Projekty
Government Bodies
Flag Sobota, 21 Grudnia 2024
Wszystkie wiadomości
Wszystkie wiadomości
Społeczeństwo
10 Grudnia 2024, 17:01

Opublikowano nowe dane dotyczące liczby ofiar obozu „Trostieniec” 

Minęło ponad 80 lat od ujawnienia zbrodni nazistowskich na wyzwolonej ziemi białoruskiej. Jednak nawet dziś do publicznej wiadomości podawane są nowe fakty i okoliczności związane z nazistowskim ludobójstwem. Jednym z takich faktów są zaktualizowane dane dotyczące liczby ofiar obozu koncentracyjnego „Trostieniec”. Prokuratura Generalna Białorusi stwierdziła, że 546 tysięcy osób stało się ofiarami okupantów na terenie kompleksu obozowego „Trostieniec”. Wcześniej uważano, że ten obóz zagłady pochłonął życie 206,5 tys. więźniów. Grupa robocza z udziałem autorytatywnych naukowców-historyków i archiwistów uznała dane śledztwa za uzasadnione. Igor Moroz, doktor nauk prawnych, dyrektor Centrum Naukowego ds. problemów umacniania prawa i porządku Prokuratury Generalnej Białorusi, powiedział BELTA, w jaki sposób uzyskano nowe dane i dlaczego mówimy o nich dopiero teraz.

Nowe dane, które są prezentowane opinii publicznej, zostały uzyskane w wyniku dogłębnej analizy dokumentów Nadzwyczajnej Państwowej Komisji do spraw ustalenia i zbadania okrucieństw nazistowskich najeźdźców i ich wspólników oraz szkód wyrządzonych przez nich obywatelom, gospodarstwom zbiorowym, organizacjom publicznym, przedsiębiorstwom państwowym i instytucjom ZSRR. Komisja ta dokumentowała zbrodnie nazistowskie na wyzwolonym terytorium. Istnieje szereg materiałów NPK dotyczących obozu „Trostieniec”.
Mińska Komisja Obwodowa sporządziła dwa akty: z 25 lipca 1944 r. i 13 sierpnia 1944 r. Dane w obu aktach różnią się. 

Akt z 25 lipca 1944 r. został sporządzony na podstawie oględzin terenu obozu. To w tym akcie podano dane o szacunkowej liczbie ofiar wynoszącej 546 tys. osób. W celu jej ustalenia dokonano otwarcia pochówków. Istniały znaczne trudności w liczeniu, ponieważ wiele ciał zostało spalonych. Pojawiły się również informacje, że popioły ze spalonych ciał zostały częściowo wywiezione na pola. Liczbę ciał oszacowano na podstawie przybliżonej rachuby. To właśnie akt z 25 lipca 1944 r. został sporządzony przez osoby, które badały pochówki więźniów obozów zagłady.

Akt z 13 sierpnia 1944 r. zawiera zestawienie informacji o liczbie zniszczonych mieszkańców Mińska i okolic. Akt ten różni się od lipcowego. Stwierdza się w nim w szczególności, że w Błagowieszczynie zgładzono 150 tys. osób, we wsi M. Trostieniec - 6,5 tys. osób, „...nie licząc setek tysięcy mieszkańców spalonych w piecach krematoryjnych” (chodziło oczywiście o Szaszkówkę). W sierpniowym akcie stwierdza się, że ekspert medycyny sądowej i śledczy, którzy dwukrotnie badali miejsce wypadku i których podpisy odnotowały dane w akcie z 25 lipca 1944 r., nie brali udziału w przygotowaniu tego dokumentu. A w zaświadczeniu naczelnika wydziału NKP ZSRR Łoginowa z 25 sierpnia 1945 r. jest mowa o 206,5 tys. eksterminowanych w Trostieńcu. Liczba zabitych w Szaszkówce w zaświadczeniu została określona na 50 tysięcy.

To właśnie zaświadczenie stanowiło podstawę do podania w późniejszym czasie oficjalnych danych dotyczących liczby pokrzywdzonych.

