Katolicy otrzymują pozdrowienia od prawosławnych 25 grudnia, a 7 stycznia spieszą ze szczerymi życzeniami do swoich prawosławnych braci i sióstr. Tak chrześcijanie na Białorusi obchodzą jedno z najważniejszych i najbardziej lubianych świąt - Boże Narodzenie, choć w różnych terminach. O głębokim znaczeniu tego wydarzenia mówił Franс Rudź, członek rady kanonicznej archidiecezji mińsko- mohylewskiej, proboszcz parafii Świętych Szymona i Heleny w Mińsku.
Boże Narodzenie to radosne oczekiwanie
Kiedy ukazał się jej Archanioł Gabriel, Dziewica Maryja nie mogła powstrzymać radości, że jest wybranką. Pospieszyła do swojej ciotki Elżbiety, już niosąc Jezusa pod sercem, aby podzielić się tą nowiną. Kiedy się spotykają, Elżbieta mówi, że jej radość sprawiła, że jej dziecko poruszyło się pod jej sercem (ma na myśli swojego syna Jana Chrzciciela). Adwent (cztery niedziele poprzedzające Boże Narodzenie) to czas oczekiwania. Całe nasze życie jest oczekiwaniem: mamy nadzieję na coś, ale niektóre wydarzenia również na nas czekają.
Co nas łączy
W Boże Narodzenie pamiętamy o naszych bliskich i dalekich krewnych. Dzwonimy do nich, wysyłamy SMS-y, podkreślając znaczenie każdego z nich w naszym życiu, nie patrząc na codzienną rutynę. Zrozumienie, że jesteśmy sobie drodzy i bliscy sprawia, że jesteśmy bardziej radośni.
Ważny atrybut Świąt Bożego Narodzenia
Obchody katolickiego Bożego Narodzenia rozpoczynają się 24 grudnia, kiedy cała rodzina gromadzi się wokół dużego świątecznego stołu, zapraszając krewnych i przyjaciół. Obowiązkowo czytany jest fragment Ewangelii - najczęściej św. Łukasza, początek drugiej części o narodzeniu Jezusa Chrystusa, następnie modlitwa „Ojcze nasz...”. Potem następuje łamanie się opłatkiem - białym konsekrowanym chlebem. Dzielę się tym kawałkiem chleba z moimi bliskimi, co oznacza, że jestem dla nich do dyspozycji, zawsze mogą liczyć na moją pomoc i wsparcie. Nasza intencja wobec nich jest czysta i otwarta, jak biały chleb.
Chrystus urodził się w Betlejem, którego nazwa oznacza „Dom Chleba”. Podczas Ostatniej Wieczerzy Jezus sam staje się chlebem, kiedy bierze w swoje ręce chleb i wino i mówi do swoich uczniów: „To jest Ciało moje”. My również dzielimy się naszym sercem z bliźnimi poprzez chleb.
Czas cudów
Po wieczornym posiłku 24 grudnia wszyscy udają się do świątyni. Wszyscy chcą usłyszeć dobrą nowinę, że w mieście Dawida narodził się Zbawiciel. Narodziny Jezusa Chrystusa to prawdziwy cud, sakrament. Jest oczekiwany, a wraz z jego nadejściem wszyscy są pełni wiary, że złe rzeczy się skończyły.
Dwa magiczne święta
Nowy Rok i Boże Narodzenie nie przeszkadzają sobie nawzajem. Święta Bożego Narodzenia mają swój własny temat - Zbawiciel przychodzi na świat, cieszymy się z tego wydarzenia.
Nowy Rok to podsumowanie: co udało nam się zrobić w ciągu ostatnich 12 miesięcy, czego nie udało nam się osiągnąć, a także planujemy przyszłość. W Nowy Rok w kościele również podsumowujemy. W wielu kościołach 31 grudnia odbywa się nabożeństwo z dziękczynieniem za miniony rok i prośbą o Boże błogosławieństwo na kolejny rok. Poza tym 1 stycznia jest wielkim świętem kościelnym ku czci Matki Bożej.
Relacje z prawosławnymi
Mamy bardzo dobre relacje z braćmi prawosławnymi. Kiedy zostałem mianowany proboszczem w Mińsku, uznałem za swój obowiązek poznanie księży z pobliskich kościołów. Współpracujemy ze sobą. Nie dzielimy ludzi ze względu na wyznanie. Oni wszyscy są naszymi Białorusinami. Szczególnie w dzisiejszych czasach jest wiele małżeństw mieszanych: w jednej rodzinie są zarówno katolicy, jak i prawosławni. Dziś można nawet spotkać rodziny, w których mama jest katoliczką, a tata muzułmaninem.
Katolików i prawosławnych oddzielają dwa kalendarze w chronologii - gregoriański i juliański, więc obchodzimy Boże Narodzenie w różne dni. Niemniej jednak my wszyscy, chrześcijanie, świętujemy przyjście na ziemię Zbawiciela Jezusa Chrystusa i razem mamy nadzieję na najlepsze. Ja sam zaczynam świętować 24 grudnia, a kończę 7 stycznia, bo wtedy mam urodziny.
Na Białorusi żyje Bóg
Nasza ziemia jest wielonarodowa i wielowyznaniowa. Spójrzmy, od ilu wieków żyjemy w pokoju i harmonii. Mój sąsiad ma święto, żyje według innego kalendarza, wyznaje swoją wiarę, szanuję go, złożę mu życzenia. Kiedy czytasz nazwiska obrońców Twierdzy Brzeskiej i innych, którzy zginęli podczas Wielkiej Wojny Ojczyźnianej, zdajesz sobie sprawę, że wszyscy ci ludzie są przedstawicielami różnych narodowości, ale kiedy do naszego wspólnego domu przyszła bieda, to się zjednoczyliśmy.
Niestety, dziś w Betlejem, miejscu narodzin Dzieciątka Jezus, toczą się wojny. Wszędzie są ludzie z bronią. Ale nasz kraj właśnie staje się współczesnym Betlejemem, domem chleba, pojednania, przyjaźni, miłości i harmonii. Białoruś podkreśla swoją otwartość i dążenie do pojednania skłóconych. Nieustannie modlimy się o pokój i porozumienie.