9 grudnia, Mińsk /Kor. BELTA/. Popularni białoruscy artyści Janet i Taras Prisiażniuk podzielili się emocjami z tego, jak ich numer "Nie rozstawajcie się z ukochanymi" przyjęli trybuny "Mińsk Areny" podczas widowiska sportowo-rozrywkowego "Czas naszych zwycięstw". O tym informuje BELTA, powołując się na służbę prasową NKO.
"Show tego poziomu na Białorusi jeszcze nie był. Postawiliśmy poprzeczkę bardzo wysoko! Bardzo ładny numer u gimnastyczek, które z nami występowały. Martwiłam się przed wejściem na scenę, co mi się rzadko przytrafia" - powiedziała Janet. Dodała, że ma zaszczyt uczestniczyć w projekcie.
Taras Prisiażniuk zwrócił uwagę, że numer z Janet jest na dużą skalę. "Jest w to zaangażowanych wielu utalentowanych młodych ludzi, a występ jest oryginalny i romantyczny. Mam nadzieję, że numer spodobał się nie tylko widzom "Mińsk Areny", ale zostanie doceniony podczas transmisji na kanale ONT" - powiedział artysta.
"Show tego poziomu na Białorusi jeszcze nie był. Postawiliśmy poprzeczkę bardzo wysoko! Bardzo ładny numer u gimnastyczek, które z nami występowały. Martwiłam się przed wejściem na scenę, co mi się rzadko przytrafia" - powiedziała Janet. Dodała, że ma zaszczyt uczestniczyć w projekcie.
Taras Prisiażniuk zwrócił uwagę, że numer z Janet jest na dużą skalę. "Jest w to zaangażowanych wielu utalentowanych młodych ludzi, a występ jest oryginalny i romantyczny. Mam nadzieję, że numer spodobał się nie tylko widzom "Mińsk Areny", ale zostanie doceniony podczas transmisji na kanale ONT" - powiedział artysta.
Uważa, że takie projekty są wyjątkowe - łączą sport i kreatywność. "To wszystko po raz kolejny łączy ludzi" - podkreślił Taras Prisiażniuk.