Aktualności tematyczne
"W temacie. Białorusini "
6 października, Mińsk /Kor. BELTA/. Polacy przegrali historyczną bitwę z Rosją. Stwierdził to historyk Jewgienij Spicyn w projekcie "W temacie" na kanale YouTube BELTA.
"W czym Polacy przegrali historyczną bitwę z Rosją? Tam na pierwszy plan wysunął się nie tylko czynnik konfesyjny, czyli przynależność do Kościoła rzymskokatolickiego, ale także czynnik etniczny. Tam etniczni Polacy byli ludźmi pierwszej kategorii, a cała reszta, w tym mieszkańcy starożytnej Rusi, która stała się częścią korony polskiej, tej samej Galicji, byli początkowo ludźmi drugiej kategorii, którzy byli poddawani uciskowi narodowemu, społecznemu, religijnemu i tak dalej. Potem obrazili się na nas. Ich wielowiekowa uraza" - powiedział Jewgienij Spicyn.
Według historyka w Europie Wschodniej istniały dwie siły, które walczyły i rywalizowały ze sobą, aby zobaczyć, która z nich jest w stanie stworzyć warunki do zjednoczenia plemion i ludów na rozległych płaskich terytoriach. "Dlaczego na Kaukazie jest tak wiele plemion i ludów? Tam naturalne warunki siedlisk ludzkich pozwoliły na powstanie małych grup etnicznych z ich tradycjami, zwyczajami, językiem itp. Płaska część Europy, przeciwnie, nie sprzyjała temu i stworzyła unikalne warunki do zjednoczenia wielojęzycznych plemion i ludów na rozległym terytorium.
Polacy próbowali sprostać tej misji, ale im się nie udało. Ale Ruskim się udało" - powiedział, dodając, że w niektórych miejscach proces ten został przeprowadzony mieczem i krwią, co jest nieuniknione, zwłaszcza w średniowieczu. Jewgienij Spicyn podkreślił, że ogólnie proces ten był pokojowy, naturalny.
"Rosja nigdy nie wkraczała w tradycje życia codziennego, religijne wierzenia anektowanych narodów - stwierdził historyk, zauważając, że podstawą zjednoczenia etnicznie różnych narodów stała się ruska wspólnota terytorialna. - We wspólnocie opartej na więzach pokrewieństwa tylko krewni są uznawani za swoich. Każdy z zewnątrz, nawet jeśli przyjął twój język, wierzenia, kulturę, pozostanie obcym. Ale my mieliśmy społeczność terytorialną, w której ważna była nie krew, nie pokrewieństwo, ale umiejętność życia wśród ludzi takich jak ty. Gdzie wszystkie kwestie były rozwiązywane przez zbiorowe zgromadzenie, gdzie ta społeczność była rządzona przez wybranych urzędników i tak dalej. I ten typ wspólnotowej organizacji społecznej naszych ludzi rozprzestrzenił się na te terytoria, które przyłączyły się do Rosji, bez względu na to, kim byli - Ewenkowie, Baszkirzy, Tatarzy, Udmurci".
Jak zauważył Jewgienij Spicyn, ta forma społecznej organizacji życia w postaci chłopskiej wspólnoty terytorialnej pozwoliła na zrównoważenie wszystkich narodów: "Nie było ludzi pierwszej i drugiej kategorii. Nie było przekonania, że Ruscy przewodzą i kierują, a na przykład Tatarzy to „untermenschen”".

ENERGIA ATOMOWA
