4 listopada, Mińsk /Kor. BELTA/. Około 10 tys. "młodych" emerytów może wrócić na rynek pracy po zniesieniu limitów wysokości emerytur dla pracujących emerytów. O tym powiedziała minister pracy i ochrony socjalnej Natalia Pawluczenko na antenie kanału telewizyjnego "Białoruś 1", informuje BELTA.
"Spojrzeliśmy na perspektywę. Na dzień dzisiejszy mamy tzw. młodych emerytów, którzy pięć lat temu przeszli na emeryturę i nie pracują, których takie ograniczenie teraz dotyczy - ok. 10 tys. osób. Potencjalnie jest to minimalna ilość, która może wrócić do nas na rynek pracy" - powiedziała Natalia Pawluczenko.
Według niej zniesienie limitu emerytury dla pracujących emerytów jest najbardziej oczekiwanym środkiem, popieranym przez Prezydenta i zawartym w dekrecie.
Minister przypomniała, że jeszcze w kwietniu tego roku szef państwa na spotkaniu na temat rozwoju przemysłu powiedział, że w kraju jest bardzo wielu aktywnych, chętnych do pracy obywateli w podeszłym wieku. I postawił rządowi zadanie opracowania środków materialnych zachęt do kontynuowania przez nich działalności zawodowej.
"I rzeczywiście, ten środek ma bardzo poważne żądanie społeczne. Dziś pracujących obywateli w wieku emerytalnym - 446 tys. Z nich 110 tys. pracuje z ograniczeniem, czyli nie otrzymują pełnej emerytury" - wyjaśniła Natalia Pawluczenko.
Na dziś zasady są następujące. Pracujący emeryt otrzymuje wynagrodzenie i emeryturę. Jeśli ma indywidualny współczynnik, który powstał przy obliczaniu emerytury powyżej 1,3, otrzymuje emeryturę w zmniejszonym formacie. Od 1 stycznia 2025 roku zasady te zostaną zniesione, a emerytura będzie wypłacana w całości. Jednocześnie emeryt również otrzyma wynagrodzenie.
"Należy zauważyć, że obowiązujące przepisy działają w ten sposób: nie ma znaczenia, czy emeryt pracuje na pełny etat, w niepełnym wymiarze godzin, czy wykonuje niektóre rodzaje pracy na podstawie umowy cywilnoprawnej - bez względu na to jego emerytura maleje, jeśli jego indywidualny współczynnik emerytalny przekracza 1,3" - wyjaśniła minister.
Od 1 stycznia wszystkie ograniczenia zostaną zniesione. Pracujący emeryt otrzyma emeryturę w pełnej wysokości, dodała.
"Spojrzeliśmy na perspektywę. Na dzień dzisiejszy mamy tzw. młodych emerytów, którzy pięć lat temu przeszli na emeryturę i nie pracują, których takie ograniczenie teraz dotyczy - ok. 10 tys. osób. Potencjalnie jest to minimalna ilość, która może wrócić do nas na rynek pracy" - powiedziała Natalia Pawluczenko.
Według niej zniesienie limitu emerytury dla pracujących emerytów jest najbardziej oczekiwanym środkiem, popieranym przez Prezydenta i zawartym w dekrecie.
Minister przypomniała, że jeszcze w kwietniu tego roku szef państwa na spotkaniu na temat rozwoju przemysłu powiedział, że w kraju jest bardzo wielu aktywnych, chętnych do pracy obywateli w podeszłym wieku. I postawił rządowi zadanie opracowania środków materialnych zachęt do kontynuowania przez nich działalności zawodowej.
"I rzeczywiście, ten środek ma bardzo poważne żądanie społeczne. Dziś pracujących obywateli w wieku emerytalnym - 446 tys. Z nich 110 tys. pracuje z ograniczeniem, czyli nie otrzymują pełnej emerytury" - wyjaśniła Natalia Pawluczenko.
Na dziś zasady są następujące. Pracujący emeryt otrzymuje wynagrodzenie i emeryturę. Jeśli ma indywidualny współczynnik, który powstał przy obliczaniu emerytury powyżej 1,3, otrzymuje emeryturę w zmniejszonym formacie. Od 1 stycznia 2025 roku zasady te zostaną zniesione, a emerytura będzie wypłacana w całości. Jednocześnie emeryt również otrzyma wynagrodzenie.
"Należy zauważyć, że obowiązujące przepisy działają w ten sposób: nie ma znaczenia, czy emeryt pracuje na pełny etat, w niepełnym wymiarze godzin, czy wykonuje niektóre rodzaje pracy na podstawie umowy cywilnoprawnej - bez względu na to jego emerytura maleje, jeśli jego indywidualny współczynnik emerytalny przekracza 1,3" - wyjaśniła minister.
Od 1 stycznia wszystkie ograniczenia zostaną zniesione. Pracujący emeryt otrzyma emeryturę w pełnej wysokości, dodała.