Białoruś kończy rok 2024 z dobrymi wskaźnikami gospodarczymi. Wysoko ustawiono poprzeczkę dla dalszego budowania stosunków międzynarodowych. Białoruś podbiła kosmos. Białoruś stała się pełnoprawnym członkiem SOW i partnerem BRICS. Ogólnobiałoruskie Zgromadzenie Narodowe stało się organem konstytucyjnym. Redaktorzy naczelni wiodących mediów w kraju podsumowali wyniki 2024 roku i wyróżnili szczególnie ważne wydarzenia.
Duża liczba niezwykle interesujących kampanii wyborczych na świecie
„Rok 2024 z pewnością zostanie zapamiętany przez wielu z nas z powodu dużej liczby niezwykle interesujących kampanii wyborczych na świecie i, oczywiście, na Białorusi - powiedział minister informacji Marat Markow. - Po raz pierwszy zorganizowaliśmy Jednolity dzień głosowania. Doskonała frekwencja świadczy o najwyższym poparciu, które otrzymały przede wszystkim władze. Moim zdaniem jest to naprawdę wydarzenie, które ma pewne perspektywy. I oczywiście nie możemy nie przypomnieć wyborów w kilku krajach, które dały nam doskonały materiał do przemyśleń. Po pierwsze, wybory w Rosji, gdzie naszego głównego sojusznika, przywódcę kraju, poparła bezprecedensowa liczba wyborców. I musimy wyrazić uznanie: nasz sojusznik okazał się znacznie silniejszy, niż oczekiwaliby tego nasi przeciwnicy, nasi wspólni wrogowie. No i oczywiście wybory w Stanach Zjednoczonych, gdzie człowiek, który dość powoli zmierzał do mety, ostatecznie zatrzymał się i po debatach musiał oddać swój mandat innemu pretendentowi. Skoro zdyskredytował amerykański rząd, powinien był bardziej się postarać. Oczywiście nie możemy nie przypomnieć sobie wyborów, które odbyły się w Mołdawii i tych, które trwają w Rumunii. Bądźmy szczerzy, ten triumf „demokracji”, który próbują nam narzucić od kilku dekad, pokazał się w całej okazałości”.
Przewodniczący Belteleradiocompanii Iwan Esjmont jest pewien, że czas jeszcze wszystko poukłada na swoim miejscu. „Jeśli chodzi o wybory w Europie, wszyscy ci politycy, którzy w 2020 roku zaczęli nas dusić za wybory, wszyscy po kolei przegrali. Nie pamiętam jeszcze nikogo, kto wszedłby w kampanię wyborczą po tym, wziął udział w wyborach i wygrał. Ludzie są przeciwko tym ludziom. Co oznacza, mam nadzieję, na naszą korzyść. Czas pokaże wszystko” - powiedział.
Wzrost dobrobytu Białorusinów
„Obecnie na Białorusi trwa ważna i poważna kampania wyborcza do wyborów prezydenckich. Ale wiecie, są takie wskaźniki, które wydają się być zwykłym faktem, ale kryje się za nimi wiele - podkreślił Dmitrij Żuk, dyrektor - redaktor naczelny wydawnictwa „Białoruś Dzisiaj”, zastępca przewodniczącego Stałego Komitetu Rady Republiki do spraw międzynarodowych i bezpieczeństwa narodowego. - W tym roku Białoruś odnotowała rekordową sprzedaż nowych samochodów BELGEE. Samochodów, które są montowane na Białorusi. Marzenie, o którym Prezydent mówił wiele lat temu, jest teraz naszym życiem, naszą rzeczywistością. I to jest jeden z najlepszych wskaźników wzrostu dobrobytu Białorusinów. A druga to prosta ludzka historia z życia w Niemczech. Jest to historia Manfreda Hendickiego. Mężczyzna został skazany na 13 lat za zabójstwo kobiety. Okazało się, że nie był winny i został zwolniony. Ale więzienie obciążyło go kwotą 100 000 euro za zakwaterowanie i wyżywienie. A także prokuraturze w Monachium około 48 tysięcy euro za to, że tam pracował i otrzymywał pensję. To wszystko, co trzeba wiedzieć o traktowaniu konkretnej osoby w zachodnim „demokratycznym” modelu politycznym”.