W śledztwie zasadnie wskazano, że zaświadczenie nie uwzględniało danych uzyskanych podczas wstępnego badania. W materiałach NKP nie znaleziono wyjaśnienia tego faktu.

Stanowisko to było rozpatrywane przez międzyresortową grupę roboczą. Część historyków i archiwistów z grupy roboczej wyraziła opinię, że liczba 546 tys. jest wątpliwa. Wątpliwości tych nie udało się jednak zweryfikować wyliczeniami i potwierdzić. Pojawiła się też wersja, że akt sporządzony w lipcu 1944 r. zawierał dane wstępne, które następnie doprecyzowano w kolejnych aktach. Ta wersja również nie znalazła potwierdzenia. Ani w aktach, ani w materiałach komisji omawiających tę kwestię nie ma dokumentów stwierdzających, że pierwotne dane inspekcji były niedokładne lub nierzetelne. Dlatego zmiana liczby ofiar w dokumencie końcowym wygląda na nieumotywowaną i nieuzasadnioną. W związku z powyższym grupa robocza musiała uznać wnioski z dochodzenia za uzasadnione.

Tym samym dokładna analiza dokumentów archiwalnych ujawniła nieścisłości w dokumentach końcowych Nadzwyczajnej Komisji Państwowej ds. odnalezienia szczątków ofiar obozu w Trosteńcu.

Szkody gospodarcze i straty demograficzne

Od 2022 r. Białoruś realizuje projekt naukowy zatytułowany „Ludobójstwo ludności cywilnej BSRR podczas Wielkiej Wojny Ojczyźnianej: ocena historyczna i prawna”. Projekt ten stał się prawdziwie narodowy. W pracach biorą udział czołowi naukowcy reprezentujący różne organizacje republiki i sfery wiedzy naukowej. Historycy i prawnicy, archiwiści, specjaliści w dziedzinie ekonomii, nauk wojskowych, filozofii i socjologii badają nazistowskie ludobójstwo z różnych punktów widzenia.

„Rezultatem są nowe dane, które zmieniają pogląd na los narodu białoruskiego podczas Wielkiej Wojny Ojczyźnianej i na konsekwencje ludobójstwa dla Białorusi. Niestety, jak się okazało, niedostatecznie znamy historię naszego kraju. Brakująca wiedza poprzez destrukcyjne źródła informacji jest zastępowana mitami, które rehabilitują nazizm, dyskredytują i oczerniają Wielkie Zwycięstwo i osiągnięcia naszych przodków, którzy wyzwolili świat od dżumy” - powiedział Igor Moroz.

Wśród głównych wyników uzyskanych w 2024 r. wymienił następujące. Udało się wyjaśnić szkody gospodarcze wyrządzone Białorusi przez nazistowskie ludobójstwo. Jak ogłosił prokurator generalny Białorusi Andriej Szwed, kwota bezpośrednich szkód, obliczona w październiku 2022 r., wyniosła równowartość 43,5 tys. ton złota lub 2 biliony 300 miliardów dolarów w oparciu o kurs wymiany dolara amerykańskiego w momencie oceny.

W ramach projektu naukowego Anastasia Bobrowa, kierowniczka Centrum Rozwoju Człowieka i Demografii Instytutu Ekonomii Narodowej Akademii Nauk Białorusi, obliczyła straty demograficzne (nie tylko straty bezpośrednie, ale także nienarodzone dzieci) i związane z nimi straty w gospodarce. „Dziś mówimy o tym, że gospodarka narodowa republiki jest niedoszacowana o około 100 miliardów dolarów rocznie właśnie z powodu strat demograficznych w wyniku nazistowskiego ludobójstwa” - powiedział dyrektor Centrum Naukowo-Praktycznego.

Z punktu widzenia oceny prawnej, na podstawie badań Wiaczesława Szumiłowa, czołowego badacza Instytutu Historii Narodowej Akademii Nauk Białorusi, oraz Eleny Koroticz, kierowniczki wydziału Centrum Naukowo-Praktycznego Prokuratury Generalnej Republiki Białoruś, dziś istnieją podstawy do stwierdzenia, że naczelne dowództwo Wehrmachtu planowało atak na ZSRR ze świadomością, że plan agresji zbrojnej jest częścią planu ludobójstwa.

