28 listopada, Mińsk /Kor. BELTA/. Szefowa zarżądu organizacji handlu i gastronomii Ministerstwa Regulacji Antymonopolowych i Handlu Natalia Mielnikowa powiedziała dziennikarzom w centrum prasowym BELTA, czy mandarynki, cukierki i kawior staną się droższe do Nowego Roku.
"Biorąc pod uwagę, że wyroby cukiernicze podlegają rządowemu rozporządzeniu w sprawie regulacji cen, podlegają one pewnej nadwyżce handlowej. Oznacza to, że handel nie ma prawa podnieść cenę wyższą niż ustalona rozporządzeniem nr 713. Analiza cen prezentów noworocznych w porównaniu z ubiegłym rokiem wykazała, że zmiany są w rzeczywistości mniejsze niż w 1 Br. Nawet nie wszystkie prezenty noworoczne mają maksymalną nadwyżkę handlową. Z cukierkami to samo. Teraz jest okres noworoczny, MRAH monitoruje ceny, praktycznie nie ma naruszeń. Jeśli jest wzrost cen, to ze względu na wzrost kosztów ziaren kakaowych, ale jest to nieznaczny wzrost" - powiedziała Natalia Mielnikowa.
Zastępca szefowej zarządu - szefowa działu koordynacji dostaw towarów na rynek wewnętrzny zarządzu koordynacją dostaw towarów na rynek wewnętrzny i działalności handlu zagranicznego koncernu "Belgospiszczeprom" Elena Bielonowicz podkreśliła, że na prezenty noworoczne ustanowiono ceny dostępne dla każdego nabywcy. "Można wybrać prezent w dowolnej kategorii wagowej - od 250 g do 3 kg, a także w odpowiednim przedziale cenowym" - dodała.
Dyskutowano także o cenach mandarynek. "Podmiot handlowy kupuje towar z uwzględnieniem składnika handlowego. Oznacza to, że jeśli w Rosji będą drogie mandarynki, zostaną przywiezione z innych krajów. Myślę, że ceny nie będą wyższe niż w ubiegłym roku, przynajmniej niewiele. Nie oczekujemy wzrostu cen. Biorąc pod uwagę, że będziemy mieli rozszerzone promocje, wyprzedaże, wzrost cen nie tylko mandarynek, ale także innych towarów, nie oczekujemy" - podkreśliła przedstawicielka MRAH.
Natalia Mielnikowa odpowiedziała również na pytanie o cenie kawioru. "Kiedy produkt nie jest produkowany na Białorusi, nie możemy ograniczyć kosztów. Dlatego przyjrzymy się bliżej cenom kształtowanym przez importera i handel. Myślę, że tutaj nie będzie żadnych naruszeń. Masowa sprzedaż kawioru spodziewana jest w grudniu, wtedy możemy zwrócić na to większą uwagę. A jeśli chodzi o białoruskich producentów, cena kształtuje się zgodnie z rozporządzeniem nr 713" — zaznaczyła.
"Biorąc pod uwagę, że wyroby cukiernicze podlegają rządowemu rozporządzeniu w sprawie regulacji cen, podlegają one pewnej nadwyżce handlowej. Oznacza to, że handel nie ma prawa podnieść cenę wyższą niż ustalona rozporządzeniem nr 713. Analiza cen prezentów noworocznych w porównaniu z ubiegłym rokiem wykazała, że zmiany są w rzeczywistości mniejsze niż w 1 Br. Nawet nie wszystkie prezenty noworoczne mają maksymalną nadwyżkę handlową. Z cukierkami to samo. Teraz jest okres noworoczny, MRAH monitoruje ceny, praktycznie nie ma naruszeń. Jeśli jest wzrost cen, to ze względu na wzrost kosztów ziaren kakaowych, ale jest to nieznaczny wzrost" - powiedziała Natalia Mielnikowa.
Zastępca szefowej zarządu - szefowa działu koordynacji dostaw towarów na rynek wewnętrzny zarządzu koordynacją dostaw towarów na rynek wewnętrzny i działalności handlu zagranicznego koncernu "Belgospiszczeprom" Elena Bielonowicz podkreśliła, że na prezenty noworoczne ustanowiono ceny dostępne dla każdego nabywcy. "Można wybrać prezent w dowolnej kategorii wagowej - od 250 g do 3 kg, a także w odpowiednim przedziale cenowym" - dodała.
Dyskutowano także o cenach mandarynek. "Podmiot handlowy kupuje towar z uwzględnieniem składnika handlowego. Oznacza to, że jeśli w Rosji będą drogie mandarynki, zostaną przywiezione z innych krajów. Myślę, że ceny nie będą wyższe niż w ubiegłym roku, przynajmniej niewiele. Nie oczekujemy wzrostu cen. Biorąc pod uwagę, że będziemy mieli rozszerzone promocje, wyprzedaże, wzrost cen nie tylko mandarynek, ale także innych towarów, nie oczekujemy" - podkreśliła przedstawicielka MRAH.
Natalia Mielnikowa odpowiedziała również na pytanie o cenie kawioru. "Kiedy produkt nie jest produkowany na Białorusi, nie możemy ograniczyć kosztów. Dlatego przyjrzymy się bliżej cenom kształtowanym przez importera i handel. Myślę, że tutaj nie będzie żadnych naruszeń. Masowa sprzedaż kawioru spodziewana jest w grudniu, wtedy możemy zwrócić na to większą uwagę. A jeśli chodzi o białoruskich producentów, cena kształtuje się zgodnie z rozporządzeniem nr 713" — zaznaczyła.