Projekty
Government Bodies
Flag Niedziela, 27 Października 2024
Wszystkie wiadomości
Wszystkie wiadomości
Społeczeństwo
13 Października 2024, 14:18

Polka: Niszczenie pomników tylko wzbudza nienawiść ludzi, bo pamięci nie da się zabić 

13 października, powiat gorecki /Kor. BELTA/. Niszczenie pomników tylko wzbudza nienawiść ludzi, bo pamięci nie da się zabić. Takim zdaniem podzieliła się z dziennikarzami przedstawicielka polskiej delegacji, Mira Trenewska z Lublina, podczas uroczystości upamiętniających 81 rocznicę bitwy pod Lenino w powiecie goreckim, przekazuje korespondent BELTA.
"Jesteśmy zmęczeni, ale bardzo szczęśliwi, że udało nam się przyjechać. Dziękujemy za ciepłe i przyjacielskie przyjęcie – mówi Mira Trenewska. – Jesteśmy w Lenino już po raz drugi. W zeszłym roku, wraz z dwoma przyjaciółkami, przejechaliśmy całą Białoruś: od Grodna i Nowogródka do Mińska i Lenino, które było kulminacją naszej podróży. To, co zobaczyliśmy, wywarło na nas tak ogromne wrażenie, że dzisiaj przyjechaliśmy ponownie, tym razem autobusem z 20 osobami z różnych regionów Polski. Najstarszy uczestnik naszej delegacji ma 84 lata. W przyszłym roku planujemy podobną podróż".
Mira Trenewska podziękowała Białorusinom za troskliwe podejście do historycznej prawdy i za zachowanie pamięci – zarówno swojej, jak i Polaków. "Coraz więcej ludzi chce, aby nasza przyjaźń była coraz silniejsza, – podkreśliła. – Chcemy się przyjaźnić, a nie walczyć ze sobą, handlować, a nie zamykać się przed sobą. Dlatego tutaj jesteśmy i wspieramy wasze dążenie do pokoju. Dużo rozmawiamy ze zwykłymi Białorusinami, wszystkie nasze spotkania i rozmowy były przyjacielskie, to taka ludowa dyplomacja. Co więcej, ani razu nie spotkaliśmy się z negatywnym nastawieniem do nas".

"Kochamy Białorusinów, bo jesteśmy Słowianami i powinniśmy się przyjaźnić, a także jednoczyć przeciwko temu, co dzieje się na świecie: to nasze stanowisko – powiedziała polka. – Dziękujemy wam za to, że jesteście tacy, jacy jesteście, i to jest zasługa waszego Prezydenta".

Mira Trenevska zwróciła uwagę na wspólną pamięć historyczną, która zachowała się również w polsko-radzieckich miejscach pamięci na terenie agromiasteczka Lenino. "Jesteśmy przeciwni niszczeniu pomników, bo pamięć jest jedna, nie da się jej zabić – podkreśliła. – Niszczenie pomników niczego nie daje, to po prostu budzi złość w ludziach, i każdy z nas zaczyna się zastanawiać: dlaczego w takim Lenino wszystko jest piękne i zadbane, a u nas nie? Mamy nadzieję, że wszystko się zmieni i będzie inaczej. Dlatego im więcej z nas tu przyjedzie, tym więcej osób opowie potem tę prawdę w swoich regionach Polski".
Uczestnikiem uroczystości upamiętniających w Lenino był Polak, który przedstawił się jako Artur.
Od ponad 20 lat mieszka i pracuje w Anglii, ale nie traci kontaktu ze swoją Ojczyzną. Dziś po raz pierwszy odwiedził Białoruś i osobiście zobaczył pomnik radzieckim i polskim żołnierzom w Lenino, co wywarło na nim ogromne wrażenie. "Umówiliśmy się z przyjaciółmi z Polski, aby przyjechać do tego ważnego pomniku, – podkreślił. – Nie zapomnieliśmy i nie zapomnimy o wydarzeniach tamtych lat, pamiętamy naszą historię – jeśli zapomnimy, powtórzy się. Nie można na to pozwolić, dlatego tu jesteśmy".

"Nasi dziadkowie walczyli razem z waszymi przeciwko nazizmowi – kontynuował. – Mój dziadek walczył w batalionach przeciwko banderowcom. Dla mnie to bardzo ważne, aby być tutaj i wyrazić swoje zdanie na temat wojny. Nie chcemy walczyć, chcemy normalnych stosunków ze wszystkimi narodami – z Białorusią, Rosją, każdym. Oczywiście, kiedy dziadek żył, byłem jeszcze mały i już zapomniałem, co opowiadał. Pamiętam jedno: chciał, aby to się więcej nie powtórzyło".
Polak podkreślił, że w Anglii utrzymuje kontakt ze swoimi rówieśnikami, którzy mają podobne poglądy na wydarzenia na świecie. "Latem zorganizowaliśmy protest przed ambasadą Polski w Londynie, – powiedział. – Domagaliśmy się, aby polskie władze nie prowadziły takiej polityki: jesteśmy przeciwni wojnie".

W powiecie goreckim, podczas obchodów 81 rocznicy bitwy pod Lenino, która była częścią operacji ofensywnej pod Orszą i pierwszą bitwą polskich formacji podczas Wielkiej Wojny Ojczyźnianej, zgromadzili się przedstawiciele władz wykonawczych, zespoły pracownicze i młodzież, białoruska i polska społeczność. Wzięli udział w ponownym pochówku żołnierzy Armii Czerwonej, złożyli kwiaty pod pomnikiem Radzieckich żołnierzy i na polskim cmentarzu wojennym, a także odwiedzili muzeum radziecko-polskiego braterstwa broni.
Świeże wiadomości z Białorusi