8 listopada, Mińsk /Kor. BELTA/. Pierwszy wiceminister gospodarki Andriej Kartun w projekcie BELTA "Kraj mówi" powiedział, dzięki czemu rośnie białoruski eksport.
Ocena gospodarki na Białorusi odbywa się według pięciu tradycyjnych wskaźników: PKB, inwestycje, eksport, dochody ludności, ograniczenie inflacji.
"Ze wszystkich wskaźników w tym roku zrealizujemy planowane wolumeny odnośnie czterech, z wyjątkiem eksportu. Biorąc pod uwagę rozwijającą się koniunkturę, nadal występują problemy z płatnościami i przepływem towarów. Niemniej jednak postawiliśmy sobie ambitną poprzeczkę - ponad 7 proc. wzrostu" - powiedział Andriej Kartun.
Tempo wzrostu eksportu, według niego, jest jednak imponujące - w okresie styczeń-sierpień eksport towarów i usług wzrósł o 4,8 proc. To dobre liczby, mimo że nie osiągnięto jeszcze własnych wysokich prognoz.
"Już drugi rok z rzędu nadal kontynuujemy rozwój poprzez wolumeny fizyczne, to znaczy w sztukach, w litrach. Negatywną dla nas koniunkturą jest to, że ceny eksportowe nie powróciły jeszcze do oczekiwanego poziomu. Zewnętrzna sytuacja cenowa jest stosunkowo niekorzystna z punktu widzenia eksportera, ale widzimy, że jest korzystna pod względem wzrostu wolumenu fizycznego. I właśnie eksport żywności idzie dobrze" - powiedział Andriej Kartun.
Na szczycie struktury białoruskiego eksportu - produkty rolne, żywność. Liderem w tej kategorii są produkty mleczne. "Prezydent postawił ambitne zadanie w tym roku - osiągnąć 9 mld USD eksportu produktów KRP. Wydawało się, że ta liczba jest niesamowita, ale zbliżamy się już do 8 mld USD, a mamy jeszcze kilka miesięcy, wszelkie szanse na osiągnięcie tej rekordowej liczby" - powiedział.
Według Andrieja Kartuna, białoruski przemysł wytwórczy koncentruje się na zaspokajaniu popytu absolutnie różnych konsumentów. "W tym roku mamy nowości, takie jak cukierki z mleka w proszku, batoniki proteinowe i tak dalej. Wypróbowali to nasi zagraniczni konsumenci, zwłaszcza z krajów dalekiego łuku. Rynek chiński jest bardzo trudny pod względem dostaw produktów mlecznych. Wcześniej spożywali tylko mleko w proszku, ale teraz wypróbowali nasze inne produkty, i zwiększamy tempo dostaw" - wyjaśnił pierwszy wiceminister.