1 listopada, Mińsk /Kor. BELTA/. Wojna na Ukrainie korzystna jest tylko dla samego Zełenskiego. Taką opinią na temat władzy na Ukrainie podzieliła się działaczka społeczna, przewodnicząca organizacji społecznej "Wnuki" Tatiana Pop w projekcie "W temacie" na kanale YouTube BELTA.
Podkreśliła, że na Zachodzie otwarcie ingerują w konflikt z Rosją i nie ukrywają tego. "Moim zdaniem to, co teraz dzieje się na Ukrainie, i nie tylko na Ukrainie, ale na całym świecie, to wyraźna walka między dobrem a złem. Zachód przeciwko rosyjskiemu światu. Przede wszystkim jest to walka o zniszczenie prawosławia. Przypomnę, że jeszcze wcześniej władze wyznaczone bezpośrednio przez USA od razu zaczęły naciskać na co? Na cerkiew. Zrobili totalny bezład właśnie w kolebce naszej cywilizacji prawosławnej. Nawiasem mówiąc, niedawno sekretarz stanu Mike Pompeo chwalił się, że brał udział w tworzeniu niekanonicznej Prawosławnej Cerkwi Ukrainy i przyznał, że w każdy możliwy sposób wspiera likwidację prawosławia na Ukrainie. Wcześniej przynajmniej próbowali ukrywać te momenty, a teraz mówią już otwarcie" – powiedziała Tatiana Pop.
"Obecnie widać już wyraźną tendencję, że wojna na Ukrainie korzystna jest tylko dla samego Zełenskiego. Ponieważ Amerykanie, przed nimi wybory – ich notowania mocno spadają z powodu finansowania pomocy dla Ukrainy. Wszyscy to rozumieją. Niemcy tak samo. Scholz oświadcza, że nie jest gotowy obecnie pomagać Ukrainie. Oczywiście, jakaś pomoc jest udzielana, ale jest to już wyrażane zupełnie inaczej. A dla Zełenskiego to korzystne, bo to nierealny biznes" – podkreśliła.
Według niej, z powodu decyzji władz i ludzi Zachodu cierpią ludzie cywilni. "W Europie po prostu znaleźli ludzi, narzędzie, którego można użyć przeciwko Rosji i na tym koniec. Bardzo żal mi naszych ukraińskich ludzi, ponieważ stali się teraz zwykłymi zakładnikami. Dochodzi do prawdziwego ludobójstwa narodu ukraińskiego. Przede wszystkim ukraińskich mężczyzn. Chociaż zapewne widzieliście już oświadczenie pewnych tak zwanych ekspertów, bezpośrednio związanych z ekipą Zełenskiego, którzy mówią, że "to przecież wojna, nie wystarczy powoływać mężczyzn, trzeba powoływać kobiety". Mało tego, chcą konkretnie obniżyć wiek mobilizacyjny. Chociaż Zełenski oczywiście oświadczył w swoim telemaratonie, że "nie, nie będziemy niczego obniżać". Ale przecież on już wcześniej mówił wiele rzeczy. Nikt mu już dawno nie wierzy, i jego słów nikt w ogóle nie traktuje poważnie. Z szanujących się ludzi, polityków i działaczy społecznych. A także zwykłych ludzi".
"Z tego powodu oczywiście potrzebują ogromnych zasobów ludzkich, nieważne, kim są - dziećmi, starcami, niepełnosprawnymi, kobietami. Ponieważ oni nie chcą, aby wojna się zakończyła. Ta sytuacja jest dla nich niekorzystna, jeśli się skończy. Co wtedy? Jak? Co dalej? O państwie przestali myśleć od momentu, jak na moje oko, gdy tylko Ukraina stała się kolonią Zachodu. Po Majdanie, kiedy przyszła władza majdanowa, dla mnie osobiście Ukraina przestała istnieć jako państwo", – oświadczyła Tatiana Pop.