Słowem roku jest jedność
„Ten rok był niezwykle bogaty w wydarzenia. I oczywiście ważne wydarzenie - obchody 80. rocznicy wyzwolenia Białorusi od nazistowskich najeźdźców - powiedział Igor Łucki, prezes Drugiego Narodowego Kanału Telewizyjnego, członek Stałego Komitetu Rady Republiki ds. edukacji, nauki, kultury i rozwoju społecznego. - Białoruś i Rosja zaproponowały rezolucję Zgromadzenia Ogólnego ONZ w sprawie walki z gloryfikacją nazizmu. Rezolucja została przyjęta: 119 krajów - „za”, 53 - „przeciw”. Widzimy przerażającą sytuację tego, co dzieje się w Europie Zachodniej, kiedy niszczą nasze wartości, burzą pomniki i niszczą naszą wspólną historię. W tym kontekście bardzo ważna jest oczywiście współpraca z Federacją Rosyjską. I rok 2024 pokazał, jak blisko jesteśmy siebie w obronie pamięci historycznej, prawdy i sprawiedliwości. Słowem roku można nazwać jedność. To jedność wewnątrz kraju, to jedność na arenie międzynarodowej. Widzimy wyłaniający się wielobiegunowy świat tych, którzy sobie ufają, którzy nie wymagają od siebie nawzajem robienia czegoś, co jest sprzeczne ze światopoglądem niektórych krajów i państw. Kończymy rok z dobrymi wskaźnikami gospodarczymi i makroekonomicznymi, i najważniejsze jest to, że mamy plan na przyszłość. To, co zrobiliśmy w 2024 r., jest prawdziwym krokiem w naszą przyszłość. Ale najważniejsze jest to, że zaprzestanie walki z nazizmem oznacza w zasadzie utratę Ojczyzny i kraju”.
„Dyktator” buduje szpitale, mosty, drogi i świątynie
Irina Akułowicz, dyrektor generalny BELTA, podkreśliła wydarzenia w środowisku informacyjnym. „Zacznijmy od Belteradiokompanii - otwarcia Pierwszego Kanału Informacyjnego i nowej strony internetowej. Moim zdaniem jest to wydarzenie roku. Chcę podziękować wszystkim za portal VIDEOBEL.BY. Jest to nowe źródło informacji, które zostało otwarte w kraju na mocy dekretu szefa państwa, a BELTA jest za to odpowiedzialna, wszyscy w nim uczestniczymy. Tak więc przed Nowym Rokiem mamy pierwszą znaczącą liczbę. VIDEOBEL.BY ma swój pierwszy milion wyświetleń. Chodzi o to, że chronimy naszą przestrzeń informacyjną i robimy to absolutnie poprawnie - powiedziała Irina Akułowicz. - Chciałabym również podać kilka liczb. Dla mnie są to najważniejsze liczby tego roku - 45 tysięcy indywidualnych mieszkań i domów, 5500 kilometrów nowych dróg, 7 nowych przedszkoli, 6 szkół, 25 odnowionych i 4 nowe placówki opieki zdrowotnej. To wszystko Białoruś 2024. Kiedy pojawiają się takie liczby, wyraźnie rozumiemy jedną prostą rzecz - wszystko wydarzyło się, ponieważ wybraliśmy życie. A piosenka, która została zaprezentowana w tym roku „O dyktatorze” mówi tak: a dyktator buduje szpitale, mosty, drogi i świątynie. Oto przykład tej dyktatury. Myślę, że to bardzo dobre liczby. Dla mnie są to główne wyniki roku, które faktycznie mówią o wielu rzeczach”.
