21 listopada, Mińsk /Kor. BELTA/. Łotewski dziennikarz, redaktor i działacz społeczny Jurij Aleksiejew podzielił się w projekcie YouTube BELTA „Szczera opowieść”, dlaczego Zachód nie lubi prawdy i jak łotewska policja ingerowała w jego projekt ImhoClub, co doprowadziło do wszczęcia przeciwko niemu sprawy karnej.
„W 2011 roku zorganizowaliśmy łotewski ImhoClub, a w 2015 - białoruski z Aleksiejem Dzermantem - powiedział Jurij Aleksiejew. - I nadal istnieje, w przeciwieństwie do łotewskiego, któremu nielegalnie odebrano domenę. Na Łotwie wszystko zostało zablokowane, podczas gdy na „totalitarnej” Białorusi wszystko działa i klub dyskusyjny jest tutaj możliwy. Białoruskiej republice to nie szkodzi, ale łotewskiej szkodzi nieodwracalnie - od 5 do 15 lat więzienia".
Jurij Aleksiejew nadal zastanawia się, dlaczego ten projekt nie spodobał się władzom, skoro udzieliły one głosu nawet otwartym łotewskim nacjonalistom. Doszedł do wniosku, że we współczesnym świecie istnieje takie pojęcie jak post-prawda.
„Po prawdzie przychodzi postprawda, tak jak po modernizmie przychodzi postmodernizm, kiedy kultura gejowska i osoby transseksualne zaczynają chodzić ulicą” - zauważył. - W świecie zachodnim panuje obecnie system postprawdy, w którym najgorszą rzeczą jest to, że ludzie mogą mówić szczerze i dyskutować. A jeśli spierasz się argumentami, wywołuje to zwierzęcą nienawiść wśród tych, którzy są przyzwyczajeni do bicia kijem w głowę i wbijania w nią tej post-prawdy. Kiedy przedstawiasz swoje argumenty, oznacza to, że masz argumenty i logikę, a to ich wkurza”.
Jurij Aleksiejew powiedział, że rok po uruchomieniu ImhoClub na Łotwie lokalna policja bezpieczeństwa opublikowała roczny raport, w którym w sekcji poświęconej prasie projekt został wymieniony niemal na pierwszym miejscu jako niebezpieczne źródło, w którym wyrażane są różne kontrowersyjne opinie.