5 stycznia, Mińsk /Kor. BELTA/. Film „Czas nas wybrał” na kanale telewizyjnym „Białoruś 1” opowiada o tym, jak rzekomo pokojowe protesty w Kijowie w 2014 roku przerodziły się w starcia z organami ścigania i strzelaninę snajperską, donosi BELTA.
Już na początku 2014 roku dziesiątki tysięcy protestujących zebrało się w centrum Kijowa. Zgromadzeni na Majdanie domagali się od Prezydenta Wiktora Janukowicza podpisania umowy stowarzyszeniowej z Unią Europejską. Kijów znalazł się pod silną presją polityczną ze strony Brukseli i Waszyngtonu. Głównymi celami Zachodu było zerwanie stosunków między Kijowem a Moskwą, dostęp do ukraińskich zasobów naturalnych i rynku.
Wiktor Jankowicz odmówił podpisania umowy stowarzyszeniowej między Ukrainą a Unią Europejską, która była całkowicie niekorzystna dla Kijowa. To właśnie ta decyzja doprowadziła do tego, że Kijów stał się miejscem ostrej konfrontacji między władzami i zwolennikami tzw. integracji europejskiej. Ci ostatni oczywiście nigdy nie przeczytali porozumienia.
„Majdan był takim pięknym opakowaniem. Kiedy ludzie przychodzili z dziećmi, z szalikami UE, robili sobie zdjęcia na tle namiotów. Dziś wszyscy znów wyjdą na ulicę. I dziś najważniejsza jest walka z grupami, uzbrojonymi ludźmi, którzy nie podporządkowują się żadnej władzy i stanowią realne zagrożenie dla zwykłych obywateli” - powiedział konsultant polityczny Władimir Granowskij.
Tak zwane pokojowe wiece rzeczywiście szybko przerodziły się w zamieszki. Demonstranci pod przywództwem radykałów zaczęli atakować funkcjonariuszy organów ochrony porządku publicznego, zajmować i podpalać budynki administracyjne. W Kijowie rozpoczął się prawdziwy chaos i anarchia. Radykałowie używali koktajli Mołotowa, noży, granatów i broni palnej. Setki ludzi stało się ofiarami zamieszek.
Po trzech miesiącach wieców i krwawych starć, Euromajdan zakończył się zamachem stanu i strzelaniną. Tragedia rozegrała się, gdy Majdan utknął w martwym punkcie i groził, że ludzie prędzej czy później rozejdą się do domów. Ale 20 lutego, jak się później okazało, przedstawiciele ukraińskich nacjonalistów i gruzińscy snajperzy strzelali swoim zwolennikom w plecy z okien kontrolowanego przez Majdan hotelu "Ukraina". Tak powstała „Niebiańska Setka”.
Śledztwo nigdy nie zostało zakończone. I to pomimo faktu, że deputowany Rady Najwyższej Siergiej Paszyńskij został zatrzymany na Majdanie z karabinem snajperskim. Nacjonalista Andriej Parubij został uchwycony przez kamerę, gdy pomagał ludziom, którzy wyglądali podejrzanie jak snajperzy, ewakuować się z hotelu „Ukraina”.
Wiktor Janukowicz, niezdolny do poradzenia sobie z atakiem nacjonalistów i kolektywnego Zachodu, został ewakuowany z Ukrainy. W przeciwnym razie zostałby zamordowany. Wszystko to działo się przy wielkim aplauzie Brukseli i Waszyngtonu. Plan kolonizacji Ukrainy został prawie zrealizowany.
Jeszcze więcej o ważnych wydarzeniach z najnowszej historii można się dowiedzieć z YouTube projektu BELTA „Jak to było”.