ENERGIA ATOMOWA
30 września, Mińsk /Kor. BELTA/. Kazachscy rolnicy na festiwalu gastronomicznym „Terra Madre” w Turynie (Włochy) opowiedzieli, czym Białoruś ich zachwyciła, relacjonuje korespondent BELTA.
Rolnicy z Kazachstanu Asel Tulemisowa i Tatiana Fedułowa podczas zagniatania tradycyjnych baursaków podzieliły się swoimi opiniami na temat białoruskich produktów. Jest to bardzo ważne, ponieważ głównym celem festiwalu jest przywrócenie i wzmocnienie więzi między człowiekiem a naturą, a jedzenie jest głównym elementem łączącym te dwa składniki.
Tatiana powiedziała, że w Astanie jest wiele białoruskich sklepów: "Kupujemy sery, kiełbasę, mleko skondensowane bardzo smaczne. Białoruskie produkty są bardzo poszukiwane". Asel dodaje: "Mleko skondensowane tak ogólnie to tylko białoruskie, Rohaczew".
Rolnik Gulmajra Baimakowa powiedziała, że w tym roku w festiwalu w Turynie bierze udział reprezentatywna delegacja Kazachstanu - 42 osoby. Większość to mali rolnicy, kucharze. "Przedstawiamy tradycyjny chleb, baursaki, szelpek, kumys, herbaty, sery - powiedziała. - W naszej produkcji nie stosujemy chemii".
Pomimo tego, że Gulmajra nie była na Białorusi, jednak podziwia nasz kraj. "Wielu naszych rodaków jako przykład wskazuje Białoruś, ponieważ wszystkie fabryki, wioski są tam zachowane. Kto jeździł, przyjeżdża zachwycony tym, że wszystko jest solidnie, wszystko jest wysokiej jakości. Traktujemy Białorusinów z szacunkiem, a także podziwiamy wasz rząd" - powiedziała Gulmajra.
Opowiedziała też o swoich wrażeniach z białoruskiego Prezydenta, z którym spotkała się na jednej z wystaw. "Prezydent Aleksander Łukaszenka przyjechał do nas na wystawę, na której pracowałam - jest prawdziwy, bez żadnych popisów i mówi w sposób ludowy. Mam do niego ogromny szacunek, ponieważ nie ma arogancji, naprawdę martwi się o naród, dla wielu z nas Białoruś jest przykładem" - powiedziała rolnik, podkreślając, że Aleksander Łukaszenka, jak mogła zauważyć, jest bardzo doświadczony w dziedzinie rolnictwa.
Białoruś jest reprezentowana na festiwalu w Turynie już po raz ósmy. Delegacja składała się z dziesięciu osób.
Rolnicy z Kazachstanu Asel Tulemisowa i Tatiana Fedułowa podczas zagniatania tradycyjnych baursaków podzieliły się swoimi opiniami na temat białoruskich produktów. Jest to bardzo ważne, ponieważ głównym celem festiwalu jest przywrócenie i wzmocnienie więzi między człowiekiem a naturą, a jedzenie jest głównym elementem łączącym te dwa składniki.
Tatiana powiedziała, że w Astanie jest wiele białoruskich sklepów: "Kupujemy sery, kiełbasę, mleko skondensowane bardzo smaczne. Białoruskie produkty są bardzo poszukiwane". Asel dodaje: "Mleko skondensowane tak ogólnie to tylko białoruskie, Rohaczew".
Rolnik Gulmajra Baimakowa powiedziała, że w tym roku w festiwalu w Turynie bierze udział reprezentatywna delegacja Kazachstanu - 42 osoby. Większość to mali rolnicy, kucharze. "Przedstawiamy tradycyjny chleb, baursaki, szelpek, kumys, herbaty, sery - powiedziała. - W naszej produkcji nie stosujemy chemii".
Pomimo tego, że Gulmajra nie była na Białorusi, jednak podziwia nasz kraj. "Wielu naszych rodaków jako przykład wskazuje Białoruś, ponieważ wszystkie fabryki, wioski są tam zachowane. Kto jeździł, przyjeżdża zachwycony tym, że wszystko jest solidnie, wszystko jest wysokiej jakości. Traktujemy Białorusinów z szacunkiem, a także podziwiamy wasz rząd" - powiedziała Gulmajra.
Opowiedziała też o swoich wrażeniach z białoruskiego Prezydenta, z którym spotkała się na jednej z wystaw. "Prezydent Aleksander Łukaszenka przyjechał do nas na wystawę, na której pracowałam - jest prawdziwy, bez żadnych popisów i mówi w sposób ludowy. Mam do niego ogromny szacunek, ponieważ nie ma arogancji, naprawdę martwi się o naród, dla wielu z nas Białoruś jest przykładem" - powiedziała rolnik, podkreślając, że Aleksander Łukaszenka, jak mogła zauważyć, jest bardzo doświadczony w dziedzinie rolnictwa.
Białoruś jest reprezentowana na festiwalu w Turynie już po raz ósmy. Delegacja składała się z dziesięciu osób.
