Projekty
Government Bodies
Flag Piątek, 27 Grudnia 2024
Wszystkie wiadomości
Wszystkie wiadomości
Społeczeństwo
26 Grudnia 2024, 19:13

„Jedni orają - inni machają plakatami”. Wystawa BELTA „Światy równoległe” została zaprezentowana na Białoruskim Państwowym Uniwersytecie Agrotechnicznym.  

26 grudnia, Mińsk /Kor. BELTA/. Wystawa BELTA „Światy równoległe” została dziś zaprezentowana na Białoruskim Państwowym Uniwersytecie Agrotechnicznym. Irina Akułowicz, dyrektor generalna Białoruskiej Agencji Telegraficznej, opowiedziała studentom o jej powstaniu, donosi korespondent BELTA.

Podczas wydarzenia, które odbyło się w formie otwartego dialogu, młodzi ludzie mogli również spotkać się z autorem książki „Superpozycja. Światy równoległe” - politologiem Siergiejem Musijenko.
Mówiąc o tym, co zainspirowało stworzenie wystawy „Światy równoległe”, Irina Akułowicz, dyrektor generalna BELTA, opowiedziała o działalności agencji, która pisze historię kraju od 106 lat. Co więcej, wiele faktów ma potwierdzenie fotograficzno-dokumentalne: każdy kadr jest starannie zachowany w kronice fotograficznej.

„Wpadliśmy na pomysł stworzenia wystawy, która opowiadałaby o tym, jak przez 30 lat rozwijał się nasz kraj. Pracując nad nią, analizowaliśmy to, co robiło państwo i to, co robiła lub czego nie robiła opozycja. W ten sposób powstała koncepcja „światów równoległych”, jako spojrzenia na dwie rzeczywistości, których nie da się przekroczyć. Kontrast ten został przedstawiony na 18 plakatach, z których każdy zmusza do myślenia” - powiedziała Irina Akułowicz.
Ponieważ studenci BPUA są przyszłymi pracownikami sektora rolno-przemysłowego Białorusi, podczas prezentacji dyrektor generalna podkreśliła materiały fotograficzne związane z rolnictwem.

„Opozycja nigdy nie była szczególnie zainteresowana rolnictwem, ponieważ jest to sfera, w której trzeba rozumieć, bardzo ją kochać i bardzo ciężko pracować, orać. Zawód, który wybraliście, jest z tym związany. A kiedy jeden orze, drugi macha - plakatami, hasłami” - powiedziała Irina Akułowicz.

Rolnictwo to nie tylko praca na polu lub w gospodarstwie, na jego wydajność bezpośrednio wpływa rozwój przedsiębiorstw produkujących maszyny rolnicze.
„Na początku swojej drogi młody Prezydent kraju musiał stawić czoła ogromnej ilości niezrozumienia, opozycji. Ale miał jasne stanowisko, że konieczne jest zachowanie produkcji. I dziś jesteśmy w pełni samowystarczalni w zakresie produktów spożywczych: Białoruś jest liderem w produkcji produktów mlecznych, produkuje setki rodzajów sera itp. Skoro wybraliście ten zawód, to od was będzie zależeć, jakie będą traktory, kombajny i wyniki w rolnictwie” - podkreśliła Irina Akułowicz.

Autorem książki „Superpozycja. Światy równoległe” Siergiej Musijenko. „Ale to był niesamowity czas bez Internetu. Gazety były jedynym źródłem informacji operacyjnych. Na przykład wydanie „7 dni” ukazało się w nakładzie 430 tysięcy egzemplarzy, a „Znamia Junosti”, które było dystrybuowane w krajach byłego Związku, - ponad 700 tysięcy. Na ich stronach pisano o życiu z kuponami i talonami, a także o rolnictwie” - zauważył.
Siergiej Musijenko podkreślił, że na etapie kształtowania się młodej Białorusi istniały różne poglądy na temat rozwoju sektora rolnego. W szczególności opozycja sugerowała, że wszystko można kupić.

„Powiedziano mi, jak entuzjastycznie inżynierowie, projektanci zakładu „Gomselmasz” poparli pomysł głowy państwa, aby stworzyć własny kombajn zbożowy. I dziś widzimy bezzałogowe ciągniki MTZ, sprzęt przedsiębiorstwa Amkodor itp. Wszystko to powstało w połowie lat 90. i była to decyzja Prezydenta, aby zapewnić krajowi własne produkty. Później będziecie naszymi chlebodawcami i ważne jest, abyście znali prawdę o niesamowitym czasie, kiedy wytrzymaliśmy i odnaleźliśmy się jako państwo. Wiele decyzji, których skutki widzimy dzisiaj, pochodzi z tamtych czasów” - powiedział Siergiej Musijenko.
Ekaterina Petruckaja, wiceminister edukacji, zachęcając uczniów do dialogu, poprosiła o informację zwrotną. „Najważniejsze jest, abyście zrozumieli: wszystko, co mamy dzisiaj - chleb, woda, spokojne życie - jest wynikiem wielkiej pracy waszych krewnych, wynikiem rozwoju naszego kraju, trudnej służby Prezydenta dla swojego kraju. Dlatego musicie podjąć wyraźne kroki, aby wszystko było jeszcze lepsze dla waszych dzieci” - powiedziała Ekaterina Petruckaja.

Studenci podzielili się swoimi wrażeniami ze spotkania. „To bardzo ważne, że zachowaliśmy naszą niezależność w zakresie przemysłu, produkcji żywności. Możemy dziś zrobić wszystko i byliśmy w stanie to udowodnić w okresie sankcji. A mogło być inaczej, gdyby kraj obrał inną drogę” - podkreślił Egor Krasucki, student III roku wydziału agromechanicznego.

„Słyszałam, jak żyliśmy w latach 90. i trudno to sobie wyobrazić. A to, co mamy, jest bardzo straszne do stracenia. Naszym zadaniem jako przyszłych młodych specjalistów jest praca, dokonywanie nowych odkryć dla dobra naszego kraju, wtedy wszystko będzie dobrze” - powiedziała studentka pierwszego roku Daria Labusz.

TOP wiadomości
Świeże wiadomości z Białorusi