W okresie świąt noworocznych Pałac Niepodległości, w którym zazwyczaj widzimy rezydencję głowy państwa, miejsce spotkań na najwyższym szczeblu, negocjacji oraz ważnych wydarzeń krajowych i międzynarodowych, zmienia się nie do poznania. W tym zimowym okresie jego głównymi gospodarzami są dzieci - goście noworocznego święta, które odbywa się w ramach projektu „Nasze dzieci”.
Podczas świąt około tysiąca dzieci - sierot, dzieci z rodzin wielodzietnych i zastępczych, a także dzieci Białorusinów za granicą - stanie się nie tylko gośćmi, ale także uczestnikami magicznego przedstawienia. Tym razem, 4 stycznia, Pałac Niepodległości otworzył swoje ciepłe noworoczne objęcia dla dzieci z obwodów witebskiego, mohylewskiego i mińskiego, Mińska, Rosji i Litwy.
„Najprzyjemniejszą rzeczą, jaką usłyszeliśmy, było: „I dlaczego tak szybko?”
Sala uroczystych ceremonii jeszcze na progu pogrąża się w zimowej bajce. Niedawno odbył się tu uroczysty bal dla młodzieży, a teraz nadszedł czas prawdziwej magii. I nie ma w tych słowach przesady - tak odbierają przedstawienie najmłodsi goście i uczestnicy.
Kursy mistrzowskie robienia zabawek choinkowych i świec choinkowych, kartki świąteczne i magiczne magnesy, malowanie magicznych masek, interaktywna rozrywka, gry VR i oczywiście świąteczne przedstawienie - przygoda śladami Królowej Zimy.
„Po raz pierwszy Teatrowi Młodego Widza powierzono tak ważne, odpowiedzialne wydarzenie, z czego niezmiernie się cieszymy, bo kto jak nie Teatr Młodego Widza powinien wiedzieć, jak zrobić super fajną, miłą bajkę dla dzieci. Zrobiliśmy bajkę-quest, gdzie dzieci nieustannie przechodzą pewne testy, aby osiągnąć pewien cel. I myślę, że nam się udało. To bardzo dobra, miła bajka o miłości i prawdziwej przyjaźni. A głównym bohaterem jest chłopak, który siedzi na sali, jest absolutnie taki sam, jak te dzieci, które przyszły tutaj, aby obejrzeć tę bajkę” - powiedziała dyrektor Białoruskiego Państwowego Akademickiego Teatru Młodego Widza, Honorowa Artystka Białorusi Wiera Polakowa-Makiej.
Ten występ ma swoje osobliwości. Po pierwsze, artyści nie występują pod fonogramem, co jest technicznie wygodniejsze i łatwiejsze podczas takich występów, ale śpiewają na żywo, ponieważ tylko w ten sposób mogą przekazać całą swoją energię publiczności i komunikować się z gośćmi święta.
„Najprzyjemniejszą rzeczą, jaką usłyszeliśmy, było: „Dlaczego tak szybko?”. Dla każdego artysty i kierownika jest to największy prezent” - podkreśliła Wiera Polakowa-Makiej.
Po drugie, wszystkie animacje na ekranach są rysowane przy użyciu sztucznej inteligencji. To pierwsze takie doświadczenie dla teatru i okazało się sukcesem.
„Nowy Rok to najważniejsze święto w moim życiu”
Dla wielu dzieci Nowy Rok jest najważniejszym świętem w życiu. Tak jest na przykład w przypadku Oli. Mieszka w rodzinie zastępczej w wiosce Prichaby w powiecie biełynickim.
„Mam trzy siostry i trzech braci. Nowy Rok jest dla mnie najważniejszym świętem w życiu, ponieważ siadamy z rodziną przy stole, jemy, dostajemy prezenty i dobrze się bawimy” - powiedziała dziewczynka.
Często dzieci składają najprostsze i jednocześnie najbardziej skomplikowane życzenia noworoczne - aby wszyscy byli szczęśliwi i zdrowi. Ale 12-letnia Ksenia z wielodzietnej rodziny jest w tej kwestii bardzo konkretna i pragmatyczna: poprosiła Dziadka Mroza o kosmetyczkę z pełnym zestawem kosmetyków.
„Teraz mam ogromną kosmetyczkę, a w niej mnóstwo różnych kosmetyków - powiedziała. - Teraz chcę psa. Jakiegokolwiek, ale tylko małego - są bardziej fajne”.
„Przychodzisz i już jesteś pod wrażeniem”
10-letnia Darina mieszka w mieście Krugłoje w obwodzie mohylewskim. Jej starsza siostra Alina pomogła jej przygotować się do święta w Mińsku - podkręciła jej loki i wybrała sukienkę dla dziewczynki. Ale jej młodsza siostra w tym momencie jeszcze spała.
„Nowy Rok świętowaliśmy wspaniale. Przyjechała do mnie kuzynka Polina. Pomagałam mamie zmywać talerze, zamiatać, sprzątać i gotować. Życzyłam sobie szczęścia i zdrowia i życzę tego wszystkim - szczęścia, zdrowia i miłości” - powiedziała Darina.
Dziewczynce udało się zrobić kartkę noworoczną i teraz planuje podarować ją innej siostrze - Karinie. „Zawsze pomaga mi w lekcjach, jest miła, dobra, pozwala mi na wiele rzeczy” - wyjaśniła Darina.
Goście białoruskiej stolicy również są pod wrażeniem święta
„Dopiero przyjechałem, ale już jestem pod wrażeniem. Podoba mi się wszystko, animatorzy. Nie widziałem jeszcze przedstawienia, ale już wszystko mi się tu podoba. Czuję się, jakbym zobaczył coś niesamowitego” - powiedział dziewięcioletni Christian. Przyjechał do Mińska z Moskwy.
Gry, kursy mistrzowskie i występ noworoczny to nie wszystkie prezenty dla dzieci. Kolejną niespodzianką były noworoczne zestawy od Prezydenta Białorusi. Nikt nigdy nie opuścił Pałacu Niepodległości z pustymi rękami.
Noworoczna akcja charytatywna „Nasze dzieci” odbywa się na Białorusi corocznie od 1995 roku. Jej celem jest zapewnienie pomocy i wsparcia dzieciom, które szczególnie tego potrzebują.
Podczas akcji przedstawiciele władz i stowarzyszeń publicznych odwiedzają szkoły z internatem dla dzieci, rodziny zastępcze i adopcyjne, rodzinne domy dziecka, ośrodki edukacji rozwojowej i rehabilitacji, szpitale, rodziny wychowujące niepełnosprawne dzieci. W stolicy i we wszystkich regionach organizowane są imprezy noworoczne dla dzieci.