2024 - nowa historia współpracy międzynarodowej Białorusi
Olga Szpilewskaja, dyrektor przedstawicielstwa MTRK Mir na Białorusi i przewodnicząca Białoruskiego Związku Kobiet, uważa białoruską kobietę w kosmosie za ważne wydarzenie roku. „Białorusinka podbiła kosmos. Myślę, że to wielkie osiągnięcie kraju - zauważyła. - W tym roku kobiety z Białorusi miały tak wiele kontaktów ze światem, jak chyba nigdy wcześniej. Oczywiste jest, że to szef państwa wszystko zainicjował. Próbowaliśmy policzyć, ile podróży zagranicznych odbył w tym roku szef państwa. Było ich około 20. Można zrozumieć, jak napięty jest harmonogram. Oczywiście nie tylko biznesmeni i ministrowie jeżdżą podpisywać kontrakty, ale także kobiety podążają śladami głowy państwa. W tym roku byłyśmy w Mongolii i podpisałyśmy umowę z Mongolskim Związkiem Kobiet. Stałyśmy się pełnoprawnym członkiem BRICS Women's Business Alliance. Byłam w Chinach na Forum Kobiet SOW. Dotarłyśmy też do Afryki. Wypełniłyśmy zadanie Prezydenta - ziemniaki zostały dostarczone do Afryki. A dziś około 30 studentów z Zimbabwe już studiuje na naszych uniwersytetach. Ludzie przyjeżdżają do nas do pracy, a to wszystko przekłada się na kontakty i kontrakty. Uzbekistan, Kirgistan, Tadżykistan, cała przestrzeń postsowiecka i daleki łuk - to w rzeczywistości wielka historia, która jest tworzona przez wiele lat. To, co robimy teraz, przyniesie wszystkie wyniki: społeczne, gospodarcze, kulturowe, wszelkiego rodzaju wyniki w ciągu następnych dziesięcioleci, jednoznacznie.
„Oresznik” na Białorusi: obrona czy zagrożenie?
„Putin mówił o tym, że „Oreszników” w Rosji jest jeszcze niewiele, ale zostały one już wprowadzone do produkcji przemysłowej. To jest główny punkt. I druga kwestia: „Oresznik” jest rzeczywiście unikalnym dziełem myśli technicznej, które nie ma odpowiedników i jest absolutnie niemożliwe do zestrzelenia w tej chwili. To jest jednoznaczne - podkreślił minister informacji Marat Markow. - Nasza doktryna wojskowa przewiduje wyłącznie funkcje obronne. Oznacza to, że musimy być w stanie się bronić. Dlatego właśnie rozmieszczono taktyczną broń jądrową. Właśnie dlatego chcemy rozmieścić „Oresznik”. Tylko po to, żeby nikt nawet nie pomyślał, że można do nas przyjechać i przejąć kontrolę jak nad Danią w sześć godzin, żeby ten głupi pomysł nawet nie powstał w ich głowach. Dlatego „Oresznik” powinien stać na Białorusi”.
„Bardzo dobrze jest, gdy broń jest w rękach tych, którzy są w stanie jej użyć” - dodał Dmitrij Żuk, dyrektor - redaktor naczelny wydawnictwa Białoruś Dzisiaj, zastępca przewodniczącego Stałej Komisji Rady Republiki do Spraw Międzynarodowych i Bezpieczeństwa Narodowego. - Jest jeszcze jedna bardzo ważna cecha tej broni. Jest ona stworzona i oparta na całkowicie nowej zasadzie fizycznej, która została opracowana przez rosyjskich naukowców. A dziś Zachód będzie nadrabiał zaległości. I już jest w stanie nadrobić zaległości. Ale musimy zrozumieć, że rosyjska nauka wojskowa nie będzie leżeć na piecu i czekać, aż ją dogonią".