„Nasze militarnie i prawnie uzasadnione stanowisko naukowe będzie adekwatną odpowiedzią dla wszystkich tych, którzy próbują opowiadać o rzekomo prewencyjnym charakterze niemieckiego ataku na Związek Radziecki lub podejmują próby zrównania działań okupantów z nazistowskich Niemiec i ich satelitów z działaniami żołnierzy Armii Czerwonej. Prawidłowa jest ocena metod prowadzenia przez nazistów wojny z ZSRR nie jako zbrodni wojennych, ale jako ludobójstwa. Niemiecki żołnierz, który służył wrogowi, zdrajca ojczyzny bez względu na narodowość, ukraiński, łotewski czy estoński legionista SS - wszyscy oni faktycznie uczestniczyli w realizacji planu ludobójstwa, a ich działań nie można usprawiedliwić żadnymi „szlachetnymi” motywami” - powiedział Igor Moroz.

Zbrodnie kolaborantów, analiza operacji karnych

Wraz z Jewgienijem Grebnem, kierownikiem katedry na Białoruskim Państwowym Uniwersytecie Techniczno-Rolniczym, kontynuujemy prace nad rekonstrukcją obrazu lokalnych struktur kolaboracyjnych. Niestety, do tej pory nauka historyczna nie była gotowa do udzielenia wyczerpujących odpowiedzi na pytania dotyczące sposobu działania lokalnej policji. Podczas badania sprawy karnej często pojawiają się pytania związane właśnie z oceną działań lokalnych funkcjonariuszy policji. Pracujemy nad zapewnieniem śledztwu niezbędnych danych referencyjnych, które pomogą w ocenie niektórych dokumentów archiwalnych.

Intensywne prace prowadzone są przez Jurija Kamienieckiego, szefa Instytutu Komitetu Śledczego Republiki Białoruś, w celu opracowania zaleceń kryminalistycznych dla śledztwa w sprawie ludobójstwa. Jest to pierwsza sprawa karna dotycząca ludobójstwa na Białorusi. Należy usystematyzować pierwsze doświadczenia, zidentyfikować problemy i opracować skuteczne sposoby ich przezwyciężenia. Prokuratura Generalna Białorusi wykazuje unikalne i pod wieloma względami zaawansowane doświadczenie w wykorzystywaniu wyników śledztwa w zapobieganiu rehabilitacji nazizmu. W kontekście śledztwa w sprawie ludobójstwa dużą uwagę przywiązuje się do studiowania tego doświadczenia i opracowywania na jego podstawie środków zapobiegania przestępstwom.

Z udziałem Swiatosława Kulinka, zastępcy dyrektora Archiwum Narodowego Republiki Białoruś, analizowane są dokumenty opisujące operacje karne - starannie zaplanowane akty ludobójstwa - przeprowadzone na terytorium naszego kraju. W tym roku kończy się również analiza operacji karnych z początkowego okresu wojny. Dużo uwagi poświęca się składowi oddziałów karnych, siłami których eksterminowano miejscową ludność i partyzantów. Jest to istotna kwestia z punktu widzenia identyfikacji osób, które brały udział w popełnieniu ludobójstwa.

Wiele uwagi poświęca się pojęciom, które mają wymiar nie tylko historyczny, ale i prawny. Od kilku lat duży oddźwięk wywołuje np. kwestia zakwalifikowania obozu w Ożarowiczach jako obozu koncentracyjnego. Więźniowie tego obozu nalegali i nadal nalegają, aby to miejsce przetrzymywania zostało zakwalifikowane jako obóz koncentracyjny, a nie jako obóz na przedpolu niemieckiej obrony. Jest to nie tylko kwestia przywrócenia sprawiedliwości historycznej, ale także kwestia statusu prawnego więźniów tego obozu. Zespół badawczy finalizuje badania w tym zakresie.
Świeże wiadomości z Białorusi