30 sierpnia, Mińsk /Kor. BELTA/. Pierwsze tony rudy potasowej wydobył pierwszy w ramach substytucji importu białoruski kombajn wydobywczy "Umka-550". Teraz sprzęt jest na etapie testów przemysłowych, powiedziano BELTA w przedsiębiorstwie "Biełaruśkalij".
Kombajn wyprodukowany przez przedsiębiorstwo "Maszchimprom" został zmontowany na podziemnym górniczym terenie nr 7 kopalni Pierwszego zarządu kopalnią. Zastąpił on eksploatowany od 2013 roku SL-300/400. Opracowanie krajowych producentów maszyn jest odpowiednikiem niemieckiego poprzednika.
Obecnie kombajn znajduje się w fazie testów przemysłowych, których celem jest potwierdzenie deklarowanych przez producenta charakterystyk technicznych. W kopalni nie spieszą się z prognozami dotyczącymi wskaźników produkcyjnych z udziałem nowego sprzętu, ale są pewni: profesjonalizm konstruktorów wraz z doświadczeniem i wiedzą producentów daje dobry wynik, a białoruski przemysł otrzymuje wysokowydajne próbki maszyn, które nie ustępują zagranicznym odpowiednikom.
Krajowy kombajn wydobywczy "Umka-550" - pierwszy w ramach substytucji importu. Ma takie same parametry jak kombajn SL-300/550, który wcześniej był montowany przez "Biełaruśkalij" wraz z niemiecką firmą, ale jednocześnie poziom lokalizacji wzrósł z 20% do 80%. Analog specjaliści przedsiębiorstwa "Maszchimprom" stworzyli w ciągu półtora roku. Tyle czasu minęło od opracowania dokumentacji projektowej do pełnego montażu białoruskiego prototypa. Wszystkie kolejne kombajny "Umka-550" soligorskie producenci maszyn są gotowi wyprodukować w ciągu 6-7 miesięcy.
Decyzję o substytucji importu "Biełaruśkalij" podjął jeszcze 15 lat temu. Od tego czasu udział krajowego sprzętu używanego jako całości w przedsiębiorstwie potasowym (zarówno w kopalniach, jak i zakładach wzbogacania) wzrósł czterokrotnie. W ostatnich latach "Maszchimprom" aktywnie uczestniczy w programie opracowywania nie tylko sprzętu górniczego, ale także sprzętu chemiczno-technologicznego dla białoruskich pracowników branży wydobywczej.
Kombajn wyprodukowany przez przedsiębiorstwo "Maszchimprom" został zmontowany na podziemnym górniczym terenie nr 7 kopalni Pierwszego zarządu kopalnią. Zastąpił on eksploatowany od 2013 roku SL-300/400. Opracowanie krajowych producentów maszyn jest odpowiednikiem niemieckiego poprzednika.
Obecnie kombajn znajduje się w fazie testów przemysłowych, których celem jest potwierdzenie deklarowanych przez producenta charakterystyk technicznych. W kopalni nie spieszą się z prognozami dotyczącymi wskaźników produkcyjnych z udziałem nowego sprzętu, ale są pewni: profesjonalizm konstruktorów wraz z doświadczeniem i wiedzą producentów daje dobry wynik, a białoruski przemysł otrzymuje wysokowydajne próbki maszyn, które nie ustępują zagranicznym odpowiednikom.
Krajowy kombajn wydobywczy "Umka-550" - pierwszy w ramach substytucji importu. Ma takie same parametry jak kombajn SL-300/550, który wcześniej był montowany przez "Biełaruśkalij" wraz z niemiecką firmą, ale jednocześnie poziom lokalizacji wzrósł z 20% do 80%. Analog specjaliści przedsiębiorstwa "Maszchimprom" stworzyli w ciągu półtora roku. Tyle czasu minęło od opracowania dokumentacji projektowej do pełnego montażu białoruskiego prototypa. Wszystkie kolejne kombajny "Umka-550" soligorskie producenci maszyn są gotowi wyprodukować w ciągu 6-7 miesięcy.
Decyzję o substytucji importu "Biełaruśkalij" podjął jeszcze 15 lat temu. Od tego czasu udział krajowego sprzętu używanego jako całości w przedsiębiorstwie potasowym (zarówno w kopalniach, jak i zakładach wzbogacania) wzrósł czterokrotnie. W ostatnich latach "Maszchimprom" aktywnie uczestniczy w programie opracowywania nie tylko sprzętu górniczego, ale także sprzętu chemiczno-technologicznego dla białoruskich pracowników branży wydobywczej.