9 października, Mińsk /Kor. BELTA/. Superpozycja to o naszym Prezydencie, który zawsze chroni interesy państwa i narodu, powiedziała Irina Akułowicz, dyrektor generalna Białoruskiej Agencji Telegraficznej, na antenie programu „Powiedzniemilcz”, podaje korespondent BELTA.
Książka „Superpozycja. Światy równoległe”, wydana przez wydawnictwo BELTA przy wsparciu Ministerstwa Informacji, jest analizą rozwoju niezależnego państwa białoruskiego i opozycji od momentu powstania niepodległego kraju. Według Iriny Akułowicz, książka ujawnia istotę „równoległych światów” - opozycji i państwa. „Przyjrzeliśmy się, jak państwo tworzyło i rozwijało się, podczas gdy opozycja zawsze pozostawała na pozycjach destrukcji - powiedziała. - Te dwa światy biegły równolegle, ale w diametralnie różnych kierunkach. Książka analizuje działania państwa i jego przywódcy, który posiada tę właśnie „superpozycję” - jasną i niezmienną dla dobra kraju, co odróżnia go od władców innych państw”.
W książce zwrócono szczególną uwagę na to, w jaki sposób Prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenka określił swoje zdecydowane stanowisko od momentu dojścia do władzy i konsekwentnie trzymał się go, broniąc interesów kraju na arenie międzynarodowej. Dyrektor generalna BELTA zwróciła uwagę na podobieństwa z zagranicznymi przywódcami, którzy często przedkładają osobiste interesy nad interesy państwa. „Widzimy władców sąsiednich krajów: niektórzy z nich myślą o własnym portfelu, inni o tym, jak sprawić, by Ameryka poczuła się dziś dobrze. Mają coś do stracenia - konta bankowe, ogromne domy, zamki, jachty, wille, duży biznes” - podkreśliła Irina Akułowicz.
Książka „Superpozycja. Światy równoległe” analizuje również, w jaki sposób opozycja na przestrzeni dziejów wysuwała hasła i krytykowała rząd, podczas gdy państwo niestrudzenie pracowało dla dobra kraju i ludzi. „Wzięliśmy i przeanalizowaliśmy różne sfery, przyjrzeliśmy się, jak działa państwo i opozycja, w rzeczywistości mówimy o równoległości - słowa i działania: opozycja coś mówiła, machała flagami, czasami coś kroiła, podczas gdy państwo zawsze tylko tworzyło, a nie niszczyło, to już są dwie zupełnie różne pozycje” - dodała Irina Akułowicz.
Książka powstała na podstawie wystawy „Światy równoległe”, składającej się z 18 plakatów, na których można zobaczyć zdjęcia z archiwum BELTA i Białoruskiego Państwowego Archiwum Dokumentów Filmowych i Fotograficznych, odzwierciedlające dwa światy: świat państwa - tworzenia i rozwoju oraz świat opozycji - niszczenia i degradacji. „W tych plakatach odzwierciedlaliśmy różne sfery i pokazywaliśmy bardzo konkretnie i wyraźnie, co ludzie mówili i co robili. Na początku lat dziewięćdziesiątych mieli plakaty, z którymi wychodzili na ulice, jeden z nich po prostu mnie uderzył, mówił „nie ma czegoś takiego jak państwo socjalne”. Na wiecach w 2020 r. mieli transparenty z napisem „nie ma państwa, nie ma problemów”. Tym, którzy wyjechali, na przykład, już nasza medycyna wydaje się zupełnie inna niż na zewnątrz, kiedy muszą wyleczyć ząb, kiedy mają problemy, zaczynają przypominać sobie nasze przychodnie i jeśli to możliwe, wracają” - powiedziała Irina Akułowicz.