Projekty
Government Bodies
Flag Piątek, 18 Października 2024
Wszystkie wiadomości
Wszystkie wiadomości
Społeczeństwo
14 Października 2024, 19:49

„Siedmiomilowe kroki na odległość”. Kilinkarow o drodze Ukrainy do Unii Europejskiej 

14 października, Mińsk /Kor. BELTA/. W projekcie „W temacie” na kanale YouTube BELTA, Spiridon Kilinkarow, członek ruchu „Inna Ukraina” i były deputowany Rady Najwyższej, wyraził opinię, że Ukraina oddaliła się jak najdalej od standardów UE, a także mówił o konsekwencjach, jakie czekają kraj w przypadku przystąpienia do UE.

„W przypadku przystąpienia Ukrainy do Unii Europejskiej w obecnym kształcie - z utraconą gospodarką, utraconą energią, z absolutnie zerowymi możliwościami samorealizacji, samorozwoju jakiegokolwiek rodzaju - jaki wybór będzie miała ta część Ukrainy, która chce przystąpić do Unii Europejskiej? Powiedzą im: „Przyjmijmy was jako członka Unii Europejskiej, ale przyjmijcie na siebie zobowiązania, powiedzmy, dotyczące pewnych kwot migrantów i tak dalej. Będą to migranci z Afganistanu, z Bliskiego Wschodu. I wszystkie kraje europejskie będą gotowe zapłacić temu krajowi. Zapłacić prawdziwe pieniądze za to, że ci migranci będą mieszkać na terytorium Ukrainy. Sami migranci prawdopodobnie dotrą tam bez rąk, ponieważ nie chcą tam jechać. To pewne. Ale zostaną tam wysłani i wydaleni, i uczynią taką rezerwację” - zauważył Spiridon Kilinkarow.

Były deputowany Rady Najwyższej zapytał: „Na tle próby zbudowania przez ukraińskie władze państwa monoetnicznego, co chcecie osiągnąć? Iść ramię w ramię do Unii Europejskiej, powiedzmy, z Afgańczykami, z krajami Bliskiego Wschodu? Nie mam nic przeciwko tym ludziom. Ale zgadzam się, to są różne kultury, inni ludzie, inne cywilizacje. To wszystko jest całkowicie sprzeczne z ideami, które były propagowane w Ukrainie. Chodzi mi o to, że w wyniku swoich działań osiągacie dokładnie odwrotny rezultat. Dokładnie odwrotny".

„A kiedy ludzie mówią, że Ukraina jest o krok od przystąpienia do NATO lub o krok od przystąpienia do Unii Europejskiej, chcę zadać jedno proste pytanie. Ukraina w 2014 roku, przed tymi wszystkimi wydarzeniami, jestem tego pewien, była znacznie bardziej zgodna ze  standardami niż dzisiaj, w wyniku wojny, utraty gospodarki, niskich standardów społecznych, absolutnego pozbawienia praw obywatelskich, bezprawia, absolutnego braku demokracji, wolności słowa i wszystkiego innego. I przekonujecie nas, że zbliżyliście się do Unii Europejskiej? Jak to się stało? W jaki sposób do tego doszło?” - powiedział Spiridon Kilinkarow.

Dodał: „Być może, tak, motywowane politycznie, prawdopodobnie. Ale na pewno nie pod względem ogólnego podejścia do wymogów Unii Europejskiej, co do tego, jaki powinien być, powiedzmy, kraj ubiegający się o członkostwo w Unii Europejskiej. Proszę się zgodzić, że ten kraj skokowo oddalił się od Unii Europejskiej. Z pewnością nie zbliżył się do niej. Ale tak naprawdę nikogo to nie obchodzi".

Świeże wiadomości z Białorusi