10 września, Mińsk /Kor. BELTA/. Praca nad książką „Superpozycja. Światy równoległe” była interesująca i pozwoliła zanurzyć się w epokę początków budowy białoruskiej państwowości. Powiedział o tym Siergiej Musijenko, dyrektor centrum analitycznego ECOOM, przed prezentacją książki, która została wydana przez wydawnictwo BELTA przy wsparciu Ministerstwa Informacji, podaje korespondent BELTA.
Siergiej Musijenko jest autorem tekstów książki „Superpozycja. Światy równoległe”. Był nie tylko naocznym świadkiem, ale także bezpośrednim uczestnikiem wielu procesów politycznych w kraju.
„Praca nad książką okazała się bardzo ciekawym projektem. Prawdopodobnie jestem już przyzwyczajony do pisania książek, ale to było niesamowite zanurzenie się w tamtą epokę początku budowania państwowości Białorusi. Zaskakująco ciekawy czas. Szkoda, że nie zająłem się tym tematem wcześniej. Dzięki agencji BELTA zanurzyłem się w ten temat. Opisywałem plakaty wystawy „Światy równoległe” i nie był to do końca opis plakatów z historii sztuki. To były wspomnienia przefiltrowane przez 30 lat. To niesamowite czytać o innowacjach, które były robione w naszym państwie, o propozycjach Prezydenta i sprawdzać 30 lat później, co się wydarzyło. To niezapomniane uczucie” - powiedział Siergiej Musijenko.
Autor powiedział, że państwo nie popełniło praktycznie żadnych błędów: „Wskazalibyśmy je, uczciwie się do nich przyznali. Ale ja ich nie znalazłem. Przeglądałem gazety tych lat w Bibliotece Prezydenckiej, studiowałem je”.
Według Siergieja Musiоenko, impuls do rozwoju, który otrzymał kraj, został ustalony we wczesnych latach budowania państwa. „Budowaliśmy nie tylko drogi. Budowaliśmy system bezpieczeństwa, siły zbrojne, obronę społeczną, edukację, sztukę, kulturę. Budowaliśmy wszystko i nikt nam w tym nie pomagał. Nie było doradców z tego prostego powodu, że nikt nie wiedział, jak to zrobić. Nie tylko w naszym kraju - na świecie. Nie było doświadczenia wychodzenia ze sztywno planowanego systemu państwa socjalistycznego - Związku Radzieckiego - na rzecz swobodnego płynięcia bez zasobów. Kiedy Prezydent po raz pierwszy odwiedził Bank Narodowy, wyszedł i powiedział: mysz się powiesiła. Formalnie pieniądze były na niektórych kontach, ale fizycznie ich tam nie było” - podkreślił.
Siergiej Musijenko zwrócił uwagę, że na Białorusi doszło do dewastacji w każdej gałęzi gospodarki. „Jakikolwiek obszar dotkniesz, wszędzie są kłopoty. Po spędzeniu czasu w archiwach ustaliłem, że rok 1996 to rok 2020 w sześcianie. Zagraniczna i wewnętrzna sytuacja polityczna była o wiele bardziej skomplikowana. Mówię o tym również w książce” - dodał autor.
Zapytany, ile czasu zajęło stworzenie książki, Siergiej Musijenko powiedział, że „pół roku mieszkał w bibliotece i archiwach”. „Projekt szykowny i bardzo interesujący. I jest to działanie wielopłaszczyznowe: robimy wystawę, piszemy książkę i pokazujemy film” - podsumował.
Wyjątkowość publikacji polega na tym, że w całej jej różnorodności prezentowane są materiały z prasy połowy lat dziewięćdziesiątych - zarówno państwowej, jak i opozycyjnej - które nie są powszechnie dostępne. Nagłówki gazet odzwierciedlają to, czym żył kraj na początku swojej niepodległości, jakie problemy i wyzwania stały przed Białorusinami, a także jak te problemy były rozwiązywane przez młode państwo.
Książka jest już w sprzedaży w sklepach Belkniga i Akademkniga.