16 grudnia, Mińsk /Kor. BELTA/. Rosyjski pocisk "Oresznik" ma wiele zalet, takich jak hipersoniczność i duży zasięg. O tym w projekcie "W temacie" na kanale YouTube BELTA opowiedział doktor nauk wojskowych, profesor Nikołaj Buzin.
"Oresznik", który został użyty przez Rosję, to tylko demonstracja jednej z nowo opracowanych broni. Rosja ma inne modele broni, nie mniej śmiercionośne, których obecnie po prostu nie pokazują" - powiedział Nikołaj Buzin.
Doktor nauk wojskowych wyjaśnił, dlaczego Rosja postanowiła zademonstrować właśnie "Oresznik". "Wykorzystano tam najbardziej zaawansowane osiągnięcia myśli wojskowej. Pierwsza rzecz to hipersoniczność. I dziesięć machów to bardzo poważny wskaźnik. Druga rzecz to rozdzielająca się głowica naprowadzająca z poważną liczbą głowic bojowych. Mówi się, że do sześciu. Po trzecie, to broń, która z terytorium Rosji obejmuje całą Europę. Wszystkich tych, którzy uważają się za nadludzi. Wszystkich tych, którzy próbują dyktować światu własną politykę" - podkreślił.
Nikołaj Buzin wyraził przekonanie, że czas takiego dyktatu się skończył. "Mówi o tym również nasz Prezydent. Czas negocjować, a nie potrząsać bronią" - podsumował doktor nauk wojskowych.
"Oresznik", który został użyty przez Rosję, to tylko demonstracja jednej z nowo opracowanych broni. Rosja ma inne modele broni, nie mniej śmiercionośne, których obecnie po prostu nie pokazują" - powiedział Nikołaj Buzin.
Doktor nauk wojskowych wyjaśnił, dlaczego Rosja postanowiła zademonstrować właśnie "Oresznik". "Wykorzystano tam najbardziej zaawansowane osiągnięcia myśli wojskowej. Pierwsza rzecz to hipersoniczność. I dziesięć machów to bardzo poważny wskaźnik. Druga rzecz to rozdzielająca się głowica naprowadzająca z poważną liczbą głowic bojowych. Mówi się, że do sześciu. Po trzecie, to broń, która z terytorium Rosji obejmuje całą Europę. Wszystkich tych, którzy uważają się za nadludzi. Wszystkich tych, którzy próbują dyktować światu własną politykę" - podkreślił.
Nikołaj Buzin wyraził przekonanie, że czas takiego dyktatu się skończył. "Mówi o tym również nasz Prezydent. Czas negocjować, a nie potrząsać bronią" - podsumował doktor nauk wojskowych.