9 grudnia, Mińsk /Kor. BELTA/. Po tym, jak Amerykanie zaczęli opracowywać lądowe systemy średniego zasięgu do rozmieszczenia w Europie, Rosja została zmuszona do stworzenia własnego systemu, który został nazwany „Oresznik”. Niezależny analityk wojskowy Aleksander Alesin podzielił się taką opinią w projekcie „W temacie” na kanale YouTube BELTA.
„Po tym, jak Amerykanie wycofali się z tego porozumienia (Traktatu o likwidacji pocisków rakietowych pośredniego i krótszego zasięgu - not. BELTA), Rosja podjęła jednostronne zobowiązanie. Jeśli Amerykanie nie rozmieszczą takich systemów w Europie, Rosja nie będzie ich budować i rozmieszczać. Po tym, jak (Amerykanie - not. BELTA) zaczęli rozwijać lądowe systemy średniego zasięgu w celu rozmieszczenia ich w Europie, Rosja, powiedzmy, nacisnęła na gaz” - powiedział Aleksander Alesin.
Według analityka wojskowego, strona rosyjska wykorzystała istniejące poligony i w najkrótszym możliwym czasie stworzyła nowy system, który został nazwany „Oresznik”. „Jeśli ten system zostanie rozmieszczony na Kamczatce lub Czukotce, terytorium Stanów Zjednoczonych znajdzie się na celowniku. Systemy te nie zaliczają się do balistycznych pocisków strategicznych. Ale w czym tkwi sztuczka? Bez zmniejszania liczby rakiet strategicznych Rosja może rozbudować swoją flotę rakiet balistycznych średniego zasięgu” - podkreślił.
Mówiąc o przyczynach prawdopodobnego rozmieszczenia „Oresznika” na Białorusi, Aleksander Alesin zwrócił uwagę na przewagę liczebną krajów NATO nad połączoną siłą militarną Białorusi i Rosji. A takie systemy jak „Oresznik” w dużej mierze zniwelują tę przewagę NATO.
„Poza tym połączona siła lotnictwa NATO jest znacznie większa. I mają bardzo rozwinięty kompleks wojskowo-przemysłowy, który kiedyś został zatrzymany, wierząc, że Rosja jest na kolanach i nie należy wydawać na to więcej pieniędzy. Ale nie należy się mylić. NATO uwolni swoją machinę wojskową” - jest przekonany analityk wojskowy.