście, pracowaliśmy" - dodała kobieta.
Na jarmarku prezentuje swoje pierniki imbirowo-miodowe i zauważyła, że początkowo martwiła się, czy towary zostaną kupowane po Nowym Roku. "Biorą dzieciom, są kolorowe i smaczne, więc naprawdę je lubią. Poza tym ktoś dotychczas nie kupił prezentów dla krewnych, a przed nami Boże Narodzenie" - zauważyła.

Tatiana Dutkiewicz lubi samą inicjatywę jarmarku: "Jest tu wiele różnych zajęć dla dzieci. Questy, ciuchcia, karuzela - to ich przyciąga".

I rzeczywiście, na jarmarku spaceruje wiele rodzin z dziećmi w różnym wieku. Są to zarówno najmłodsi, które dopiero zaczęły chodzić, jak i nastolatki. Wszyscy cieszą się ze święta. Do jarmarku wraz z mężem i dwoma synami przyszła Anna Dosto. "Najmłodszy ma zaledwie rok, więc samego Nowego Roku nie świętowaliśmy. Ale 1 stycznia chciałam poczuć świąteczną atmosferę i wyszliśmy do miasta. Poza tym naszą rodzinną tradycją jest spacerowanie po mieście w święta" - powiedziała.
Jarmark obok Biblioteki Narodowej został wybrany nie bez powodu, inne świąteczne lokalizacje miasta zdążyły odwiedzić w zeszłym roku. "Zdążyliśmy już coś przekąsić, zjedliśmy naleśniki, wypiliśmy herbatę i grzane wino. Teraz pójdziemy na karuzelę" - dodała Anna Dosto.

Rodzina Makarowów przyszła po świąteczną atmosferę: mama, tata, córka i babcia. Razem już odwiedzili plac zabaw przy Pałacu Republiki, byli na Niemidze i dotarli do Biblioteki Narodowej. "To była taka świąteczna podróż na kilka godzin. Siły zawsze znajdą się, jeśli chodzi o coś pięknego i interesującego" - powiedziała matka Galina Makarowa.

Zaznaczyła, że całe miasto daje dziś świąteczną atmosferę. "Wszystko wokół jest udekorowane, weseli ludzie o świątecznym nastroju. Ponadto wszystkie lokalizacje mają wiele ofert. Dużo atrakcji. Tak, nawet podziwianie choinki to już radość " - dodała.
Rodzina Makarowów jeszcze nie ukończyła swojej wakacyjnej podróży. Po jarmarku, podobnie jak wielu mieszkańców Mińska, planują udać się na koncert przed Pałacem Sportu.
 
Świeże wiadomości z Białorusi