6 grudnia, Brześć /Kor. BELTA/. 6 grudnia w Brześciu odsłonięto pomnik „Drzewo Życia” ku pamięci ofiar ludobójstwa narodu białoruskiego podczas Wielkiej Wojny Ojczyźnianej, donosi korespondent BELTA.
W uroczystości wzięli udział prokurator generalny Andriej Szwed, przewodniczący Brzeskiego Obwodowego Komitetu Wykonawczego Piotr Parchomczik, pomocnik Prezydenta - inspektor obwodu brzeskiego Walerij Wakulczik, przedstawiciele organów państwowych, kolektywów pracowniczych, organizacji społecznych, uczniowie i studenci. Na miejsce Drzewa Życia w Brześciu wybrano publiczny ogród na skrzyżowaniu ulic Gogola i Zubaczowa. W pobliżu znajduje się kompleks pamięci „Twierdza Brzeska - Bohater”, który dla każdego Białorusina jest symbolem odwagi i walki o wolność ojczystej ziemi od najeźdźców.
Podczas dochodzenia w sprawie karnej dotyczącej ludobójstwa narodu białoruskiego podniesiono dużą warstwę informacji o okrucieństwach faszystów i ich wspólników. Prawda okazała się bardziej przerażająca niż informacje historyczne, które zostały podane wcześniej. Według Andrieja Szweda, temat ten został podjęty, aby zapobiec zapomnieniu i zniekształceniu prawdy historycznej.
„Skala tragedii, jakiej doświadczyła Białoruś, nie ma sobie równych w historii ludzkości. Okupacja trwała ponad 1100 dni. Każdego dnia ginęli tu niewinni ludzie. Według naszych dotychczasowych danych, 12 348 osiedli zostało całkowicie lub częściowo zniszczonych, przeprowadzono 187 dużych operacji karnych, zginęło ponad 3 miliony cywilów i jeńców wojennych. Przesłuchaliśmy ponad 19 000 żyjących świadków tych okrucieństw, tych, którzy przeżyli okropności okupacji, obozów koncentracyjnych i gett. Oni, jak nikt inny, znają cenę Zwycięstwa” - podkreślił Prokurator Generalny.
Zadaniem obecnych pokoleń jest zachowanie prawdy historycznej i przekazanie jej potomkom. Z inicjatywy Prokuratury Generalnej zorganizowano krajowy konkurs na pomnik symbolizujący ludobójstwo narodu białoruskiego. Takie pomniki pojawią się we wszystkich ośrodkach regionalnych kraju. „W Brześcinie to już drugi pomnik. Pierwszy został otwarty w Homlu. „Drzewo życia„ symbolizuje nie tylko wyczyn przodków, którzy przetrwali, ale także prawo nas wszystkich do życia” - wyjaśnił Andriej Szwed.
Przewodniczący Brzeskiego Obwodowego Komitetu Wykonawczego podkreślił, że z roku na rok jest coraz mniej świadków okrucieństw Wielkiej Wojny Ojczyźnianej. „Obowiązkiem każdego z nas jest przekazywanie informacji o tym, co wydarzyło się na terytorium naszego kraju, zachowanie pamięci, przekazanie jej dzieciom, a one - następnym pokoleniom. Tak powinno być - jest przekonany Piotr Parchomczik. Dodał, że Drzewo Życia będzie kolejnym przypomnieniem, aby zapobiec powtórzeniu się tych strasznych wydarzeń na naszej ziemi.
Uczestnicy uroczystości uczcili pamięć ofiar wojny minutą ciszy i złożyli kwiaty pod pomnikiem.
Podczas śledztwa w sprawie ludobójstwa narodu białoruskiego zespół śledczy Prokuratury Generalnej ustalił, że w obwodzie brzeskim zniszczono ponad 870 miejscowości. W wyniku faszystowskich okrucieństw zginęło co najmniej 400 tysięcy cywilów. W samym Brześciu, gdzie w okresie przedwojennym mieszkało 69 tys. osób, faszyści zamordowali kilkadziesiąt tysięcy cywilów w pięciu obozach koncentracyjnych. W okresie powojennym w mieście pozostało nieco ponad 14 tysięcy mieszkańców.
W uroczystości wzięli udział prokurator generalny Andriej Szwed, przewodniczący Brzeskiego Obwodowego Komitetu Wykonawczego Piotr Parchomczik, pomocnik Prezydenta - inspektor obwodu brzeskiego Walerij Wakulczik, przedstawiciele organów państwowych, kolektywów pracowniczych, organizacji społecznych, uczniowie i studenci. Na miejsce Drzewa Życia w Brześciu wybrano publiczny ogród na skrzyżowaniu ulic Gogola i Zubaczowa. W pobliżu znajduje się kompleks pamięci „Twierdza Brzeska - Bohater”, który dla każdego Białorusina jest symbolem odwagi i walki o wolność ojczystej ziemi od najeźdźców.
Podczas dochodzenia w sprawie karnej dotyczącej ludobójstwa narodu białoruskiego podniesiono dużą warstwę informacji o okrucieństwach faszystów i ich wspólników. Prawda okazała się bardziej przerażająca niż informacje historyczne, które zostały podane wcześniej. Według Andrieja Szweda, temat ten został podjęty, aby zapobiec zapomnieniu i zniekształceniu prawdy historycznej.
„Skala tragedii, jakiej doświadczyła Białoruś, nie ma sobie równych w historii ludzkości. Okupacja trwała ponad 1100 dni. Każdego dnia ginęli tu niewinni ludzie. Według naszych dotychczasowych danych, 12 348 osiedli zostało całkowicie lub częściowo zniszczonych, przeprowadzono 187 dużych operacji karnych, zginęło ponad 3 miliony cywilów i jeńców wojennych. Przesłuchaliśmy ponad 19 000 żyjących świadków tych okrucieństw, tych, którzy przeżyli okropności okupacji, obozów koncentracyjnych i gett. Oni, jak nikt inny, znają cenę Zwycięstwa” - podkreślił Prokurator Generalny.
Zadaniem obecnych pokoleń jest zachowanie prawdy historycznej i przekazanie jej potomkom. Z inicjatywy Prokuratury Generalnej zorganizowano krajowy konkurs na pomnik symbolizujący ludobójstwo narodu białoruskiego. Takie pomniki pojawią się we wszystkich ośrodkach regionalnych kraju. „W Brześcinie to już drugi pomnik. Pierwszy został otwarty w Homlu. „Drzewo życia„ symbolizuje nie tylko wyczyn przodków, którzy przetrwali, ale także prawo nas wszystkich do życia” - wyjaśnił Andriej Szwed.
Przewodniczący Brzeskiego Obwodowego Komitetu Wykonawczego podkreślił, że z roku na rok jest coraz mniej świadków okrucieństw Wielkiej Wojny Ojczyźnianej. „Obowiązkiem każdego z nas jest przekazywanie informacji o tym, co wydarzyło się na terytorium naszego kraju, zachowanie pamięci, przekazanie jej dzieciom, a one - następnym pokoleniom. Tak powinno być - jest przekonany Piotr Parchomczik. Dodał, że Drzewo Życia będzie kolejnym przypomnieniem, aby zapobiec powtórzeniu się tych strasznych wydarzeń na naszej ziemi.
Uczestnicy uroczystości uczcili pamięć ofiar wojny minutą ciszy i złożyli kwiaty pod pomnikiem.
Podczas śledztwa w sprawie ludobójstwa narodu białoruskiego zespół śledczy Prokuratury Generalnej ustalił, że w obwodzie brzeskim zniszczono ponad 870 miejscowości. W wyniku faszystowskich okrucieństw zginęło co najmniej 400 tysięcy cywilów. W samym Brześciu, gdzie w okresie przedwojennym mieszkało 69 tys. osób, faszyści zamordowali kilkadziesiąt tysięcy cywilów w pięciu obozach koncentracyjnych. W okresie powojennym w mieście pozostało nieco ponad 14 tysięcy mieszkańców.